To, co wydarzyło się w Częstochowie, było wydarzeniem eklezjalnym (...). Myliłby się bardzo ten, kto by twierdził, że w Częstochowie miało miejsce jakieś „masowe zgromadzenie” młodych, którzy nie wiedzieli, czego szukają. Wręcz przeciwnie! Czuło się tam wyraźnie obecność „nowej mocy” i „nowego ognia”, dzięki którym nasze serca i umysły otwierały się na Chrystusa Ukrzyżowanego i na Ducha Świętego. Po raz pierwszy w historii Kościoła i narodów przeżyliśmy taki moment. W owym wydarzeniu uczestniczyli nie tylko młodzi, ale także biskupi, kapłani, zakonnicy, zakonnice i świeccy. Ośmieliłbym się powiedzieć, że uczestniczył w nim cały świat. Dlatego właśnie mówię o wydarzeniu eklezjalnym, gdyż miało ono duży oddźwięk w całej wspólnocie kościelnej. Kościół jest „uniwersalnym sakramentem zbawienia”. Na „młody Kościół”, zgromadzony w jasnogórskim Wieczerniku z „Piotrem, Jakubem i Janem...”, i z „Maryją, Matką Jezusa”, naprawdę zstąpił Duch Święty, który „wszystkie rzeczy czyni nowymi”.
Fragmenty wypowiedzi ówczesnego przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Świeckich, zamieszczonej w specjalnym opracowaniu Rady „Częstochowa ´91”
Pomóż w rozwoju naszego portalu