Parafia w Rzeszowie wymieniona była w rejestrach świętopietrza z 1346 r., jako wchodząca w skład dekanatu dębickiego i diecezji krakowskiej. Musiał tutaj zatem istnieć jakiś kościół, przynajmniej drewniany, przed 1346 r. W 1363 r. wymieniany jest w Rzeszowie kościółek pw. św. Feliksa i św. Adaukta z fundacji Jana Pakosława ze Stróżysk h. Półkozic (rycerza i dyplomaty królewskiego, posła do Awinionu) , który otrzymał miasto od polskiego monarchy. Nie można wszakże wykluczyć, że to król Kazimierz Wielki był fundatorem ok. 1346 r. kościoła pod tymże wezwaniem. Nawiązywało ono do odnowionej przez króla wawelskiej rotundy pw. św. Feliksa i św. Adaukta. Podczas pożaru miasta w 1427 r. ten najstarszy kościół spłonął.
Obecne prezbiterium pochodzi z 1434 r. W 1621 r. kościół ponownie dosięgły płomienie pożaru. Ówczesny właściciel Rzeszowa Mikołaj Ligęza podjął decyzję o odbudowie i zarazem powiększeniu istniejącej świątyni, czego dokonano ok. 1623 r. Do 1745 r. wzniesiono 13 nowych ołtarzy późnobarokowych. Z średniowiecznego okresu nie zachował się wewnątrz świątyni żaden ruchomy zabytek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Uśmiechnięty Pan Jezus
Reklama
Obecnie wnętrze kościoła posiada cechy późnobarokowe i regencji. Ołtarz główny pochodzi z 1730 r. W centralnym polu umieszczono obraz olejny „Ukrzyżowanie” nieznanego autora, sygnowany J. Schonbrun A.D. 1857. Pod krzyżem stoi Matka Jezusa oraz św. Jan, najwierniejszy, umiłowany uczeń. Maria Magdalena zaś wyraźnie załamana klęczy u stóp krzyża podpierając ręką głowę. Bardzo prawdopodobne, że w ołtarzu głównym z XVII wieku znajdował się drewniany krucyfiks znajdujący się obecnie na ścianie wschodniej prezbiterium. Postać Ukrzyżowanego zwisa na wysoko wyciągniętych ramionach, zaś głowa opada na pierś, ale na twarzy maluje się łagodny uśmiech.
Tajemnicze nagrobki
W prezbiterium kościoła znajduje się zespół ciekawych nagrobków właścicieli Rzeszowa – linii Rzeszowskich z Żyrkowa z II poł. XVI wieku: Mikołaja Rzeszowskiego (zm. 1574), jego syna Adama (zm. 1583), Urszuli z Kocmyrzowa (zm. 1554), matki Mikołaja i Elżbiety Kormanickiej (zm. 1602), żony Adama. W nagrobku tym nie trudno odnaleźć analogie do podobnego obiektu sztuki sepulklarnej – piętrowego nagrobka wojewody krakowskiego Wawrzyńca Spytka Jordana – dziada Mikołaja Spytka Ligęzy (właściciela Rzeszowa z XVII wieku), z krakowskiego kościoła augustianów na Kazimierzu, dzieła Santi Gucciego. Nagrobek z rzeszowskiego kościoła jest jedynym znanym w Polsce zbiorowym nagrobkiem rycerskim ukazującym zmarłych w popiersiach z przełomu XVI i XVII wieku. Prawdopodobnie współfundatorem nagrobków był właściciel Rzeszowa, wspomniany już Mikołaj Spytek Ligęza wraz ze swoją żoną Elżbietą Kormanicką. Nagrobek najprawdopodobniej powstał w warsztacie któregoś z uczniów samego mistrza Santi Gucciego.
Ołtarzami opiekowały się cechy
Reklama
W kościele znajduje się obecnie dziesięć bocznych ołtarzy oraz główny w prezbiterium. Istniejące w mieście cechy opiekowały się poszczególnymi ołtarzami: i tak ołtarzem św. Walentego – cech piekarzy; Trzech Króli (dzisiaj po lewej stronie znajduje się tu XIX-wieczny obraz św. Kryspina i św. Kryspiniana, gdzie jeden z braci daje bucik małemu chłopcu) – cech szewców; św. Rocha (dziś górny obraz z XIX wieku w ołtarzu po prawej stronie) – cech kuśnierzy; ołtarzem Piety (Matki Bożej Bolesnej, dziś w prawej nawie bocznej) zajmowali się słodownicy; św. Sebastiana (dziś górny obraz w ołtarzu po lewej stronie) – rzeźnicy. W kościele istniały również bractwa: kapłańskie, literackie, św. Anny, a w XVIII wieku książę Ignacy Lubomirski założył bractwo Aniołów Stróżów (przy obecnym ołtarzu Matki Bożej Bolesnej, gdzie założono ołtarz Aniołów Stróżów). Z kolei w 1569 r. pochodzi statut rzeszowskich szewców. Patronami szewców są św. Kryspin i św. Kryspinian. W rzeszowskiej farze zachował się ołtarz, nad którym opiekę sprawowali ongiś szewcy. W bocznym ołtarzu znajduje się dzisiaj obraz przedstawiający warsztat szewski, a w nim św. Kryspin i św. Kryspiniana. Kiedyś znajdował się tu obraz Trzech Króli. Jeden z braci podaje bucik małemu, ubogiemu chłopcu. Na stołeczku znajdują się narzędzia szewskie. W scenie z rzeszowskiego ołtarza uczestniczą również inne osoby: starsza i młoda kobieta oraz trzej mężczyźni, z których jeden uchyla lekko kotarę i zagląda ukradkiem do warsztatu. Drugi z braci wskazuje obecnym w warsztacie osobom, zapewne jeszcze galijskim poganom, na Ukrzyżowanego.
Tobie ginąć, mnie płakać...
W 1627 r. Mikołaj Spytek Ligęza założył w kościele Bractwo Różańcowe, które opiekowało się ołtarzem Matki Bożej Różańcowej. Obraz Matki Bożej Różańcowej z XVII wieku znajduje się obecnie w nawie bocznej i jest najprawdopodobniej dziełem bernardyńskiego malarza Szymona Hermanowicza. W prawej nawie natrafimy na ciekawy obraz z XVIII wieku przedstawiający św. Stanisława Kostkę, który poleca Rzeszów Najświętszej Maryi Pannie. Ten unikalny obraz przedstawia wygląd ówczesnego Rzeszowa z kamienicami w Rynku i innymi elementami architektury.
W kościele znajduje się monumentalny krucyfiks umieszczony zaraz przy wejściu od strony południowej z ok. 1700 r. Zwróćmy uwagę na nogi Ukrzyżowanego z osiemnastowiecznego krucyfiksu, które od częstego całowania i dotykania wytarły się, podobnie jak posąg św. Piotra w Bazylice św. Piotra w Rzymie. Podobno były nawet sugestie, aby zastąpić startą figurę kopią. Wedle legend ten ogromny krucyfiks cieszył się wielkim kultem.
Tajemniczy relikwiarz
W zakrystii rzeszowskiego kościoła farnego przechowywano do początku XIX wieku zagadkowy relikwiarz. Krył on w sobie szczątki Brunona z Kwerfurtu oraz św. Konstantego (Cyryla?). Jak dostał się do rzeszowskiego kościoła oraz dlaczego wystawiano go dwa razy do roku, tego nie umiemy dzisiaj wyjaśnić. Relikwiarz zbudowany był w formie czerwonej puszki, został skonfiskowany przez władze austriackie w 1810 r. Wynoszony z zakrystii relikwiarz stawiano na ołtarzu głównym, a odsłaniany był przez możne rodziny kolatorów kościoła: Szembeków, Bokumów oraz Lubomirskich.