Reklama

Wszystkie nasze dzienne sprawy

Różnokolorowe koperty, które trafiają codziennie na redakcyjne biurka, a ostatnio coraz częściej e-maile, są świadectwem głębokiego zaufania, jakim darzą nas Czytelnicy. Dzieląc się na łamach niektórymi listami z redakcyjnej poczty, pragniemy, aby „Niedziela” była owocem zbiorowej mądrości redakcji i Czytelników.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tak było, tak jest

Szanowna Redakcjo,
W okresie wielkanocnym często sięgam do wspomnień, do dawnych czasów, zupełnie innych niż dzisiejsze. Wtedy nie było telewizji, Internetu, gier komputerowych ani telefonów komórkowych. Dużo czasu poświęcano rodzinie, opowiadano, rozmawiano, muzykowano, pisano listy. W Wielkim Poście dzieci podejmowały różne umartwienia, postanowienia i dobre uczynki, aby pomóc Jezusowi w Jego męce.
Droga Krzyżowa i „Gorzkie żale” znane mi były od najmłodszych lat. Wszystkie święta obchodzone były w domu dziadka w Wilnie na Pośpieszce, tam zjeżdżała się cała rodzina. Stół był suto zastawiony i pięknie przystrojony. Święcone stało na głównym miejscu, malowane jajka, baranek cukrowy i palmy kolorowe, piękne, bo wileńskie. Jakie słodkie są te wspomnienia!
Nagle wybuchła wojna! Miałam wtedy dziesięć lat. Wojska radzieckie wkroczyły do Wilna. Wkrótce NKWD aresztowało tatę. Wywieźli go gdzieś w nieznane, nigdy nie wrócił.
Mama działała w AK, a nas, córki, wysłała w „bezpieczne” miejsce na wieś, do ciotek nauczycielek. Tam uczyłyśmy się na kompletach. Pamiętam z tamtych trudnych czasów wiersz z tajnej gazetki „Niepodległość”, wychodzącej w Wilnie.

Zmartwychwstanie
Dziś Chrystus Pan zmartwychwstał,
A ty, o narodzie, co męki Chrystusowe
Przez tyle lat znosisz i krwią swych bohaterów
O wolność prosisz,
Miałbyś nie zmartwychwstać,
Znów się nie odrodzić?

Choć dzwon Zygmunta dziś się nie kołysze,
Bo go przemoc diabelska z wież wawelskich zdjęła,
To w duszy jego gromkie Alleluja słyszę,
Z pieśnią o Tej, co jest, była i nie zginęła.

W Wilnie wówczas krążyły wieści, że Niemcy zniszczyli dzwon Zygmunta. Bogu dzięki, że pogłoski nie sprawdziły się.
Pierwsza część wiersza jest ciągle aktualna. Wciąż czekamy na obudzenie się narodu z letargu.
Oby dzwony rezurekcyjne przyniosły ową chwilę! A Chrystus Zmartwychwstały, idący w poranek wiosenny przez nasz kraj, wlał w nasze serca prawość i bezinteresowną miłość do Polski. Abyśmy już nie musieli śpiewać „Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie”.
Kiedy ustanie nasza droga wiodąca przez Katyń i Smoleńsk? Kiedy przestaniemy na klęczkach zabiegać o dobre stosunki z wielkim sąsiadem? Kiedy przestaniemy udawać, że nic się nie dzieje i nikt nas nie upokarza? Jezu, wróć nam Ojczyznę wolną, wejdź do naszych domów, uratuj Polskę!

Danuta z Kołobrzegu

Oczekujemy na listy pod adresem:
„Niedziela”, ul. 3 Maja 12
42-200 Częstochowa.
Na kopercie należy napisać: „Listy”
redakcja@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

2024-04-26 11:09

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Człowiek nierzadko boi „odsłonić się” w pełni, pokazać, kim w rzeczywistości jest, co myśli i w co wierzy, co uważa za słuszne, czego chciałby bronić, a co odrzuca. Obawia się, że ewentualna szczerość może mu zaszkodzić, zablokować awans, przerwać lub utrudnić karierę, postawić go w złym świetle itd., dlatego woli „się ukryć”, nie ujawniać do końca swoich myśli, nie powiedzieć o swoich ukrytych pragnieniach, zataić autentyczne cele, prawdziwe intencje. Taka postawa nie płynie z wiary. Nie zachęca innych do jej przyjęcia. Chwała Boga nie jaśnieje.

Ewangelia (J 15, 1-8)

CZYTAJ DALEJ

Miłość za miłość. Lublin w 10 rocznicę kanonizacji Jana Pawła II

2024-04-29 03:44

Tomasz Urawski

Lublin miał szczególny powód do świętowania kanonizacji św. Jana Pawła II. Przez 24 lata był on naszym profesorem i wiele razy podkreślał związki z Lublinem – mówi kapucyn o. Andrzej Derdziuk, profesor teologii moralnej KUL, kierownik Katedry Bioetyki Teologicznej KUL. 27 kwietnia 2014 r., na uroczystość kanonizacji Jana Pawła II z Lublina do Rzymu udała się specjalna pielgrzymka z władzami KUL. - Na frontonie naszego uniwersytetu zawisł olbrzymi baner z wyrażeniem radości, że nasz profesor jest świętym. Były także nabożeństwa w lubelskich kościołach, sympozja i zbieranie publikacji na temat Jana Pawła II – wspomina.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję