Reklama

Spółdzielczość - inne spojrzenie na gospodarkę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Decyzja Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych, wyrażona we Lwowie 2 grudnia 2011 r., a dotycząca podjęcia kroków zmierzających do beatyfikacji Franciszka Stefczyka, twórcy ruchu spółdzielczego w Polsce, spotkała się z ogólnym zainteresowaniem Polaków. Wielu ludzi dopytywało listownie i telefonicznie o szczegóły tego spotkania.
Przypomnę, że Franciszek Stefczyk nie mógł biernie przyglądać się sytuacji, która była udziałem naszego narodu na przełomie XIX i XX wieku. W swej biedzie ludzie często byli poddawani działaniom lichwy. Spółdzielcze Kasy Kredytowe miały prawdziwie wspomagać ludzi, gdy było im ciężko. Dzięki tym instytucjom wiele rodzin zdołało przetrwać trudny czas, a pomoc Kas przyczyniła się m.in. również do stabilizacji życia w kraju.
Nie było to, oczywiście, działanie zupełnie nowe, ruch spółdzielczy zaczął się już bowiem rozwijać na całym świecie - i jest on aktualny i ważny także dzisiaj. Spółdzielcze kasy różnego typu na całym świecie mają miliony członków. Dzięki odpowiedniej organizacji cały świat może należeć do unii takich ruchów, które mają duże przełożenie na życie gospodarcze na świecie. Przykładem może być działalność SKOK-ów w Polsce, które cieszą się liczbą ok. 2 mln swoich członków i wielką estymą społeczną.
Istnieją jednak, niestety, różne zagrożenia dla polskiego ruchu spółdzielczego. Przede wszystkim jest on konkurencyjny w stosunku do banków, i dlatego starają się one zakłócić jego działalność. Mamy jednak nadzieję, że dzięki szerokiemu poparciu społecznemu i transparentnym zasadom działania ruchu nasi decydenci będą starali się liczyć z jego obecnością w polskiej rzeczywistości.
W Polsce po 1989 r. nastąpiła sytuacja szczególna. Zostały zaproponowane reformy, które ukierunkowywały kraj i gospodarkę na ostry, twardy kapitalizm. Nie mieliśmy jednak dostatecznie wielu ludzi bogatych, którzy mogliby kupować nasze fabryki i przedsiębiorstwa. Polska otworzyła się więc na kapitalistów ze świata, którzy za bezcen kupowali przemysłowe hale produkcyjne, tereny inwestycyjne i lokale. Czasami nabywali je tylko po to, żeby wykorzystać teren albo przejąć nabywców naszych produktów. W ten sposób zniknęła np. fabryka namiotów w Częstochowie - po zakupieniu jej przez obcy kapitał została zlikwidowana, a odbiorcy jej produktów przeszli w inne ręce. Straciliśmy zakład, a z nim miejsca pracy, straciliśmy też klientów. Podobnych sytuacji w Polsce było bardzo dużo. Później doszły do tego dyrektywy Unii Europejskiej, ograniczające np. skup mleka czy produkcję cukru, i nastąpiło załamanie gospodarcze, w wielu rodzinach zagościła bieda. Gdyby wtedy nasi mądrzy ekonomiści dostrzegli możliwości ruchu spółdzielczego... Gdyby grupy ludzi zjednoczyły się gospodarczo, zwiększyłyby się fundusze, fabryki i przemysł pozostałyby w polskich rękach. Tak to przynajmniej dziś wygląda i wydaje się, że nasza gospodarka służyłaby naszemu narodowi, a Polacy mieliby w ogromnej liczbie zapewnione miejsca pracy. Niestety, obcym kapitalistom zależy jedynie na własnych interesach, a nie na rozwijaniu naszej gospodarki.
Ten problem jest również dość ważnym zagadnieniem dla Kościoła. Ojciec Święty Benedykt XVI wypowiedział się na temat ruchu spółdzielczego bardzo pozytywnie, zauważając, że program spółdzielczości wpisuje się w program ewangelizacyjny. „Spółdzielnie to szlachetne instytucje, które niosą w sobie ewangeliczne przesłanie. W czasach wielkich zmian i ekonomicznych zawirowań odgrywają dużą rolę w ewangelizacji społeczeństwa. «Jeśli miłość jest inteligentna, potrafi również znaleźć sposób działania przewidujący, słuszny i opłacalny, jak w znaczący sposób pokazują liczne doświadczenia unii kredytowych»” - powiedział Papież 10 grudnia 2011 r. podczas spotkania z przedstawicielami spółdzielczości włoskiej, odwołując się do słów swojej encykliki „Caritas in veritate”. Polskie duszpasterstwo mogłoby pójść w tym kierunku, pracując nad tym, żeby ludzie łączyli się ze sobą gospodarczo i stawali się konkurencyjni. Poprawiłby się wtedy znacznie los narodu i można by wiele zrobić na rzecz polskiej gospodarki.
Dobrze się zatem stało, że choć późno, to jednak zwracają się oczy Polaków na inne możliwości rozwoju gospodarczego. Bardzo ważne wydaje się tu oświetlenie postaci Franciszka Stefczyka, jego myślenia i podejścia społecznego. Bo naprawdę już czas pomyśleć o odbudowie polskiej gospodarki, by nasza Ojczyzna szanowała swoje dzieci, by Polska była krajem, w którym wszyscy czujemy się dobrze i bezpiecznie.

Posłuchaj www.niedziela.pl/audio_spis.php?kat=szef_wypowiedz_dnia|wypowiedzi dnia, www.niedziela.pl/audio_spis.php?kat=prez_szef|komentarza tygodnia oraz www.niedziela.pl/audio_spis.php?kat=szef_rozmowa|rozmowę z Redaktorem Naczelnym

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jaki będzie nowy papież? Konserwatywny czy postępowy? Kardynał zabrał głos

2025-04-28 13:03

[ TEMATY ]

konklawe

nowy papież

konserwatywny

postępowy

Grzegorz Gałązka

Według południowoafrykańskiego kardynała Wilfrida Foxa Napiera, nowy papież powinien „budować na fundamencie papieża Franciszka”. „Dotyczy to przede wszystkim jego zaangażowania na rzecz biednych ludzi, a jest ich wielu w Afryce”, powiedział kard. Napier dziennikarzom w poniedziałek rano w drodze na spotkanie kardynałów w Watykanie. 84-letni purpurat sam nie weźmie udziału w konklawe, ponieważ przekroczył granicę wieku 80 lat.

Franciszek był bardzo tradycyjny pod wieloma względami
CZYTAJ DALEJ

Radni bronią rozświetlania krzyża na Giewoncie

2025-04-28 11:00

[ TEMATY ]

Giewont

Agata Kowalska

Radni Powiatu Tatrzańskiego apelują o zachowanie corocznej tradycji rozświetlania krzyża na Giewoncie w godzinę śmierci Jana Pawła II. Proponują, aby w przyszłości to pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN) oficjalnie zajęli się tym upamiętnieniem, skoro zabrania się tego ochotnikom czyniącym to od 20-lat.

Sprawa ma związek z wydarzeniami z 2 kwietnia br., kiedy w godzinę śmierci papieża Polaka – o 21:37 – dwie osoby rozświetliły krzyż na Giewoncie, kontynuując 20-letnią tradycję. W tym troku jednak strażnicy TPN ukarali ich mandatami po 500 zł, powołując się na przepisy chroniące przyrodę.
CZYTAJ DALEJ

Filipiny stały się pierwszym krajem poświęconym Miłosierdziu Bożemu!

2025-04-28 21:39

[ TEMATY ]

Filipiny

Boże Miłosierdzie

Karol Porwich/Niedziela

W tegoroczną Niedzielę Miłosierdzia Bożego 27 kwietnia Filipiny stały się pierwszym krajem na świecie, który całkowicie poświęcił się Jezusowi dzięki Bożemu Miłosierdziu. W tym wyspiarskim dalekowschodnim państwie azjatyckim orędzie i nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego, nazywane największym ruchem oddolnym w historii Kościoła katolickiego, jest szczególnie popularne. W archidiecezjalnym Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w El Salvador koło Cagayan de Oro w prowincji Misamis Oriental w północnej części wyspy Mindanao odbywają się największe na świecie obchody tego święta, przyciągające ponad 57 tys. pielgrzymów z całej Azji.

„Jest to niezwykłe i bezprecedensowe wydarzenie. Nigdy wcześniej w historii świata nie zdarzyło się, aby cały kraj poświęcił się Miłosierdziu Bożemu. Wierzę, że biskupów natchnął Duch Święty, aby prowadzić nasz kraj [przez tę konsekrację] do świętości” - powiedział o. James Cervantes ze Zgromadzenia Marianów Niepokalanego Poczęcia (MIC), oddanego szerzeniu orędzia Miłosierdzia Bożego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję