W sobotnie przedpołudnie 24 maja świdnicka katedra wypełniła się modlitwą i radością. Czterech diakonów, absolwentów Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Świdnickiej oraz Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu, przyjęło sakrament święceń prezbiteratu. Nowymi kapłanami Kościoła zostali: ks. Jakub Dominas z parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Wałbrzychu, ks. Marcin Dudek z parafii Miłosierdzia Bożego w Bielawie, ks. Piotr Kaczmarek z parafii św. Jakuba Apostoła w Małujowicach (archidiecezja wrocławska) oraz ks. Aksel Mizera z parafii Matki Bożej Królowej Polski i św. Maternusa w Stroniu Śląskim.
Podczas uroczystej liturgii bp Marek Mendyk wygłosił homilię, w której przedstawił obraz kapłaństwa jako powołania pełnego odpowiedzialności, odwagi, miłości i radości. – Sakrament święceń ukazuje ze strony Boga Jego troskliwą bliskość z ludźmi, a ze strony tych, co go przyjmują, pełną gotowość, odpowiedzialność, aby stać się narzędziem tej bliskości poprzez radykalną miłość do Chrystusa i do Kościoła – podkreślił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Filary kapłaństwa
Reklama
Pierwszym filarem kapłaństwa według biskupa jest odpowiedzialność, która nie może być powierzchowna ani tymczasowa. – Czasy się zmieniają, ale ta właśnie odpowiedzialność, oprócz tego że roztropna, musi być też zdecydowana. Bo kiedy człowiek otrzymuje za coś odpowiedzialność, to nie może zatrzymywać się w pół drogi – zaznaczył, przywołując słowa św. Pawła: „Uważajcie na samych siebie i na całe stado...”
ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Drugi filar to odwaga – odwaga aż po ryzyko śmierci. Biskup przestrzegał przed duchową obojętnością i konformizmem. – Dobro nazywać dobrem, a zło nazywać złem; prawdę nazywać prawdą – to dzisiaj już nie tylko sztuka, to także odwaga – przekonywał, przypominając że, że pasterz nie może być „niemym psem” (Iz 56,10), czyli kimś, kto z lęku milczy wobec zła i nie reaguje na zagrożenia. – Nieme psy, wyjaśniał kiedyś kard. Ratzinger, „z obawy przed naporem liberalnych mediów bezczynnie się przyglądają demontażowi wiary za rzucany im przez nie ochłap uznania”.
Nie mniej ważna jest miłość, która nadaje sens każdej posłudze. – Trwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej – cytował Ewangelię. Pasterz diecezji przypomniał, że autorytet kapłana nie wynika z urzędu, ale z miłości, która karmi, prowadzi i rozumie. – Macie być przewodnikami; macie być autorytetem. Co to znaczy? Cieszcie się uznaniem powierzonym waszej pieczy, ale przede wszystkim sami ich szanujcie.
Kapłaństwo, jak podkreślił, nie opiera się na ludzkiej sile, ale na łasce. – Nie swoją mocą będziecie głosić słowo Boże. [...] „Przechowujemy ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas” – przypomniał, wskazując na pokorę i świadomość bycia tylko narzędziem Bożego działania.
ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Reklama
Czwartym filarem kapłaństwa – często zapominanym – jest radość. – Bądźcie sługami radości! – apelował bp Mendyk, nawiązując do słów św. Pawła: „To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna”. Radość nie jest czymś banalnym, lecz owocem głębokiej wiary i wolności. – Życzę Wam, drodzy Bracia, takiej radości, która płynie ze świadomości, że jestem wolny – wolny od grzechu! To jest najpiękniejsza radość!
ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Piknik Młodych
Po zakończeniu liturgii, nowo wyświęceni kapłani spotkali się z młodzieżą podczas zorganizowanego przez Młodzieżową Radę Diecezji Świdnickiej Pikniku Młodych. W ogrodach seminarium odbyły się rozmowy, gry, wspólna modlitwa i grill. – To niecodzienna okazja do spotkania z nowo wyświęconymi kapłanami, która pokazała atrakcyjną stronę wydarzeń religijnych – podkreslił Filip Zabrzewski, jeden z organizatorów.
ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Tego dnia Kościół w Świdnicy przypomniał sobie, że kapłan to nie funkcjonariusz, ale pasterz: odważny, czuły, roztropny i radosny. Nie może milczeć, gdy trzeba mówić. Nie może być „niemym psem”, gdy wokół rozbrzmiewa szczekanie wilków. To nie zawód – to życie. I choć „naczynie gliniane”, to jednak wypełnione skarbem.
ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela
