Reklama

Wiara

W różańcu nasza nadzieja

Już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa wierni próbowali odpowiedzieć na wezwanie św. Pawła do nieustannej modlitwy. Jednym ze sposobów było powtarzanie różnych modlitw. Pierwszą i najstarszą modlitwą chrześcijan jest ta, której nauczył nas sam Jezus – Ojcze nasz.

[ TEMATY ]

rozważania różańcowe

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dlatego też niektóre zgromadzenia zakonne zobowiązywały prostych mnichów do wielokrotnego odmawiania właśnie tej modlitwy. Zwyczaj powtarzania tych samych krótkich formuł modlitewnych jest powszechnie spotykaną formą modlitwy wśród ludów różnych kultur. Występuje już w Starym Testamencie, chociażby w Psalmie 136 z jego powtarzającym się refrenem: „Bo Jego łaska na wieki”. Natomiast pierwsze zapisane chrześcijańskie świadectwo wielokrotnego powtarzania tych samych modlitw zawdzięczamy znanemu historykowi Kościoła, Sozomenowi. Dotyczy ono sławnego patriarchy życia pustelniczego Pawła z Teb, który odmawiał każdego dnia trzysta razy Ojcze nasz, a do odliczenia używał kamyków. Liczenie modlitw na kamykach lub gałązkach upowszechniło się w IV i V wieku, potem zostało zastąpione przez sznur modlitewny. Sznur modlitewny nie jest wcale chrześcijańskim wynalazkiem. Występuje on we wszystkich niemal religiach, gdzie stosuje się modlitwę polegającą na powtarzaniu jakiegoś świętego imienia, wezwania lub wersetu. Służy on do odliczania przy pomocy paciorków, węzełków czy specjalnych nacięć odmawianych modlitw. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa sznurów modlitewnych używali głównie pustelnicy na Wschodzie, którzy mieli zwyczaj powtarzania tysiąc razy dziennie wezwania: „Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną, grzesznikiem”. Ich sznury musiały być odpowiednio długie, aby zmieścić aż tysiąc węzełków.

Tajemnice światła

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

CHRZEST PANA JEZUSA W JORDANIE

Chrzest Chrystusa był aktem najgłębszego miłosierdzia Stwórcy względem stworzenia. Wchodząc w wody Jordanu, Jezus zanurzył się w grzechy ludzkości, aby zanieść je na Golgotę i przybić na krzyżu. Od tamtego dnia każdy krok przybliżającego się do wypełnienia misji Syna wymagał od Maryi zgody na miłosierdzie Boga, który pragnie oddać życie zagrzesznika.

Matko miłosierdzia – módl się za nami

Podziel się cytatem

Reklama

FRAGMENT KSIĄŻKI "W różańcu nasza nadzieja" DO KUPIENIA W INTERNETOWEJ KSIĘGARNI!

Reklama

CUD W KANIE GALILEJSKIEJ

Słowo Boże mówi, że gdy Jezusa zaproszono na wesele w Kanie Galilejskiej, Jego Matka już tam była. Obecność Maryi zawsze wprowadza w życie człowieka moc Chrystusa i jest początkiem cudownej przemiany. Dokonany w Kanie cud przemienienia wody w wino to cud uzdrowienia serc: zamiany kamiennych, zatwardziałych po grzechu serc Adama i Ewy w święte, żywe, bijące serca Jezusa i Maryi.

Ucieczko grzesznych – módl się za nami.

GŁOSZENIE KRÓLESTWA BOŻEGO

Jezus szedł przez ziemię, głosząc bliskość królestwa Bożego, którym był On sam. W Nim, prawdziwym Bogu i prawdziwym Człowieku, niebo złączyło się z ziemią w nierozerwalnym uścisku. To On był tym Panem Młodym, na którego czekała Oblubienica – świat. Jako pierwsza rozpoznała Go Jego Matka, najświętsza i najroztropniejsza z panien, w której sercu płomień miłości nigdy nie zgasł.

Panno roztropna – módl się za nami.

Podziel się cytatem

Reklama

PRZEMIENIENIE NA GÓRZE TABOR

Na górze Tabor Bóg Ojciec wyrzekł słowa bardzo podobne do tych, które wcześniej, w Kanie Galilejskiej, powiedziała o Jezusie Jego Matka: „Jego słuchajcie” (Mt 17,5). Boska chwała, którą Chrystus ukazał podczas przemienienia, była potrzebna Apostołom dla umocnienia w wierze. Maryja tego nie potrzebowała. Ona sama była najwierniejszym odbiciem Niewidzialnego.

Zwierciadło sprawiedliwości – módl się za nami.

Podziel się cytatem

Reklama

USTANOWIENIE EUCHARYSTII

Eucharystyczne postaci konsekrowanego chleba i wina to Ciało Jezusa z ciała Maryi, Jego Krew z Jej krwi. W tajemnicy Eucharystycznej Ofiary, którą Chrystus złożył Ojcu z samego siebie, Maryja jest obecna jako Niewiasta Eucharystii. W Kościele swego Syna Ona jest Matką wszystkich, którzy narodzili się przez Jego śmierć i czerpią życie z Jego sakramentów świętych.

Matko Kościoła – módl się za nami.

Podziel się cytatem

2023-10-10 20:30

Ocena: +9 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Różaniec jest modlitwą znającą szyfr do bramy Nieba + rozważania część bolesna

[ TEMATY ]

różaniec

rozważania różańcowe

Karol Porwich/Niedziela

Różaniec jako sposobność do „podglądania Nieba”? Tak, ono daje nam się w nim zobaczyć.

Funkcję okien w murze odgradzającym naszą doczesność od komnat Bożego Królestwa pełnią święte ikony – pisane według specjalnych, surowo przestrzeganych kanonów, korzystające z wielowiekowych doświadczeń sztuki i mistyki. Farby ikon są nakładane pędzlami mnichów, ascetów, ludzi przygotowujących się do tego zadania przez długie posty i modlitwy. Patrzymy na ikonę, i nagle obraz staje się mistycznym okienkiem: „otwiera się” przed nami Niebo. Już nie patrzymy na farby, złocenia i kształty. Spoglądamy w głąb ikony. Patrzymy za nią. W wieczność.

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Dwaj polscy misjonarze oblaci zatrzymani przez władze Białorusi

2024-05-11 11:43

[ TEMATY ]

Białoruś

Karol Porwich/Niedziela

Władze Białorusi zatrzymały wczoraj dwóch polskich duchownych, misjonarzy oblatów, posługujących w tym kraju. Władze zakonne proszą o modlitwę w intencji swoich współbraci, którzy są duszpasterzami w diecezjalnym sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Szumilinie. Podstawą zatrzymania miała być rzekoma dywersyjna działalność na szkodę białoruskiego państwa.

W specjalnym komunikacie Polska Prowincja Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, do której jurysdykcji należy oblacka Misja na Białorusi, potwierdziła informacje o zatrzymaniu przez władze dwóch misjonarzy oblatów w diecezji witebskiej. Są ojcowie Andrzej Juchniewicz OMI i Paweł Lemekh OMI.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję