Na niektóre pytania nie ma trwałych odpowiedzi. Trwałych, to znaczy takich, które wciąż zachowują swoją świeżość. Gdy zaczyna się już wydawać, że wszystko wokół układa się harmonijnie, wydarza się coś takiego, co wywraca świat do góry nogami. Dla amerykańskiego teologa i rabina Harolda Kushnera takim doświadczeniem okazała się śmierć jego czternastoletniego syna Aarona. Wynikiem przeżyć i refleksji nad tą śmiercią jest książka zatytułowana „When Bad Things Happen to Good People”, przetłumaczona na wiele języków świata, także na polski. We wstępie autor pisał: „Jestem głęboko wierzącym człowiekiem, którego zraniło życie, i chciałem napisać tę książkę, żeby ją można było dać innemu zranionemu przez życie - przez śmierć kogoś bliskiego, przez wypadek, chorobę, odepchnięcie czy rozczarowanie - który w głębi serca wie, że jeśli istnieje sprawiedliwość na świecie, to zasłużył na coś lepszego niż los, który go spotkał”. Zranionym przez życie i zasługującym na lepszy los był niewidomy, którego droga skrzyżowała się z drogą Jezusa. „Rabbi, kto zgrzeszył, że urodził się niewidomy - on czy jego rodzice?” - pytali uczniowie. Odpowiadając, Jezus rozrywa łańcuch bezpośredniej przyczynowości pomiędzy grzechem a chorobą, łańcuch, o którego istnieniu w tradycji żydowskiej świadczy jeszcze sześć wieków później zapis Talmudu: „Nie ma śmierci bez grzechu i nie ma cierpienia bez winy”. Nie musi istnieć bezpośredni związek pomiędzy grzechem a chorobą. „Ani on nie zgrzeszył, ani rodzice jego” (J 9, 3) - ta dobitna odpowiedź Jezusa wystarcza jednak na krótką chwilę. Wystarcza w tym jednym poszczególnym przypadku. Bo jeśli nagle znowu komuś zawali się świat? Czy podstawowe pytania nie wrócą z nową siłą? Owszem, powrócą. Szukając na nie odpowiedzi, może warto dorzucić jeszcze to jedno - wyjęte z końcowych rozdziałów książki Kushnera: „Czy potrafisz rozpoznać, że zdolność do przebaczania i zdolność do miłości są bronią, którą dał nam Bóg, abyśmy mogli żyć w sposób pełny, odważny i sensowny na tym dalekim od doskonałości świecie?”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu