Starzeć się z godnością - to tylko hasło. W przypadku pacjentów, których dopadła choroba Alzheimera, wzniosłe intencje nie mają pokrycia. Dowód? Od nowego roku pozbawiono ich możliwości leczenia rywastygminą - nowoczesnym i w wielu przypadkach skutecznym środkiem w tym bardzo poważnym schorzeniu, które wywołuje niedołęstwo psychiczne i fizyczne. Dotychczas rywastygmina znajdowała się na liście leków refundowanych. Obecnie starzy, schorowani pacjenci, w większości pozbawieni odpowiednich pieniędzy, stanęli przed murem - obowiązuje ich kilkakrotny wzrost odpłatności za pozajelitowy system leczenia, niezwykle istotny w przypadku tej grupy pacjentów. Środek ratujący życie chorego znikł z listy leków refundowanych. Sytuacja stała się dramatyczna.
Walka o powrót leku na listę refundacyjną
Reklama
Dziennikarski Klub Promocji Zdrowia zwołał konferencję prasową, w której uczestniczyli: wiceminister zdrowia Andrzej Włodarczyk, prof. dr hab. n. med. Maria Barcikowska-Kotowicz - wiceprezes Polskiego Towarzystwa Alzheimerowskiego, prof. dr hab. n. med. Andrzej Szczudlik - prezes Polskiego Towarzystwa Alzheimerowskiego, prof. dr hab. n. med. Tadeusz Parnowski - prezes Polskiego Towarzystwa Psychogeriatrycznego oraz Alicja Sadowska - przewodnicząca Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Pomocy Osobom z Chorobą Alzheimera. Podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia - Andrzej Włodarczyk, odpowiedzialny za politykę lekową, zaprosił do współpracy nad tym problemem przedstawicieli środowisk neurologii, psychiatrii, a także organizacji opiekuńczych. Chodzi oczywiście o opracowanie takiej dokumentacji, by najpóźniej do 1 marca br. rywastygmina powróciła na nową listę refundacyjną.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kiedy się ma na karku kilkadziesiąt lat
Opieka nad starszymi pacjentami wymaga interdyscyplinarnego działania, w którym wiodącą rolę ma spełniać służba zdrowia. Ale jak może to czynić, kiedy pozbawiona jest możliwości leczenia podopiecznych wypróbowanymi środkami? W przypadku tych chorych istotne jest również stworzenie przyjaznego środowiska, także ochrony przed samotnością, przed lekceważeniem niedołęstwa psychicznego i fizycznego. Dbają o to organizacje lekarzy i opiekunów.
Społeczne działania nie wystarczają. Kłania się tu problem pacjentów wieku podeszłego, zwłaszcza z zanikiem komórek mózgowych, czyli neuronów. Choroba otępienna, popularnie zwana Alzheimerem, atakuje głównie 60-65-latków. Powoduje zanik komórek nerwowych w mózgu. Blisko połowa tych komórek obumiera bardzo szybko, w ciągu 7-12 lat. Chory przestaje rozpoznawać najbliższych, ma kłopoty z powrotem do domu, zapomina o wyłączeniu gazu. Towarzyszą mu problemy z koncentracją, urojenia, stany depresyjne, lęki, często zaburzenia snu. Chory unika też kontaktu z innymi osobami. W Europie chorobą Alzheimera dotkniętych jest aż 127 mln ludzi. Są wśród nich najbogatsi, których ta choroba też nie omija.
Leczenie i profilaktyka
Lekarze stosują leki spowalniające przebieg choroby, np. przeciwdepresyjne, nasenne, przeciwlękowe. Jeśli chodzi o zapobieganie tej chorobie, to w zasadzie nie ma specjalnych wskazówek eliminujących ją. Okazuje się, że jak w każdym przypadku zalecany jest aktywny tryb życia i - co ważne - dieta niskotłuszczowa z dużą ilością witaminy E. Zatem nie objadajmy się. Ale to są jedyne zalecenia, łatwe zresztą do wykonania. Czy skuteczne? Nie mnie odpowiadać na to pytanie.