Reklama

Kształtują ofiarność ludzkiego serca

Niedziela przemyska 6/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po uzgodnieniu z ks. dr. Marianem Rojkiem, rektorem Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu, przeprowadzono w listopadzie 2002 r. spotkanie z klerykami. Podczas tego spotkania Krystyna Lachowicz, kierownik Biura Zarządu Rejonowego PCK i Zdzisław Wójcik, prezes klubu HDK PCK "Płomyk" przy KM PSP w Przemyślu omówili zasady działania, cele i zadania, struktury PCK, rolę klubów HDK oraz historię leczenia krwią. Przedstawili także wskazania bezwzględne i względne dyskwalifikujące krwiodawcę do oddawania krwi, zasady wyróżniania i odznaczania honorowych dawców krwi, prawa i obowiązki dawcy wynikające z regulaminu i statutu HDK PCK.
W dyskusji młodzież stwierdzała m. in.: "nie boimy się oddawać krwi, bo rozumiemy, że oddając ją, pomożemy innym". Damian Napieracz opowiadał, że po otrzymaniu dowodu osobistego zastanawiał się, co zrobić ze swoją dojrzałością. Tydzień później pierwszy raz oddał krew. Ten piękny gest utwierdził go w przekonaniu, że nie trzeba być bogatym, by ofiarować coś cennego. Do dzisiaj oddał już ponad 10 litrów krwi.
9 stycznia 2003 r. powstał seminaryjny klub zrzeszający krwiodawców oraz osoby pragnące czynnie służyć w ten właśnie sposób drugiemu człowiekowi. Łącznie 34 kleryków zapoczątkowało jego działalność. Przy ogólnej aprobacie prezesem wybrany został Damian Napieracz. W skład Zarządu klubu weszli również: Paweł Bobola - wiceprezes, Krzysztof Mierzejewski - sekretarz, Mariusz Michalski - skarbnik. Opiekunem, tego jedynego wśród przemyskich wyższych uczelni klubu HDK PCK został jednogłośnie wybrany ks. Tadeusz Baj.
Warto pamiętać, że najdłuższa nawet droga zaczyna się od pierwszego kroku, a największa ilość oddanej krwi zaczyna się od pierwszej kropli. Każdy honorowy dawca krwi jest uczestnikiem życia innego człowieka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

2024-04-26 11:09

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Człowiek nierzadko boi „odsłonić się” w pełni, pokazać, kim w rzeczywistości jest, co myśli i w co wierzy, co uważa za słuszne, czego chciałby bronić, a co odrzuca. Obawia się, że ewentualna szczerość może mu zaszkodzić, zablokować awans, przerwać lub utrudnić karierę, postawić go w złym świetle itd., dlatego woli „się ukryć”, nie ujawniać do końca swoich myśli, nie powiedzieć o swoich ukrytych pragnieniach, zataić autentyczne cele, prawdziwe intencje. Taka postawa nie płynie z wiary. Nie zachęca innych do jej przyjęcia. Chwała Boga nie jaśnieje.

Ewangelia (J 15, 1-8)

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: trwać w Chrystusie - to nasze zadanie

2024-04-28 15:22

[ TEMATY ]

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

My jesteśmy jak latorośle. Jezus jest winnym krzewem. I to tak naprawdę On dzięki swojemu słowu nas oczyszcza. Jego Ojciec robi wszystko, żeby ta winorośl funkcjonowała jak najlepiej, a naszym zadaniem, jedynym zadaniem w tej Ewangelii, to jest po prostu trwać w Chrystusie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Piątej Niedzieli Wielkanocnej 28 kwietnia.

Ks. Wojciech Węgrzyniak zaznacza, że „od czasu do czasu zastanawiamy się, co jest najważniejsze, cośmy powinni przede wszystkim w życiu robić”. Biblista wskazuje, że odpowiedź znajduje się w dzisiejszej Ewangelii. „Przede wszystkim powinniśmy trwać w Chrystusie” - mówi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję