„The Washington Post” opisał starania nałożenia nowych podatków na Kościół katolicki w niektórych tradycyjnie katolickich krajach europejskich. Punktem wyjścia jest szalejący w Europie kryzys ekonomiczny, który zmusza rządy do cięć budżetowych, szukania oszczędności i dodatkowych przychodów. W Hiszpanii część elit politycznych łakomie patrzy na kościelną własność, którą chciałaby opodatkować. Nie inaczej dzieje się w targanych trudnościami Włoszech, gdzie w tej sprawie wypowiedział się niedawno sam premier Mario Monti.
W katolickiej Irlandii niedawno obcięto o połowę zasiłek dla najuboższych rodzin na pierwszą Komunię Świętą, a w Wielkiej Brytanii ponad połowa samorządów przestała finansować dowożenie dzieci do szkół wyznaniowych, co miało taki skutek, że w tym roku do szkół prowadzonych przez Kościoły, w tym Kościół katolicki, zapisało się o wiele mniej uczniów.
Sam Kościół - co podkreśla dziennik - też cierpi na trudnej sytuacji finansowej ludności, bo bardzo zmalały donacje od wiernych, a nałożenie dodatkowych podatków może skutkować zamknięciem części dzieł społecznych i charytatywnych.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu