Reklama

Rolnicy zapłacą więcej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To nie jest dobra wiadomość dla wielu mieszkańców wsi. Do rosnących kosztów produkcji i utrzymania trzeba będzie doliczyć jeszcze jeden wydatek. Rząd chce wprowadzić obowiązek opłacania składki zdrowotnej przez właścicieli gospodarstw powyżej 6 hektarów przeliczeniowych. Budzi to poważne wątpliwości, czy tak skonstruowany system będzie sprawiedliwy. Powierzchnia gruntów nie jest bowiem tożsama z wysokością dochodów. Ale tą drogą rząd PO-PSL chce wycisnąć z polskiej wsi ponad 100 mln zł. Dla budżetu państwa nie jest to kwota zbyt znacząca. Co roku marnuje się tam na różne nieracjonalne wydatki dużo większe pieniądze. Ustawa rządowa dotyczy jednak tylko roku 2012. Bardzo prawdopodobne, że chodzi o stworzenie precedensu, a z góry się zakłada, iż wysokość składki rolniczej w przyszłych latach będzie rosła.

Jest już gotowy projekt ustawy

Do tej pory rolnicy nie płacą składek na ubezpieczenie zdrowotne. Koszty tego ubezpieczenia są pokrywane z budżetu państwa za pośrednictwem Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS) i trafiają do Narodowego Funduszu Zdrowia, który finansuje cały system służby zdrowia. Taki stan rzeczy budzi słuszną krytykę, gdyż rolnicy w sensie ekonomicznym nie są grupą jednorodną. Ich dochody wykazują się dużą rozpiętością, a sam fakt utrzymywania się z rolnictwa, bez względu na wysokość dochodów, nie może być uzasadnieniem dla opłacania składek z budżetu państwa.
Dla rządu, w którym zasiada również partia ludowa, mająca reprezentować interesy polskiej wsi, sytuacja ta stała się jednak nie tyle powodem do budowania sprawiedliwego społecznie systemu, co okazją do głębszego sięgnięcia do rolniczych kieszeni. Oto bowiem do Sejmu wpłynął rządowy projekt ustawy o składkach na ubezpieczenie zdrowotne rolników za 2012 r. Wprowadza on podział według wielkości gospodarstwa. Tym, których gospodarstwo ma poniżej 6 hektarów przeliczeniowych użytków rolnych, przyjętych dla celów ustalenia wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne rolników, składkę nadal będzie opłacał KRUS. Powyżej 6 hektarów przeliczeniowych składkę za siebie i swoich domowników w wysokości 1 zł miesięcznie za każdy hektar przeliczeniowy będzie opłacał rolnik. A więc, gdy gospodarstwo mające np. 30 ha przeliczeniowych prowadzi pięcioosobowa rodzina, będzie ona dodatkowo płaciła 150 zł co miesiąc, począwszy od 1 kwietnia 2012 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Niesprawiedliwe rozwiązanie

Każdy, kto chociaż pobieżnie zna realia rolnictwa, wie, że nie ma ścisłego związku między powierzchnią użytkowanych gruntów a uzyskiwanymi dochodami. Wskaźnik nazywany hektarem przeliczeniowym jest jednostką umowną, odpowiadającą mniej więcej wartości plonów zbóż z jednego hektara gleby IV klasy. Czyli im wyższa klasa gruntu, tym więcej hektarów przeliczeniowych w stosunku do rzeczywistej powierzchni. W podobny sposób przelicza się sady i stawy. W praktyce 6 hektarów przeliczeniowych może oznaczać 3-4-hektarowe gospodarstwo.
Według wyliczeń rządowych, to rozwiązanie ma przynieść ok. 114 mln zł. Ale najwięcej zapłacą rolnicy mający od 6 do 30 hektarów przeliczeniowych. Ponieważ jest ich najwięcej, bo razem z domownikami ok. 359 tys. osób, to mają zapłacić ponad 66 mln zł rocznie. A ci, którzy dysponują ponad 100 hektarami przeliczeniowymi, razem z domownikami ok. 6 tys. osób, mają wpłacić do NFZ ok. 11,5 mln zł. Wyliczenia te dotyczą kwot przy założeniu pełnej ściągalności składki, co w rzeczywistości zapewne się nie sprawdzi. Im uboższa grupa, której to dotyczy, tym najczęściej ściągalność jest mniejsza.
Okazuje się więc, że zaproponowane przez rząd rozwiązanie dotyka przede wszystkim małych i bardzo małych gospodarstw, prowadzonych przez duże rodziny. Zamożność tej grupy w większości jest poniżej minimum socjalnego. A przecież podwyżki cen oleju napędowego, energii elektrycznej i innych produktów, jakie nastąpiły z początkiem roku, boleśnie dotkną także tych producentów rolnych. Mają oni zapłacić ponad połowę oczekiwanej kwoty. W mniejszym stopniu dotknie to, wbrew wskazaniu Trybunału Konstytucyjnego, grupy najbogatszej, czerpiącej znaczne dochody z dużych majątków.

Reklama

Co po roku 2012?

Wydaje się, że o wiele sprawiedliwszą granicą byłby pułap np. 50 hektarów przeliczeniowych i być może większa stawka niż 1 zł. Wtedy byłaby pewność, że systemem obowiązkowej daniny na rzecz NFZ obejmujemy rzeczywiście tych, których stać na takie obciążenie. Najwyraźniej projekt ustawy został przygotowany w pośpiechu i taki ma charakter. Na jego tymczasowość wskazuje termin obowiązywania. Ustawa dotyczy tylko roku 2012. A co potem?
Premier Donald Tusk zapowiedział, że chce, aby docelowo rolnicy weszli w skład normalnego systemu ubezpieczeń społecznych. Ale to wymaga poważnych zmian związanych głównie z wprowadzeniem do rolnictwa rozliczeń dochodowych. Na pewno nie nastąpi to w ciągu najbliższych miesięcy. Zresztą sam premier nauczył nas, że jego zapowiedzi nie należy traktować zbyt poważnie.
Jest więc bardzo prawdopodobne, że ten stan tymczasowości jeszcze długo się utrzyma, a wysokość składki będzie co roku zmieniana. Trudno przypuszczać, aby malała. Raczej będzie rosnąć i chyba z taką świadomością rząd przyjął nowe rozwiązanie. Wykorzystując postanowienie Trybunału Konstytucyjnego, tworzy się regulację szukającą pieniędzy tam, gdzie ich nie ma. A zdanie z rządowego uzasadnienia projektu, że wejście w życie regulacji nie będzie mieć wpływu na warunki życia ludności, trzeba uznać za równie groteskowe, co cyniczne.

* * *

Bogusław Kowalski
Publicysta i polityk specjalizujący się w polityce gospodarczej, wiceminister transportu w latach 2006-2007, poseł na Sejm RP w latach 2007-2011

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków: 14. rocznica pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich

2024-04-18 21:40

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

para prezydencka

Archidiecezja Krakowska

– Oni wszyscy uważali, że trzeba tam być, że trzeba pamiętać, że tę pamięć trzeba przekazywać, bo tylko wtedy będzie można budować przyszłość Polski – mówił abp Marek Jędraszewski w katedrze na Wawelu w 14. rocznicę pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich, którzy razem z delegacją na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej zginęli pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r.

Nawiązując do spotkania diakona Filipa z dworzaninem królowej Kandaki, abp Marek Jędraszewski w czasie homilii zwrócił uwagę, że prawda o Chrystusie zapowiedzianym przez proroków, ukrzyżowanym i zmartwychwstałym, trafia do serc ludzi niekiedy odległych tradycją i kulturą. – Znajduje echo w ich sercach, znajduje odpowiedź na ich najbardziej głębokie pragnienia ducha – mówił metropolita krakowski. Odwołując się do momentu ustanowienia przez Jezusa Eucharystii, arcybiskup podkreślił, że Apostołowie w Wieczerniku usłyszeli „to czyńcie na moją pamiątkę”. – Konieczna jest pamięć o tym, co się wydarzyło – o zbawczej, paschalnej tajemnicy Chrystusa. Konieczne jest urzeczywistnianie tej pamięci właśnie w Eucharystii – mówił metropolita zaznaczając, że sama pamięć nie wystarczy, bo trzeba być „wychylonym przez nadzieję w to, co się stanie”. Tym nowym wymiarem oczekiwanym przez chrześcijan jest przyjście Mesjasza w chwale.

CZYTAJ DALEJ

Katecheci pielgrzymowali do grobu św. Jadwigi

2024-04-18 16:30

Archiwum prywatne

Pierwsza pielgrzymka katechetów do Trzebnicy

Pierwsza pielgrzymka katechetów do Trzebnicy

Organizatorem pielgrzymki był Wydział Katechetyczny Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej. To nowa inicjatywa w diecezji.

Do Trzebnicy dotarło ok. 30 osób. Pielgrzymowanie rozpoczęło się Eucharystią, której przy Grobie św. Jadwigi w Bazylice w Trzebnicy przewodniczył ks. Paweł Misiołek, wikariusz parafii św. Maksymiliana Kolbego w Jelczu-Laskowicach, nauczyciel religii w Szkole Podstawowej nr 2 im. Marii Skłodowskiej-Curie w Jelczu-Laskowicach, koncelebrował ks. Mariusz Szypa – dyrektor Wydziału Katechetycznego.

CZYTAJ DALEJ

10 lat kanonizacji św. Jana Pawła II

2024-04-19 09:49

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Mat.prasowy/vaticannews.va

„Pontyfikat św. Jana Pawła II trzeba koniecznie dokumentować dla przyszłych pokoleń, naszym zadaniem jest ocalenie i przekazanie tego wielkiego dziedzictwa” – mówi ks. Dariusz Giers. Jest on administratorem Watykańskiej Fundacji Jana Pawła II a zarazem świadkiem pontyfikatu. Kapłan wyznaje, że praktycznie codziennie modli się przy grobie świętego papieża i zawsze jest poruszony tłumami ludzi z całego świata, którzy w tym wyjątkowym miejscu szukają wstawiennictwa Jana Pawła II.

Wyjątkowym fenomenem są czwartkowe Msze polskie odprawiane nieprzerwanie przy grobie Jana Pawła II od momentu jego śmierci. „To jest czas modlitwy, ale także przekazywania dziedzictwa wiary i nieprzemijających wartości” – mówi ks. Giers. Podkreśla, że upływający czas sprawia, iż wielkie zadanie stoi przed świadkami pontyfikatu, którzy muszą dzielić się swym doświadczeniem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję