Reklama

Niedziela Wrocławska

Wielki finał już za miesiąc

28 kwietnia, w Press Room stadionu Tarczyński Arena, odbyła się konferencja prasowa „One Month To Go” o tematyce zbliżającego się finału Ligi Konferencji Europy, który zostanie rozegrany równo za miesiąc, 28 maja. Prelegentami tego wydarzenia byli: Wiceprezydent Wrocławia Renata Granowska, Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza, Sekretarz Generalny PZPNu Łukasz Wachowski oraz Prezes stadionu Marcin Przychodny.

2025-04-28 19:01

Wiktor Cyran

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Renata Granowska , rozpoczęła swoją wypowiedź, od podziękowań w kierunku Pana Kuleszy, że wydarzenie 28 maja o godzinie 21 odbędzie się na naszym stadionie. Finał LKE we Wrocławiu to zasługa tego, że PZPN z UEFĄ zaczęły rozmawiać. Od 2012r. jest to pierwsze wydarzenie takiej rangi we Wrocławiu. Oczywiście, mieliśmy Ligę Narodów, eliminacje do Mistrzostw Świata i the World Games. Wrocław jest miastem sportu międzynarodowego. Teraz będziemy gościć piłkę nożną i finał rozgrywek rangi europejskiej. Wcześniej obstawialiśmy o tym, kto będzie w finale, wiec zobaczymy. Zdradzę, że, liczę na Chelsea ale tego nie wiem – oznajmia Wiceprezydent.

Jako miasto jesteśmy przygotowani logistycznie, komunikacyjnie, promocyjnie. Dzieje się od dłuższego czasu bardzo dużo aby to święto 28 maja odbyło się w dobrej atmosferze dla kibiców. Nasze lotnisko jest przygotowane. Będziemy mieli 3 strefy kibica. Przy ulicy lotniczej, przy stadionie na ul. Królewieckiej oraz placu gołębim na rynku w sercu Wrocławia. Wszystkich bardzo serdecznie zapraszamy. To będzie naprawdę zacne wydarzenie. Co prawda jest późno, bo o 21, ale jak powiedział pan Prezes w kuluarach, jednak rządzą się te mecze swoimi prawami transmisyjnymi – zachęca przedstawicielka władz miasta.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Z boku nas, bo ubraliśmy to wydarzenie promocyjnie, angażując mieszkańców, ale także młodziez i dzieci. Na zlokalizowanych nieopodal boiskach, gdzie wybierzemy się za moment, rozgrywają się mecze szkolnej ligi konferencji. Tam zagrało 360 dzieci i młodzieży. Dzisiaj rozgrywane są finały tych rozgrywek, gdzie będą rozdawane nagrody – informuje Renata Granowska i dodaje: Dużo, dużo imprez. Dużo, dużo chętnych. Myślę, że organizacja nas nie zawiedzie i spisze się bardzo dobrze. Patrzę na dyrektora Szłapkę, który czuwa nad wszystkim. Dziękuję jeszcze raz panu prezesowi. Chciałam podziękować także zarządowi stadionu. Od samego początku to wy pracowaliście i borykaliście ze wszystkimi przeszkodami. Marta i Marcin, to wy wszystkiego konsekwentnie pilnujecie, tak aby wszystko było zorganizowane na najwyższym poziomie. 28 maja życzę bardzo, bardzo gorących emocji, udanego finału i kto wygra to powiedziałam, w zasadzie kto według mnie wygra – zapowiedziała Wiceprezydent.

Na początku dziękuję za zaproszenie, że mogę być tutaj, w tak pięknym mieście. Rok temu mieliśmy bardzo duża imprezę, w Warszawie, Superpuchar Europy. W tym roku w maju mamy finał Ligi Konferencji. Przede wszystkim, jest to wspaniała promocja dla miasta Wrocławia, ale także dla całego kraju. Mam nadzieje, że miasto Wrocław okaże się miastem gościnnym. My Polacy, słyniemy ze swojej gościnności. Będzie możliwość pokazania kibicom pięknego miasta. Uważam, ze kibice będą mieli piękny czas, na to, aby pozwiedzać miasto przed i po meczu. Chciałbym podziękować władzom miasta, stadionowi, za bardzo dobrą, profesjonalną organizację – wypowiedział się Prezes Cezary Kulesza.

Witam państwa wszystkich bardzo serdecznie, na miesiąc, przed tak ważnym wydarzeniem dla wrocławskiej społeczności. Pani prezydent, wspomniała o roli związku, który wyszedł z inicjatywą rozegrania tego spotkania tutaj, ale to zbyt daleko idąca skromność pani prezydent. Związek inspiruje, rozmawia z UEFĄ, wskazuje potencjalnego kandydata. Potem cała praca, którą należy wykonać, leży po stronie lokalnej społeczności oraz interesariuszy, aby pokazać, że miasto Wrocław, i ta infrastruktura jest na odpowiednim poziomie i predestynuje do tego, aby tak ważne wydarzenie, mogło się rozegrać – oznajmił Łukasz Wachowski

Reklama

Chciałem powiedzieć, że z poziomu UEFY, jest to trzeci najważniejszy puchar klubowy. Pamiętajmy, że mamy finał Ligi mistrzów, Ligi Europy i Ligi Konferencji Europy. Myślę, że jednym tchem, będziemy wymieniać te wspaniałe miasta: Monachium, Bilbao i Wrocław. Uważam, że to bardzo duża wartość dla związku ,ale również dla miasta. Jestem zdania, że absolutnie spełniacie wszystkie wymagane kryteria. W 2012 roku w trakcie mistrzostw Europy pokazaliście to najlepiej. Nie trzeba było naprawdę wielu zabiegów politycznych, aby udowodnić, iż Wrocław zasługuje na organizacje tak wspaniałego meczu. Bardzo gorąco dziękujemy, za wkład pracy wykonanej przez lokalną społeczność, miastu, operatorowi stadionu. Wierzę, że to będzie fantastyczne wydarzenie wypowiedział się Sekretarz Generalny i dodał: Wczoraj mieliśmy okazję pozwiedzać miasto, wrocławski rynek, a ja dostawałem od kolegów z Europy pytania, kiedy będą bilety, kiedy finał. Nie mogą doczekać się przyjazdu i poczucia atmosfery wrocławskiego rynku. Uważam ze to będzie kapitalny mecz – podsumował prelegent.

Od ponad półtora roku intensywnie pracujemy na rzecz przygotowań do finału Ligi konferencji. Regularnie, co miesiąc, goszczą na obiekcie i w mieście, eksperci i przedstawiciele Europejskiej Federacji. Zawsze, te spotkania, odbywają się przy udziale naszych partnerów ze związku piłki nożnej. Bez wsparcia i doświadczenia PZPN te przygotowania byłyby trudniejsze. Dziękuję za atmosferę oraz za konstruktywność i merytorykę – powiedział Marcin Przychodny.

Bardzo nas cieszy, że przy okazji, tego wydarzenia, stadion przeszedł kilka modernizacji i usprawnień. Stadion, jest ciągle jednym z najnowocześniejszych w Europie, jednak 12 lat ma swoje prawa, a szczególnie w technologii. Nie, to co widzimy, ale wszystkie urządzenia, centrum zarządzania telebimami, nagłośnieniem oraz oświetleniem. Nowy system w Wi-Fi dla dziennikarzy. Te rzeczy, między innymi, od tych mniej do tych bardziej widocznych. Mieliśmy sprawdzane wszystkie sprawdzajki wejścia, te które czytają bilety. Dzisiaj, bilet z każdego telefonu, w każdych warunkach atmosferycznych, zostanie odczytany. Wszystko, na co uwagę zwracała UEFA zostało już wykonane. To wszystko, jest robione, nie tylko na ten finał. Każdy element będzie służył miastu, stadionowi na następne lata – zapowiada Prezes obiektu.

Kończymy ,jedno z najistotniejszych zadań dla Federacji, a więc wymianę murawy. Dzisiaj, ładnie się składa, murawa wyjechała z Węgier i od jutra będzie układana. Musi to być murawa, oczywiście najlepszej jakości. To wydarzenie, jest jednym z najważniejszych imprez, w tym roku, na świecie. Mogę powiedzieć za moimi poprzednikami, że jesteśmy przygotowani, na miesiąc przed, aż duża grupa ekspertów i pracowników UEFY przyjedzie tutaj, na stadion, na 10 dni przed finałem i już tutaj będą. Dwa lata temu gościliśmy walkę Oleksandra Usyka o Mistrzostwo Świata w boksie, na którą patrzył cały świat. Mam nadzieję, że historia powtórzy się, za miesiąc – zakończył gość konferencji prasowej.

Po zakończonej konferencji prasowej, zaproszeni goście udali się na spotkanie z młodymi piłkarzami, którzy rozgrywali ostatnie spotkania, w ramach Szkolnej Ligi Konferencji. Nie zabrakło uśmiechów oraz rywalizacji o znakomite nagrody. Zwycięskie drużyny zapewniły sobie wejściówki na finał Ligi Konferencji Europy.

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne. Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej. Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia. Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie. Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy. Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską. Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej". Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała! Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła. Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża. Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.
CZYTAJ DALEJ

W piątek 2 maja w niektórych diecezjach dyspensa

[ TEMATY ]

post

Bożena Sztajner/Niedziela

Niektórzy polscy biskupi udzielili na terenie podległych im diecezji dyspensy od wstrzemięźliwości od spożywania pokarmów mięsnych w piątek 2 maja. Zdecydował tak m.in. Prymas Polski, kard. Kazimierz Nycz czy metropolici częstochowski i gdański uwzględniając racje duszpasterskie. Żołnierzom, funkcjonariuszom i pracownikom służb mundurowych dyspensy udzielił biskup polowy.

Prymas Polski abp Józef Kowalczyk udzielił wiernym archidiecezji gnieźnieńskiej oraz osobom przebywającym na jej terenie dyspensy od zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych w piątek, dnia 2 maja br. Podobnie uczynił metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, który „mając na względzie, że piątek 2 maja przypada między dwoma dniami ustawowo wolnymi od pracy, co – jak stwierdził - sprzyja organizowaniu w tym czasie rodzinnych i towarzyskich spotkań oraz radosnemu przeżywaniu tych dni, po rozważeniu słusznych racji duszpasterskich, udzielił zgodnie z kan. 87 § 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego, wszystkim osobom przebywającym w granicach archidiecezji warszawskiej, dyspensy od zachowania nakazanej w piątek wstrzemięźliwości od spożywania pokarmów mięsnych”. Osoby korzystające z dyspensy zobowiązał do modlitwy w intencjach Ojca Świętego. Racjami duszpasterskimi kierował się również metropolita częstochowski abp Wacław Depo, który udzielił dyspensy „wszystkim osobom przebywającym w granicach archidiecezji częstochowskiej” w piątek 2 maja. Zobowiązał te osoby do modlitwy w intencjach Ojca Świętego, jałmużny lub uczynków chrześcijańskiego miłosierdzia. „Biorąc pod uwagę typowo wypoczynkowy i turystyczny charakter drugiego dnia miesiąca maja (długi weekend), udzielam wszystkim wiernym na terenie archidiecezji gdańskiej dyspensy od obowiązku zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych” – napisał w specjalnym dekrecie również metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź. Dyspensy udzielił również administrator diecezji siedleckiej bp Piotr Sawczuk, który uwzględnił fakt, że „piątek 2 maja br. przypada między dwoma dniami ustawowo wolnymi od pracy, kiedy to w sposób szczególny dziękujemy Bogu za dar wolnej Ojczyzny, co sprzyja organizowaniu spotkań patriotycznych, rodzinnych i towarzyskich” Potrawy mięsne można będzie spożywać też na terenie diecezji bielsko-żywieckiej, gdzie dyspensy udzielił bp Roman Pindel. Ponadto z dyspensy od pokutnego charakteru piątku 2 maja będą mogli skorzystać wierni ordynariatu polowego. „Święto Flagi Narodowej obchodzone w naszej Ojczyźnie w dniu 2 maja, w przeddzień uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, przeżywane jest w sposób uroczysty, szczególnie w Wojsku Polskim. W związku z tym, że w bieżącym roku dzień ten przypada w piątek, zgodnie z kanonem 87 Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz art. II § 1 Konstytucji Apostolskiej Spirituali Militum Curae, niniejszym udzielam dyspensy wszystkim wiernym Ordynariatu Polowego od przestrzegania pokutnego charakteru tego dnia, zwalniając z obowiązku zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych” – napisał w wydanym dziś dekrecie bp Józef Guzdek. W Kościele katolickim w Polsce, wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów należy zachowywać we wszystkie piątki w roku Dyspensa jest zawsze jednorazowym zwolnieniem z przestrzegania konkretnego przykazania kościelnego, natomiast od przykazań Bożych nikt nie może dyspensować. Dyspensa może być udzielona tylko w pewnych okolicznościach i dla konkretnej osoby lub konkretnej grupy osób. Najczęściej dotyczy ona zwolnienia z obowiązku powstrzymania się od spożywania potraw mięsnych i od zabawy w piątki. Biskup udziela też różnego rodzaju dyspens związanych z zawieraniem małżeństw. W większości wypadków biskupi udzielili swoim diecezjanom dyspens na podstawie kanonu 87 § 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego (KPK), który głosi: „Biskup diecezjalny może dyspensować wiernych - ilekroć uzna to za pożyteczne dla ich duchowego dobra - od ustaw dyscyplinarnych, tak powszechnych, jak i partykularnych, wydanych przez najwyższą władzę kościelną dla jego terytorium lub dla jego podwładnych, jednak nie od ustaw procesowych lub karnych ani od których dyspensa jest specjalnie zarezerwowana Stolicy Apostolskiej lub innej władzy”.
CZYTAJ DALEJ

Bodnar o zabójstwie lekarza: osobą zatrzymaną w tej sprawie jest funkcjonariusz Służby Więziennej

2025-04-30 07:20

[ TEMATY ]

szpital

Kraków

nożownik

PAP/Art Service

Szef MS, prokurator generalny Adam Bodnar oświadczył we wtorek wieczorem w Katowicach, że osobą, która została zatrzymana w sprawie zabójstwa lekarza Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, okazał się funkcjonariusz Służby Więziennej.

We wtorek zamordowany został lekarz ortopeda krakowskiego Szpitala Uniwersyteckiego Tomasz Solecki. Do gabinetu, w którym badał pacjentkę, wtargnął 35-letni mężczyzna i zaatakował medyka nożem. Lekarz mimo wysiłków personelu medycznego zmarł. W sprawie zabójstwa śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa Kraków Podgórze.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję