Reklama

Niedziela Przemyska

Polacy, Żydzi i Niemcy w Markowej

Pisząc o Ulmach, nie sposób nie poruszyć kwestii, która stała się powodem tragedii; chodzi o Żydów z Markowej, ale nie tylko. Informacja o zamordowaniu Rodziny Ulmów kryje w sobie wątek narodów, które los złączył w jedno; są to Polacy, Żydzi i Niemcy

Niedziela przemyska 41/2017, str. 8

[ TEMATY ]

historia

Józef Ulma

Żniwa w Markowej. W grupie rolników stoi Saul Goldman

Żniwa w Markowej. W grupie rolników stoi Saul Goldman

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przed wojną w Markowej żyło spokojnie i dostatnio ok. 120 Żydów w 30 rodzinach. Niemcy rozpoczynając agresję na Polskę, błyskawicznie zajmowali kolejne tereny. 9 września 1939 r. okupant był już w Markowej. Jedynie świadkowie tamtych dni wiedzą, jak szybko spokojne życie mieszkańców wioski zamieniło się w piekło. Przyszłość zniknęła niemal z horyzontu, coraz trudniej w zastraszanych sercach było wzbudzać nadzieję, a codzienność zaskakiwała niemieckimi zbrodniami na niewinnych ludziach. Powoli acz skutecznie dokonywała się eksterminacja okupowanych narodów z tą szczególną grozą, jaką był Holokaust Żydów. Dlatego ucieczka lub schronienie stawały się naturalnym odruchem obrony życia, natomiast wyszukanie kryjówki graniczyło z cudem, z obawy przed konsekwencjami, jakie obwieścili Niemcy za pomoc czy przechowywanie Żydów, a których Markowa była świadkiem, zwłaszcza na słynnym Okopie.

Reklama

Wśród fotografii zrobionych przez Józefa Ulmę, znajduje się ta szczególna; na tle snopów ustawionych na polu stoją ludzie związani z akcją żniwa. W grupie, starszy człowiek – trzeci z prawej – to Żyd, Saul Goldman. Starszy pan, w białej koszuli i czarnej kamizelce, z laską w lewej ręce prawdopodobnie przystanął w drodze, by z robotnikami markowskiej ziemi uwiecznić chwilę odpoczynku. Jak widać Polacy i Żydzi jedli chleb z tej samej ziemi, która ich przyjęła i wychowała, i gdzie współpracowali zgodnie, na ile tylko było to możliwe. Polacy i Żydzi mieszkali obok siebie, spotykali się celowo lub przy okazji, prowadzili wspólne interesy... I nagle wojna wszystko odmieniła, stali się persona non grata we własnym domu. Ich los stawał się nie do pozazdroszczenia; począwszy od obowiązku noszenia opasek z gwiazdą Dawida, getta, aż po transporty do obozów koncentracyjnych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie wiadomo, ile czasu upłynęło od żniw do egzekucji, ale kto potrafi wczuć się w sytuację Żydów, tego musi ogarnąć współczucie. Czy takim właśnie uczuciem kierowali się Józef i Wiktoria Ulmowie w stosunku do Saula, jego czterech synów i dwóch zamężnych kobiet, z których jedna miała kilkuletnią córeczkę – nie wiadomo? Faktem jest, że przyjęli ich pod swój dach i prawie półtora roku ukrywali na strychu. Półtora roku to jest ponad pięćset dni, wpisanych w kolejne pory roku, wypełnione tyle nadzieją, co i strachem. Każdego dnia i o każdej porze wszystko było możliwe: kolejny dzień i ostatnia godzina. Wyobraźnia za mała, by odtworzyć tamte chwile, spotkania, rozmowy, wzajemną pomoc, a przede wszystkim troskę o chleb powszedni, bo dodatkowe wyżywienie ośmiu osób to zadanie najtrudniejsze z możliwych.

Świadek życia Rodziny Ulmów, który wtedy był kilkuletnim chłopcem, wspomina, że podczas wojny nie mógł już tak często odwiedzać cioci i wujka. Wtedy nie rozumiał, dlaczego, dzisiaj wie doskonale, że chodziło o ukrywających się tam Żydów. Niedawno przypomniał sobie, że Wiktoria odwiedzała znajomego kuśnierza, aby sprzedać futrzane kołnierze. Niemcy bowiem nakazali Żydom oddać wszystkie futra, jednak Lea i Gołda odpruły swoje kołnierze i zostawiły je na czarną godzinę. Za sprzedanego „lisa” Wiktoria kupowała żywność dla Goldmanów, Didnerów i Grünfeldów. Podobny scenariusz codzienności kreślą inni mieszkańcy Podkarpacia przechowujący Żydów.

Ziemia milczy o krwi, która w nią wsiąkła, a ludzka pamięć wydobywa z przeszłości wspomnienia i obrazy napawające grozą. Dlatego do rangi bohaterów urasta postawa Polaków ratujących Żydów podczas II wojny światowej. A Niemcy? Cóż?! To jest osobny rozdział wojennej epopei. Przekonanie, że dobrze spełniali rozkazy, dawało im poczucie dobrze wypełnionego obowiązku, czym zasłużyli sobie na dostatnią emeryturę i spokojny żywot w kraju za Odrą.

2017-10-04 10:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Cześć i chwała bohaterom walczącym o polskę

Niedziela zamojsko-lubaczowska 35/2018, str. II

[ TEMATY ]

historia

Joanna Ferens

Poczty sztandarowe biorące udział w uroczystości

Poczty sztandarowe biorące udział w uroczystości
Patriotyczno-religijne uroczystości z okazji Święta Wojska Polskiego i 98. rocznicy Cudu nad Wisłą miały miejsce w kościele św. Jerzego w Biłgoraju. Poczty sztandarowe, władze państwowe i samorządowe oraz mieszkańcy miasta zgromadzili się na Mszy św. w biłgorajskim kościółku, gdzie Eucharystii przewodniczył proboszcz parafii ks. Stanisław Budzyński, który witał przybyłych i nawoływał do wspólnej modlitwy za Ojczyznę.
CZYTAJ DALEJ

Niedziela Palmowa w tradycji Kościoła

Szósta niedziela Wielkiego Postu nazywana jest Niedzielą Palmową, inaczej Niedzielą Męki Pańskiej. Rozpoczyna ona najważniejszy i najbardziej uroczysty okres w roku liturgicznym - Wielki Tydzień.

Liturgia Kościoła wspomina tego dnia uroczysty wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy, o którym mówią wszyscy czterej Ewangeliści. Uroczyste Msze św. rozpoczynają się od obrzędu poświęcenia palm i procesji do kościoła. Zwyczaj święcenia palm pojawił się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie starał się bardzo dokładnie powtarzać wydarzenia z życia Pana Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co poświadcza Egeria (chrześcijańska pątniczka pochodzenia galijskiego lub hiszpańskiego). Autorka tekstu znanego jako Itinerarium Egeriae lub Peregrinatio Aetheriae ad loca sancta. Według jej wspomnień w Niedzielę Palmową patriarcha otoczony tłumem ludzi wsiadał na osiołka i wjeżdżał na nim do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go z radością, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy. Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Zmartwychwstania (Anastasis), gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Procesja ta rozpowszechniła się w całym Kościele. W Rzymie szósta niedziela Przygotowania Paschalnego początkowo była obchodzona wyłącznie jako Niedziela Męki Pańskiej, podczas której uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj urządzenia procesji upamiętniającej wjazd Pana Jezusa do Jeruzalem. Z czasem jednak obie te tradycje połączyły się, dając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i pasja). Jednak w różnych Kościołach lokalnych procesje te przybierały rozmaite formy, np. biskup szedł pieszo lub jechał na oślęciu, niesiono ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a nawet i Najświętszy Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę Palmową przekazuje nam Teodulf z Orleanu (+ 821). Niektóre przekazy podają też, że tego dnia biskupom przysługiwało prawo uwalniania więźniów.
CZYTAJ DALEJ

Debata wyborcza w TV Republika

2025-04-14 22:21

[ TEMATY ]

debata prezydencka

TV Republika

W poniedziałek po godz. 20 rozpoczęła się debata wyborcza w TV Republika. Zmierzy się w niej dziesięciu kandydatów ubiegających się o urząd prezydenta;

W poniedziałkowej debacie udział wzięli: kandydat popierany przez PiS Karol Nawrocki, kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen, kandydat Trzeciej Drogi Szymon Hołownia, Adrian Zandberg z Partii Razem, Grzegorz Braun (Konfederacja Korony Polskiej), Marek Jakubiak (Wolni Republikanie), a także Joanna Senyszyn, Krzysztof Stanowski, Artur Bartoszewicz oraz Marek Woch.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję