Irlandzka prokuratura bada doniesienie, które na jednego z biskupów - Philipa Boyce’a złożył emerytowany inżynier i ekonomista John Colgan. Nie spodobało mu się kazanie, które bp Boyce wygłosił w sierpniu ub.r. w narodowym sanktuarium maryjnym w Knock. Zdaniem Colgana, podżegało ono do nienawiści, co, jego zdaniem, narusza uchwalone w 1989 r. prawo zakazujące podżegania do nienawiści.
Colgan, który w latach 90. ubiegłego wieku był aktywnie zaangażowany w przeprowadzaną przez ateistów, agnostyków i humanistów kampanię odseparowania Kościoła od państwa, zarzucił biskupowi, że krytykując działania wyznawców „bezbożnej kultury”, nawoływał tym samym słuchaczy do nienawiści względem tych ludzi. W doniesieniu do prokuratury powołał się także na badania socjologiczne, które wykazały, że część katolików nie ufa ludziom niewierzącym.
Rzecznik prasowy irlandzkiego Episkopatu, komentując sprawę, odesłał do pełnego tekstu homilii bp. Boyce’a, podkreślając, że hierarcha jest mądrym i świętym człowiekiem i każdy sam może sobie wyrobić zdanie co do zasadności doniesienia.
Sam biskup również odpowiedział na zarzuty Colgana i stwierdził, że nie znajduje w homilii nic, co uwłaczałoby ludziom niewierzącym.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu