Reklama

Wigilia tysiąca smaków

„Co kraj, to obyczaj” - mówi przysłowie. W przypadku świąt Bożego Narodzenia można nawet stwierdzić, że co region, to obyczaj. Bo właśnie podczas grudniowych świąt najbardziej widoczne są różnice między poszczególnymi regionami Polski, wtedy to kultywuje się charakterystyczne zwyczaje. A każdy z nich jest wyjątkowy, tak jak wyjątkowy jest wigilijny wieczór…

Niedziela Ogólnopolska 52/2011, str. 60

Barbara Jakimowicz Klei

jednak przywołać kilka innych, które zachowały się w osobistych zbiorach.

jednak przywołać kilka innych, które zachowały się w osobistych zbiorach.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wiele rytuałów związanych jest z wieczerzą wigilijną. W zależności od regionu i tradycji rodzinnych, zestaw wigilijnych potraw jest różny, jednak na wigilijnym stole powinny się znaleźć wszystkie płody ziemi.

Na Górnym Śląsku

Podczas Wigilii ważne są liczby. Dotyczą zarówno ucztujących, jak i potraw. Zgodnie z tradycją, liczba osób przy wigilijnym stole powinna być parzysta, natomiast liczba potraw - nieparzysta. Nie tylko jednak o liczbę potraw chodzi, ale także o ich jakość. Na stole dominują więc potrawy niepoliczalne (mak, groch, miód, kasza), mające zapewnić urodzaj i płodność.
Do charakterystycznych wigilijnych dań Górnego Śląska należą: siemieniotka, zupa rybna, grzybowa, fasolowa, żur z ziemniakami, zupa migdałowa, barszcz z uszkami, karp, szczupak, śledzie, groch z kapustą, pierogi z kapustą i grzybami, moczka, makówki, kompot z suszonych owoców. - Obowiązuje zasada, że należy wszystkich potraw spróbować po trochu - wówczas w ciągu najbliższego roku nie zazna się głodu. Kto zrezygnuje choć z jednego dania, w ciągu roku będzie miał o jedną przyjemność mniej. Wszystkie wigilijne potrawy powinny znajdować się w zasięgu ręki. Nikt, oprócz gospodyni, nie powinien wstawać od stołu w trakcie posiłku - aby nie było nieszczęścia bądź śmierci w rodzinie - mówi pani Karina, mieszkanka Świętochłowic.
Po wieczerzy wigilijnej, zakończonej modlitwą, przychodzi Dzieciątko lub Aniołek, Gwiazdka lub Gwiazdor i przynosi prezenty. Po rozpakowaniu podarunków cała rodzina wspólnie śpiewa kolędy. Warto podkreślić, że właśnie na Górnym Śląsku zwyczaj wspólnego kolędowania przetrwał do dnia dzisiejszego. Mimo wielu ułatwień, np. płyt z kolędami, koncertów w radiu lub w telewizji, śpiewanie kolęd w wigilijny wieczór jest bardzo ważnym elementem śląskiej Wigilii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na Podhalu

Teraz przenosimy się na Podhale. Tę część Polski charakteryzuje surowy post i surowe przestrzeganie zwyczajów. Tradycyjna wigilijna kolacja na Podhalu składa się z kilku postnych potraw. Wśród nich najpopularniejsze są: barszcz z kwaszonych buraków z fasolą, żur z mąki jęczmiennej lub owsianej, zupa grzybowa, kwaszona kapusta z grochem. Na stołach nie może zabraknąć także klusek z makiem i miodem, klusek ze śliwkami, pomuły z suszonych gruszek (zupy owocowej), pierogów z kapustą. Popularne są bukty, czyli kopytka bądź moskole - podpłomyki z gotowanych ziemniaków. Serwowana jest również kapusta i kłóty, czyli kapusta z ziemniakami. Na koniec wieczerzy podawany jest kompot z suszonych owoców, bób i razowy chleb. Powszechne są także kołoce z serem.
Ciekawym zwyczajem wyróżniającym Podhale spośród innych polskich regionów jest spożywanie opłatka z miodem. Podczas składania życzeń opłatek macza się lub smaruje miodem. Ma to zapewnić słodkie życie. Region ten kiedyś wyróżniał się jeszcze jednym zwyczajem. Gazdowie w wigilijny poranek udawali się do lasu, aby… ukraść choć odrobinę drewna. Miało to zapewnić dostatek i szczęście na cały nadchodzący rok. Szczęście zapowiadało także pomyślne polowanie, obfity połów ryb oraz dobry zarobek.

Reklama

Na Kaszubach

Gwiżdże, gwiazdka, psoty to świąteczne zwyczaje związane z Kaszubami. Gwiazdka - w przeciwieństwie do tradycji na Górnym Śląsku - nie przynosi na Kaszubach prezentów. Gwiazdka to kilkunastoosobowa grupa przebierańców odwiedzająca domy w Wigilię. Wśród nich są: policjant, dziad z babą, śmierć z kosą, diabeł, skaczący kozioł, bocian podszczypujący dziewczyny, niedźwiedź prowadzony przez Cygana i żołnierz jadący na drewnianym koniu.
Gwiżdże to przebierańcy, którzy odwiedzają kaszubskie rodziny między świętami a Nowym Rokiem. Są przebrani podobnie jak kolędnicy odwiedzający domy w Wigilię.
Podczas wieczerzy wigilijnej podawana jest brzadowy zypa, czyli zupa z suszonych jabłek, śliwek, gruszek wraz z kluskami, zupa rybna, barszcz czerwony.
- Na stołach królują ryby pod wieloma postaciami - do najbardziej popularnych należą śledzie w sosie śmietanowym z jabłkami i cebulą oraz ziemniakami „w mundurkach”, śledzie duszone z jabłkami, śledzie po kaszubsku, wędzone węgorze. Popularne są także pierogi z rybnym farszem - mówi pani Aneta, mieszkanka Rumi.
Jeśli chodzi o ciasta, to dawniej popularnością cieszyły się pierniki z marchwi w kształcie poduszki, które wypiekano podczas Adwentu. Dzisiaj ciasta nie różnią się od tych pieczonych w innych częściach Polski. No, może poza tym, że osładza się je konfiturą z czerwonej róży. W niektórych domach podaje się także leguminę z marchwi.
W kaszubskich domach prezenty w wigilijny wieczór przynosi Gwiazdor, ubrany w odwrócony na drugą stronę kożuch, przepasany słomianym pasem. Atrybutami Gwiazdora są także „korbacz” - rodzaj bata, „muca” - czapka i „skorznie” - kalosze. Gwiazdor zakłada na twarz maskę z cielęcej skóry, tzw. larwę. Dawniej Gwiazdor przychodził tylko 6 grudnia, dziś przychodzi także w Wigilię. Jednak coraz częściej tego dnia wypiera go św. Mikołaj.
- Kaszuby wyróżniają się także na tle innych regionów tradycjami związanymi z uprawą ziemi i sadów. W wielu gospodarstwach pielęgnuje się zwyczaj „budzenia drzew” - dodaje pani Aneta. Gospodarz chodzi wokół sadu, opukuje drzewa, prosząc o pomyślny plon w następnym roku.

* * *

Zupa grzybowa, rybna, czy może barszcz z uszkami? Kluski z makiem, kutia, a może legumina z marchwi? Gwiazdor, Dzieciątko czy jednak św. Mikołaj?
Ile regionów, tyle tradycji. I choć można by się spierać, które zwyczaje są lepsze, ważniejsze, to jednak nie o to chodzi. Chodzi o rodzinną, pełną ciepła atmosferę, zgodę, miłość i jedność przy wigilijnym stole, a przede wszystkim o radość z narodzin Dzieciątka.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Przyznam się, że coraz częściej w mojej refleksji dotyczącej kapłaństwa pojawia się gniewna irytacja. Pytam siebie: jak długo jeszcze mamy czuć się winni, bo jakaś niewielka liczba księży dopuściła się przestępstwa? Większość z nas nie tylko absolutnie nie akceptuje ich zachowań, ale też zwyczajnie cierpi na widok współbraci, którzy prowadzą podwójne życie i tym samym zdradzają swoje powołanie. Tylko czy z powodu grzechów jednostek wolno nakazywać reszcie milczenie? Mamy zaprzestać nazywania rzeczy w ewangelicznym stylu: tak, tak; nie, nie, z obawy, że komuś może się to nie spodobać? Przestać działać, by się nie narazić? Wiem, że wielu z nas, księży, stawia sobie dziś podobne pytania. To stanie pod pręgierzem za nie swoje winy jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Dobrze ujął to bp Edward Dajczak, który w rozmowie z red. Katarzyną Woynarowską mówi o przyczynach zmasowanej krytyki duchowieństwa, ale i o konieczności zmian w formacji przyszłych kapłanów, w relacjach między biskupami a księżmi i między księżmi a wiernymi świeckimi. „Wiele rzeczy wymaga teraz korekty” – przyznaje bp Dajczak (s. 10-13).

CZYTAJ DALEJ

Cenzura czy mowa nienawiści?

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 34-35

[ TEMATY ]

gender

Adobe Stock

Ostra krytyka środowisk homoseksualnych oraz jednoznaczne twierdzenie, że są tylko dwie płcie, już niedługo może się stać przestępstwem zagrożonym karą 3 lat więzienia. Takie zmiany w Kodeksie karnym przygotował resort sprawiedliwości.

Opublikowany na stronie Rządowego Centrum Legislacji projekt zmian Kodeksu karnego ma zapewnić „pełniejszą realizację konstytucyjnego zakazu dyskryminacji ze względu na jakąkolwiek przyczynę, a także realizację międzynarodowych zaleceń w zakresie standardu ochrony przed mową nienawiści i przestępstwami z nienawiści”. „Mowa nienawiści” to specjalnie zaprojektowany termin prawniczy, który jest narzędziem służącym do zakazu krytyki m.in. ze względu na „orientację seksualną” lub „tożsamość płciową”. W ekstremalnych przypadkach za mówienie i pisanie, że aktywny homoseksualizm jest grzechem, albo za podkreślanie, iż istnieją tylko dwie płcie, może grozić nawet do 3 lat więzienia. – Oczywiście, nie stanie się to od razu, bo nie wiadomo, jak zachowają się polskie sądy, ale praktyka wymiaru sprawiedliwości w innych państwach wskazuje, że najpierw jest seria procesów, a później coraz większe ograniczanie wolności słowa – mówi mec. Rafał Dorosiński, który z ramienia Ordo Iuris monitoruje proponowane zmiany w Kodeksie karnym ws. „mowy nienawiści”.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent: W expose szefa MSZ znalazło się wiele kłamstw, manipulacji i żenujących stwierdzeń

2024-04-25 11:13

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

PAP/Radek Pietruszka

W wypowiedzi szefa MSZ znalazło się wiele kłamstw i manipulacji - ocenił w czwartek w Sejmie prezydent Andrzej Duda, komentując informację szefa MSZ Radosława Sikorskiego dotyczącą kierunków polityki zagranicznej. Podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.

Prezydent powiedział, że "nieco ze zdumieniem i dużym rozczarowaniem" przyjął zwłaszcza początek wystąpienia szefa MSZ. Według niego po pierwszych słowach Sikorskiego o wspólnym budowaniu polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, "nastąpił atak na politykę, która była prowadzona przez ostatni rząd w ciągu poprzednich ośmiu lat".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję