Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Rok Wiary w diecezji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Msza św., której przewodniczył bp Grzegorz Kaszak 13 października w bazylice katedralnej w Sosnowcu zainaugurowała w naszej diecezji Rok Wiary. Na zakończenie liturgii Pasterz Kościoła sosnowieckiego wręczył reprezentantom parafii z całej diecezji katechizm i specjalny List na rozpoczęcie Roku Wiary, który został odczytany w niedzielę 14 października.
W homilii bp Kaszak podkreślił, że wiara jest skarbem, o który trzeba dbać, który trzeba rozwijać i pielęgnować. - Nie dziwmy się więc, że Ojciec Święty Benedykt XVI ogłosił Rok Wiary. Ojciec Święty pragnie, byśmy pogłębili i oczyścili wiarę. To jest jeden z powodów. Drugim jest to, że w dzisiejszym świecie wiary coraz bardziej brakuje. Mało tego, wzrasta ilość sekt, pojawia się kult szatana czy ateistyczne billboardy lansujące niewiarę. Wmawia się nam, że praktyki religijne są mało istotne dla naszego życia. A przecież dobrze wiemy, że wiara wzrasta dzięki przystępowaniu do sakramentów świętych, dzięki modlitwie, lekturze i kontemplacji słowa Bożego - mówił bp Kaszak. - Przykładów głębokiej wiary z kart Pisma Świętego można by przytaczać wiele, ale możemy także przypomnieć postaci już nam współczesne. Dzięki wierze św. Maksymilian Kolbe zdecydował się na okrutną, powolną śmierć w bunkrze głodowym, ale poprzez to uratował życie drugiego człowieka - ojca rodziny. Dzięki wierze bł. Jan Paweł II przemienił oblicze świata, w tym naszej ojczyzny. Dzięki wierze św. Marka Teresa z Kalkuty, mimo ograniczonych sił i możliwości, była w stanie opiekować się tymi, których odrzuciło społeczeństwo - żebrakami, trędowatymi, konającymi. Dzięki wierze wymienieni święci przynieśli wiele dobra, ciepła i nadziei, których tak bardzo potrzebuje świat - tłumaczył Biskup.
Uroczystą Mszę św. poprzedziły rozważania na temat wiary. Jedno wygłosił ks. dr Mariusz Karaś - kanclerz Kurii, a drugie ks. dr Paweł Pielka, duszpasterz akademicki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie wyobraża sobie życia bez wiary

MOJE ŻYCIOWE CREDO „Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego (…) Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną” (Psalm 23, 1. 4)
CZYTAJ DALEJ

Co wiemy o życiu Chrzciciela?

2025-12-10 09:38

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Bożena Sztajner/Niedziela

Są sytuacje, które zapraszają do poważnych rozważań. Zmuszają człowieka do zastanowienia się nad tym, co było i co może się stać, co robił i czy miało to sens, a jeśli miało, to jaki. Pyta się też, czy nie utracił talentów otrzymanych od Boga, czy dobrze wykorzystał swój czas, czy życia nie zmarnował. Czy wykorzystał wszystkie możliwości, by czynić dobro, podnosić na duchu, pocieszać, umacniać tych, którzy byli w potrzebie?

Gdy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów z zapytaniem: «Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?» Jezus im odpowiedział: «Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto nie zwątpi we Mnie».Gdy oni odchodzili, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: «Co wyszliście obejrzeć na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale co wyszliście zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po co więc wyszliście? Zobaczyć proroka? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: „Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby przygotował Ci drogę”. Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on».
CZYTAJ DALEJ

A jeśli to wcale tak nie było? Nowe spojrzenie na św. Józefa

2025-12-12 23:04

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

To jeden z tych momentów, kiedy tradycyjny obraz pobożności zderza się z pytaniem: „A jeśli to wcale tak nie było?”. Wystarczy wsłuchać się w dobrze znaną kolędę „Dzisiaj w Betlejem”: „…i Józef stary, i Józef stary, Ono pielęgnuje”. Śpiewamy to bezrefleksyjnie od lat. Tymczasem najnowsza książka ks. prof. Józefa Naumowicza pt. „Święta Rodzina z Nazaretu. Historia wielkiej miłości” proponuje nam obraz Józefa, który z „Józefa starego” zmienia się w silnego, młodego mężczyznę, który… adoptuje Syna.

Przez całe wieki w wyobraźni chrześcijan utrwalał się wizerunek Józefa-starca. W apokryfach uczyniono go wiekowym, nierzadko wdowcem z gromadką dzieci z poprzedniego małżeństwa – po to, by broń Boże nikt nie podważał dziewictwa Maryi. Do tego dołożono jeszcze żydowskie skojarzenie „sprawiedliwego” z kimś dojrzałym, sędziwym, doświadczonym. Świętość równała się starość. Proste? Owszem. Tylko, jak pokazuje ks. prof. Naumowicz, teologicznie bardzo uproszczone.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję