Reklama

Wiadomości

Komentarz

U progu wielkiej katastrofy. O proteście rolników

W najbliższych dniach dotkną nas wszystkich protesty rolników, którzy - w całej Europie - rzucają wyzwanie szaleńcom, dążacym w imię ideologicznego otumanienia do cofnięcia nas wszystkich o całe epoki. Warto przyjrzeć się temu problemowi w całym jego kontekście aby mieć świadomość, jak wielką wagę ma opór rolników i dlaczego wszyscy powinniśmy ich wspierać. W swoim własnym, dobrze pojętym interesie.

[ TEMATY ]

rolnicy

PAP/Marek Zakrzewski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dlaczego rolnicy protestują. Są tego dwie główne przyczyny - ale ich źródło jest jedno.

Europę zalewają dwie wzmagające fale taniej żywności - z Ukrainy oraz z Ameryki Południowej. Za chwilę dotrą też kolejne fale z Ameryki Północnej oraz Australii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po drugie, dramatycznie wzrastają koszty produkcji rolnej co wynika z tego, że europejskie rolnictwo bardzo obficie korzysta z nawozów sztucznych. Ażeby wyprodukować nawozy sztuczne potrzeba gazu. Bardzo dużo gazu. Gazu, który kiedyś był tani, a teraz jest bardzo drogi.

Reklama

Dlatego rolnicze dochody lecą łeb na szyję z prędkością światła.


Podziel się cytatem

Ale to tylko skutek. Przyczyna tkwi gdzie indziej. Jedynym i prawdziwym powodem tego co się dzieje, jest własnie realizowanie przez Unię Europejską szaleńczej agendy pseudoklimatycnej. Ta agenda nie ma nic wspólnego z rzekomą walką z ociepleniem klimatu. Ona służy wyłącznie realizacji interesów grup cwaniaków, którzy na oszustwach związanych z "ociepleniem", postanowili zbijać pieniądze.

A wygląda to - w wielkim skrócie - tak:

1. Dla nikogo nie jest żadną tajemnicą, że historycznie mamy do czynienia na Ziemi z cyklem ociepleń i ochłodzeń, które następują przemiennie co mniej więcej 500 lat. Obecnie jesteśmy w cyklu ocieplenia. To obiektywny fakt, nie podlegający dyskusji, ale...

2. Co istotne, ów cykl jest niezależny od tego co na planecie wyprawia człowiek. Innymi słowy - i tu zaczyna się cała manipulacja - wpływ działań człowieka, zużywanie takiej czy innej energii, hodowanie zwierząt, spożywanie takich czy innych pokarmów, nie ma wpływu na ten proces w takim stopniu, aby mogło to istotnie zmienić jego przebieg czy skutki. Mówiąc językiem najprostszym z możliwych - ludzie w historii zawsze dostosowywali się do zmienych warunków pogodowych. Najczęściej poprzez zmiany miejsca zamieszkania.

Reklama

3. Jeśli już mówimy o zjawisku, którym człowiek może w większym stopniu wpływać na przebieg tych zmian, to w zasadzie dotyczy to tylko wycinki drzew/lasów. Tutaj rabunkowa gospodarka leśna, nie tylko obecnie na Syberii, w Amazonii, na Malajach czy w środkowej Afryce, ale zwłaszcza wytrzebienie lasów w Europie czy Ameryce Północnej, rzeczywiście ma swoje znaczenie, także poprzez występujące na masową skalę anomalie pogodowe.

4. Jednak na tym obiektywnym procesie grupy cwaniaków postanowiły zbić pieniądze. W swoim czasie zatrudnili na swój użytek b. wiceprezydenta USA A. Gore'a, napisali mu książkę, dali Nagrodę Nobla i puścili na wykłady po świecie. Resztę załatwiły przekupione mainstreamowe media i - zwłaszcza - wybitni (jakżeby inaczej) uczeni z (najlepszych) uniwersytetów. To oni zaczęli nie tylko głosić ubrane w naukową nowomowę frazesy, ale jeszcze uczynili z nich obowiązującą religię. Swoje dorzucił nawet obecny biskup Rzymu. I poszło...

Reklama

Dzisiaj w Europie Ci obłąkańcy nie tylko narzucają swoją religię, ale jeszcze siłą chcą wprowadzić w życie rozwiązania, z których wspomnieni cwaniacy mają zgarnąć krocie. Kosztem setek milionów obywateli, kosztem europejskiego rolnictwa, kosztem europejskiego przemysłu - by poprzestać tylko na tym wyliczeniu.


Podziel się cytatem

Rolnicy z racji specyfiki tej gałęzi gospodarki, stają się na naszch oczach pierwszą ofiarą tych szaleństw. Nie można mieć złudzeń - po nich następne uderzenia dotkną po kolei wszystkich Europejczyków.

Ci "zieloni" szaleńcy sądzą, że realizując swoje bezdennie głupie pomysły w Europie, "dadzą przykład innym" i w ten sposób pociągną świat za swoimi eksperymentami. Ale ów świat właśnie śmieje się z nich i zaczyna bezwględnie wykorzystywać tę głupotę. Widać to już było podczas tzw. konferencji klimatycznej w Dubaju w październiku 2023 roku.

Skoro europejscy mądrale sami chcą zarżnąć swoje rolnictwo, to oni to wykorzystają i zarzucą nas swoimi nadwyżkami. Jak już wykończymy naszych rolników, to słono zapłacimy za tę importowaną żywność. Dziś jest ona tańsza, bo nie jest obłożona "opłatami od śladu węglowego". Jak już nie będzie tej naszej żywności, to i Brazylijczycy i Argentyńczycy i Ukraińcy dołożą takie narzuty na swój eksport, że "zieloni" mądrale mocno się zdziwią.

I tak pójdzie po kolei.

Reklama

Co ważne, trzeba widzieć gdzie w tym wszystkim znajdują się obecne polskie władze. Fakt iż do dzisiaj nowy polski rząd wobec afery rolnej nie zajął stanowiska, że pozwala wwozić ukraińskie produkty rolne bez żadnych ograniczeń, że nie występuje przeciw nie leżącej w polskim interesie "zielonej agendzie" czy nie blokuje układu handlowego z Ameryka Południową, mówi nam własciwie wszystko.

W tym czasie inni z owych "zielonych idiotyzmów" w praktyce wycofują się wielkimi krokami. Wystarczy choćby przyjrzeć się temu, co robią Amerykanie. A nawet Niemcy. My zaś naśladujemy wariatów, gotowych unicestwić swoje własne kraje (vide Holandia czy Belgia). Z czego korzyści wyniesie jedynie gospodarka niemiecka. Ale to w takim razie tłumaczy już wszystko.


Podziel się cytatem

Dlatego dzisiaj powinniśmy być wszyscy z rolnikami. Ich opór to nasza szansa przetrwania. Nawet jesli jutro, a może i w kolejnych tygodniach, wspólnie doświadczymy niewygody, jedno jest pewne. Od ich determinacji i woli walki, ale i naszego wsparcia, zależy bardzo dużo.

2024-02-08 19:39

Ocena: +57 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Protestujący rolnicy na placu św. Piotra

[ TEMATY ]

rolnicy

Włodzimierz Rędzioch

Od wielu tygodni rolnicy w całej Europie protestują przeciwko polityce UE, która penalizuje rolnictwo, oraz przeciwko importowi produktów rolnych spoza UE. Można ich było zauważyć również w Watykanie.

W niedzielę 18 lutego, po modlitwie Anioł Pański Ojciec Święty tradycyjnie pozdrowił obecnych na placu św. Piotra pielgrzymów, również rolników i hodowców, którzy przybyli do Watykanu z krową i traktorem, aby je podarować Franciszkowi.
CZYTAJ DALEJ

Wincenty, czyli tam i z powrotem

Czy można zapanować nad wstydem? Podobno jeśli mocno wbije się paznokcie w kciuk, to czerwona twarz wraca do normy. Ale od środka wstyd dalej pali, choć może na zewnątrz już tak bardzo tego nie widać. Jeśli ktoś się wstydzi, że zachował się jak świnia, to w sumie dobrze, bo jest szansa, że tak łatwo tego nie powtórzy. Tylko że ludzkość tak jakoś coraz mniej się wstydzi rzeczy złych.

Ludzie wstydzą się: biedy, pochodzenia, wiary, wyglądu, wagi… I nie jest to wcale wynalazek dzisiejszych napompowanych, szpanujących i wyzwolonych czasów. Takie samo zażenowanie czuł pewien Wincenty, żyjący we Francji na przełomie XVI i XVII wieku. Urodził się w zapadłej wsi, dzieciństwo kojarzyło mu się ze świniakami, biedą, pięciorgiem rodzeństwa i matką - służącą. Chciał się z tego wyrwać. Więc wymyślił sobie, że zostanie księdzem. Serio. Nie szukał w tym wszystkim specjalnie Boga. Miał tylko dość biedy. Rodzice dali mu, co mogli, ale szału nie było, więc chłopak dorabiał korepetycjami, jednocześnie z całych sił próbując ukryć swoje pochodzenie. Dlatego, kiedy ojciec przyszedł go odwiedzić w szkole, Wincenty nie chciał z nim rozmawiać. Sumienie wyrzucało mu to potem do późnej starości.
CZYTAJ DALEJ

„Bo w życiu potrzebna jest mądrość i miłość” – pielgrzymki maturzystów diec. toruńskiej i arch. białostockiej

2024-09-27 20:52

[ TEMATY ]

Jasna Góra

maturzyści

BPJG

Młodzież maturalna archidiecezji białostockiej i diecezji toruńskiej modli się dziś na Jasnej Górze. Ci pierwsi poznają Maryję jako „Stolicę Mądrości”, drudzy uczą się od Niej „miłości w podskokach”. Maturzyści obu grup jasnogórskie spotkanie rozpoczęli od wysłuchania konferencji. Centralnym punktem pielgrzymki jest Msza św. Wieczorem młodzi wezmą też udział w nabożeństwie drogi krzyżowej.

Podziel się cytatem Maturzyści diecezji toruńskiej chcą „żyć miłością w podskokach”, jak głosi ich hasło. Duszpasterz młodzieży, ks. Dawid Wasilewski podkreśla, że Jasna Góra i dzisiejsza pielgrzymka mogą stać się dla nich trampoliną, bo najważniejsze jest dawać młodym możliwości.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję