Reklama

„Złoty Tatuś”

1 lipca 2012 r. mija 100. rocznica urodzin Piotra Molli - męża św. Gianny Beretty Molli. Swój tekst rozpoczynam słowami uratowanej córki Gianny Emanueli, dla której był on „Złotym Tatusiem”

Niedziela Ogólnopolska 27/2012, str. 36-37

Archiwum Krystyny Zając

Piotr Molla z córką Gianną w Courmayeur w 1990 r.

Piotr Molla z córką Gianną w Courmayeur w 1990 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Molla urodził się 1 lipca 1912 r. w ubogiej rodzinie w Mesero. Był najstarszym z pięciorga rodzeństwa. Najmłodsza siostra Teresina zmarła w wieku 26 lat. To przy jej łóżku spotkał dr Giannę Berettę. Tak wspominał to spotkanie: „Wiedziałem, że moja siostra nie ma szans na przeżycie, ale ta młoda lekarka w taki sposób podawała kroplówkę, że miałem wrażenie, iż dzięki temu przeżyje”.

Spotkanie z Piotrem Mollą

Miałam to szczęście, że w 1995 r. poznałam pana Piotra Mollę. Piękna przyjaźń przetrwała do śmierci, która nastąpiła w 2010 r. Czuję jego obecność, jestem przekonana, że pomaga mi i wspiera mnie. Był człowiekiem bardzo delikatnym, a zarazem pełnym wdzięku. Kiedy spotkaliśmy się pierwszy raz, oprowadził mnie sam po wszystkich miejscach, które były związane z jego świętą żoną. Dokładność, z jaką opowiadał mi o ich życiu, była wręcz fotograficzna. Miałam także możliwość obserwowania jego kontaktów z dziećmi. Był naprawdę cudownym ojcem. Oczywiście, oczkiem w głowie była Gianna Emanuela. Kiedy poważnie chorował, nigdy nie zapomniał podziękować jej za podanie chusteczki do nosa czy za nakarmienie itp. Widziałam też, z jaką czułością całował jej ręce, by w ten sposób dać wyraz swojej wdzięczności. I ja też tego doświadczałam. Kiedy jeszcze czuł się w miarę dobrze, rozmawialiśmy wiele na różne tematy, interesował się sytuacją w Polsce, zresztą był dobrze we wszystkim zorientowany. Pamiętam dzień 2 kwietnia 2005 r. Bardzo przeżył śmierć Jana Pawła II. Podkreślał często, że to jemu zawdzięcza ten wielki dar wyniesienia na ołtarze jego Świętej Małżonki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Człowiek głębokiej wiary

Był człowiekiem ogromnej wiary i ufności w Opatrzność Bożą. Kiedy zmarła jego ukochana żona, a w niespełna 2 lata po jej śmierci córeczka Mariolina, z wielką pokorą zwrócił się do Jezusa cierpiącego na krzyżu i to Jemu oddał całą boleść i swoje cierpienie. Warto przytoczyć modlitwę, którą sam ułożył po śmierci żony i codziennie odmawiał: Jezu, Ty, który powołałeś pomiędzy Twoimi aniołami i świętymi moją małżonkę i mamę moich dzieci, spraw, aby również dzisiaj moje dzieci wzrastały w mądrości i w łasce z Tobą, razem z Matką Najświętszą, razem z ich świętą matką, z tymi, których kochali, z wszystkimi ludźmi, tak jak Ty wzrastałeś w Twojej Świętej Rodzinie w Nazarecie. I tak jak ich święta matka troszczyła się o nich każdego dnia, troszcz się o ich zdrowie umysłu i ciała przez Twą łaskę i błogosławieństwo, i by to sprawiało, by cieszyli się dobrym zdrowiem... Również spójrz na mnie, na moje dzieci i udziel nam łaski i pewności, i niewypowiedzianego wsparcia... Gianno, pomagaj mi każdego dnia nieść mój własny krzyż. Wyproś mi łaskę, byśmy mogli stać się świętymi... Tę przepełnioną miłością wiarę dawaj każdemu z dzieci, ale także i mnie moc, ufność w Opatrzność Bożą.

Przykładny ojciec

Zawsze najbliższe prawdy są świadectwa najbliższych. Zwróciłam się do córki Laury, by tym razem ona opowiedziała o swoim ojcu Czytelnikom „Niedzieli”. Wybrała ciekawą formę. Jest to forma listu, który został zatytułowany: „Teraz mam trzech «aniołów stróżów»: poza Mamą i Marioliną jesteś Ty...”.
„Drogi Tato, jesteś tak bardzo obecny w moim sercu, tak jak zawsze, że czuję się winna, iż prawie nie odczuwam fizycznego oddalenia. I zresztą nie może tak być, bo wiele razy, od kiedy miałam 3 lata, powtarzałeś, że także «tam, z góry», Mama mnie widzi, słucha, chroni i prowadzi. Teraz mam trzech «aniołów stróżów»: poza Mamą i Marioliną jesteś Ty. Po tym, jak przez 50 lat z cierpliwością, stałością, pewnością i przykładem mnie wychowywałeś i troszczyłeś się o mnie, zawsze otaczając mnie miłością, Twoją obecnością, mądrością i dobrymi radami, jestem przekonana, że dalej będziesz to czynił siłą wiecznej miłości, która nas łączy. Bóg obdarował nas dwoma niezrównanymi darami: świętą Mamą w niebie i przykładnym Tatą na ziemi: czy jestem godna? Wiem, że muszę zrobić, co tylko możliwe, aby taką być, bo tego mnie uczyłeś, poświęcając całe Twe życie, aby pełnić wolę Pana, aby Mu zawsze dziękować, i dzielić się z bliźnimi otrzymanymi darami. Ile pięknych słów zostało do nas, dzieci, skierowanych od wielu ludzi, którzy Ciebie znali: kolejne potwierdzenie tego, że kto bezwarunkowo daje, tyleż samo otrzymuje. Nigdy nie słyszałam i nie widziałam, abyś odmówił komuś troski i pomocy, zarówno tym najbardziej prostym, jak i tym najbardziej uczonym. Z jaką pokorą borykałeś się z codziennym życiem i nigdy nie dałeś nam odczuć ciężaru swej troski.
Z jakim entuzjazmem i wytrwałą siłą woli podejmowałeś liczne sprawy, jakie życie przed Tobą stawiało. Pragnienie wiedzy i nowości, które zawsze Cię charakteryzowało, stało się dla mnie szczególnym impulsem. Twoje otwarte, ale pełne dyplomacji podejście do problemów i to Twoje ciągle powtarzane «odkładanie na potem w większości przypadków oznacza brak realizacji», Twoja niestrudzona praca, jako ojca i jako pierwszego inspiratora zebrania pamiątek po Mamie i rozpowszechnienia Jej przesłania w świecie, Twoje nieprzerwane proszenie o pomoc Pana Jezusa i Maryi w modlitwie były dla mnie najwyższym przykładem życia i działania. Zawsze, aby spełnić wolę Pana i uhonorować pamięć o Mamie, dzieliłeś się z całym światem piękną krótką ziemską historią, którą przeżyliście razem. Przy okazji procesu beatyfikacyjnego udało Ci się nawet pokonać te wielkie emocje, których w odróżnieniu od Ciebie jeszcze nie pokonałam.
Dziękuję, że zawsze kochałeś mnie wielką miłością, także wtedy, kiedy nie zgadzałeś się z moimi wyborami i moimi zachowaniami; dziękuję za Twoją cierpliwość i za to, że mi nigdy nie wypomniałeś cierpień, jakie musiałeś znieść dla mojego szczęścia. Zawsze z ogromną miłością. Twoja Laura”.
Słowa Laury ukazują nam, jaki był Piotr Molla, jak każdego dnia stawał obok swoich dzieci. Sama też doświadczyłam ciepła, życzliwości i pomocy, za które jestem mu niezmiernie wdzięczna.
Jest na dzisiejsze czasy przykładem ojca, który szanuje swoje ojcostwo i z wielką odpowiedzialnością wypełnia swoją rolę. Można powiedzieć, że słowa Ojca Świętego Jana Pawła II o odpowiedzialnym rodzicielstwie wypełniły się w jego życiu. Z wielkim bólem uszanował wybór swojej świętej żony, bo tak jak ona wiedział, że każdy człowiek ma prawo do życia, nie można go niszczyć, wymaga ochrony i szacunku. Był godny swojej świętej małżonki, jak powiedziała uratowana córka Gianna Emanuela.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Gądecki: chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo

2024-04-24 20:12

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

„Chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo i ze szczególnym szacunkiem odnosiło się do najwyższych jego postaci, czyli do bohaterstwa, heroizmu i męczeństwa za wiarę” - mówił abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św. w kościele pw. św. Jerzego z okazji 25. rocznicy konsekracji poznańskiej świątyni.

W Eucharystii uczestniczyli m.in. gen. w stanie spoczynku Piotr Mąka, dowódca Oddziału Prewencji Policji insp. Jarosław Echaust, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej Kinga Fechner-Wojciechowska i wicenaczelnik Paweł Mikołajczak oraz kompania honorowa Policji.

CZYTAJ DALEJ

Współpracownik Apostołów

Niedziela Ogólnopolska 17/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

św. Marek

GK

Św. Marek, ewangelista - męczeństwo ok. 68 r.

Św. Marek, ewangelista - męczeństwo ok. 68 r.

Marek w księgach Nowego Testamentu występuje pod imieniem Jan. Dzieje Apostolskie (12, 12) wspominają go jako „Jana zwanego Markiem”. Według Tradycji, był on pierwszym biskupem w Aleksandrii.

Pochodził z Palestyny, jego matka, Maria, pochodziła z Cypru. Jest bardzo prawdopodobne, że była właścicielką Wieczernika, gdzie Chrystus spożył z Apostołami Ostatnią Wieczerzę. Możliwe, że była również właścicielką ogrodu Getsemani na Górze Oliwnej. Marek był uczniem św. Piotra. To właśnie on udzielił Markowi chrztu, prawdopodobnie zaraz po zesłaniu Ducha Świętego, i nazywa go swoim synem (por. 1 P 5, 13). Krewnym Marka był Barnaba. Towarzyszył on Barnabie i Pawłowi w podróży do Antiochii, a potem w pierwszej podróży na Cypr. Prawdopodobnie w 61 r. Marek był również z Pawłem w Rzymie.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ptasznik: nie patrzmy na Jana Pawła II sentymentalnie, wracajmy do jego nauczania

2024-04-25 12:59

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Krzysztof Tadej

Ks. prał. Paweł Ptasznik

Ks. prał. Paweł Ptasznik

„Powinniśmy starać się wracać przede wszystkim do nauczania Jana Pawła II, a odejść od jedynie sentymentalnego patrzenia na tamte lata" - podkreśla ks. prałat Paweł Ptasznik w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News przed 10. rocznicą kanonizacji Papieża Polaka. W sobotę, 27 kwietnia, w Bazylice św. Piotra w Watykanie z tej okazji będzie celebrowana uroczysta Msza Święta o godz. 17.00.

Organizatorem uroczystości jest Watykańska Fundacja Jana Pawła II, w której ksiądz Ptasznik pełni funkcję Przewodniczącego Rady Administracyjnej. Już w 2005 roku, podczas pogrzebu Papieża rozległy się okrzyki „santo subito". „Wszyscy mieliśmy to przekonanie o tym, że Jan Paweł II przez swoje życie, swoją działalność i nauczanie głosi Chrystusa, żyje Chrystusem i ta fama świętości pozostała po jego śmierci i została oficjalnie zatwierdzona przez akt kanonizacji" - podkreślił ksiądz Ptasznik. „Jako fundacja wystąpiliśmy z inicjatywą obchodów 10. rocznicy kanonizacji Jana Pawła II, wsparci autorytetem kardynała Stanisława Dziwisza i została ona bardzo dobrze przyjęta w środowiskach watykańskich, a błogosławieństwa dla inicjatywy udzielił Papież Franciszek" - dodał. Rozmówca Radia Watykańskiego - Vatican News zaznaczył, że fundacja zgodnie z wolą Jana Pawła II promuje kulturę chrześcijańską, wspiera studentów, a także decyzją jej władz dokumentuje pontyfikat i prowadzi studium nauczania Papieża Polaka. W Rzymie pod jej auspicjami działa też Dom Polski dla pielgrzymów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję