Reklama

Zamojska Rotunda

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z początkiem XIX w. przystąpiono do modernizacji zamojskiej fortyfikacji pod kierunkiem gen. Jana Malet-Maletskiego. Nowym elementem fortecznym była okrągła budowla ceglano-kamienna nazwana Rotundą (rotundus - okrągły) wysunięta około 600 m na południe od głównych zabudowań obronnych. Pełniła rolę działobitni. W późniejszych czasach, także w okresie międzywojennym po odzyskaniu niepodległości przez Polskę w r. 1918 był tutaj skład broni i amunicji pilnowany przez wartowników.
Z początkiem września 1939 r., podczas bombardowania Zamościa, bomby spadły także na Rotundę. Ślad został po dzień dzisiejszy w postaci ruin po lewej stronie od bramy.
Po ostatecznym podziale Polski między ZSRR a III Rzeszę Niemiecką, Zamość znalazł się pod okupacją hitlerowską. Wtedy gestapo na swoją siedzibę przeznaczyło kamienicę Czerskiego i Jakimowicza przy ul. Kościuszki. Przedłużeniem działalności gestapo stała się Rotunda, którą otoczono drutami kolczastymi. Nie był to obóz koncentracyjny, ale miejsce kaźni, gdzie okrutnych męczarni na osadzonych tam Polakach dokonywali zwyrodniali Niemcy w imię ideologii hitlerowskiej. To tutaj wyłupywano więźniom oczy, wyrywano języki, ściągano żywcem paznokcie, bito specjalnie przyrządzonymi nahajkami. Służyły do tego odpowiednio skonstruowane narzędzia, które Niemcy pozostawili, uciekając z Zamościa w lipcu 1944 r. Umieszczone były one, niektóre jeszcze ze śladami krwi, w gablotach znajdujących się w Muzeum Martyrologii Ziemi Zamojskiej.
Niektórych Polaków rozstrzeliwano. Miejscem rozstrzeliwań były ruiny spowodowane bombardowaniem Rotundy. Martwe ciała palono na stosie pośrodku Rotundy. Unosił się wtedy gęsty dym i swąd palonego białka. Czarny dym unosił się nad Rotundą i rozchodził po całym mieście. Kiedy czarny obłok oraz swąd nasilały się, wiedzieliśmy, że odbyły się nowe mordy na naszych bliskich czy znajomych, bo Rotunda była przeznaczona głównie dla mieszkańców Zamościa i Zamojszczyzny. Prochy ze spalonych ciał wrzucano do płynącej obok rzeczki.
W dniu 26 lipca 1944 r. Niemcy opuścili Zamość w wyniku działań Armii Czerwonej. Prawie natychmiast ludność Zamościa pobiegła na dymiącą jeszcze Rotundę. W trawie leżały nadpalone zwłoki trzech mężczyzn zamordowanych dosłownie w ostatnich godzinach pobytu Niemców w Zamościu. Pośrodku Rotundy tlił się jeszcze płomień wydobywający się z popiołu spalonych ciał. Tam, po blisko pięciu latach milczenia, odśpiewaliśmy narodowy Hymn: Jeszcze Polska nie zginęła.
W następnych latach powstał pomysł uczynienia z Rotundy mauzoleum. Projekt sporządził bezpłatnie ówczesny miejski architekt inż. Adam Klimek. Nad realizacją tego projektu pracowały hufce harcerskie z Zamościa zarówno harcerze, jak i harcerki. W jednej z cel harcerze własnymi rękami zbudowali pomnik poświęcony wymordowanym przez lata okupacji zamojskim skautom. Z inicjatywy ks. Franciszka Zawiszy, który już powrócił z obozu koncentracyjnego w Oraninburgu, postawiono krzyż i ołtarz, gdyż każdego roku w Dniu Zadusznym odbywały się na Rotundzie Msze św., w czasie których mieszkańcy Zamościa modlili się za pomordowanych. Ale potem zabroniono odprawiania na Rotundzie modłów.
Dopiero 2 listopada 1980 r., kiedy zabłysło światło wolności dzięki działaniom "Solidarności", po 18 latach przerwy, odprawiono znowu na Rotundzie Mszę św. pod przewodnictwem ks. Jacka Żórawskiego.
I znowu, po wielu latach milczenia, odśpiewaliśmy Boże, coś Polskę... Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie. I tak jest co roku. Zawsze 2 listopada zamojszczanie idą do tego uświęconego miejsca, aby trwała pamięć o tych, którzy krwią przypieczętowali miłość do Ojczyzny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Ważny: jeśli w kwestii ochrony dzieci nie będziemy przezroczyści, to nie będziemy iść naprzód, a nasza wiarygodność całkowicie spadnie

2025-12-31 07:13

[ TEMATY ]

biskup

katecheza

bp Artur Ważny

BP Episkopatu

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Napięcia związane z powstaniem komisji ds. zbadania nadużyć seksualnych są duże – powiedział PAP biskup sosnowiecki Artur Ważny. Dodał, że trzeba odważnie zmierzyć się z tym problemem, bo jeśli w kwestii ochrony dzieci nie będziemy przezroczyści, to nasza wiarygodność całkowicie spadnie.

1. Rozliczenie nadużyć i komisja ekspercka Ryzyko utraty wiarygodności: Biskup ostrzega, że bez pełnej „przezroczystości” w kwestii ochrony dzieci, wiarygodność Kościoła całkowicie spadnie. Regres w działaniach: Duchowny przyznaje, że w ogólnym odbiorze widać obecnie regres w procesie rozliczania przeszłości, co może wynikać ze zmęczenia tematem lub lęku. Apel o dialog: W obliczu sporu o kształt komisji ds. zbadania nadużyć (zespół abp. Polaka vs zespół bp. Odera), bp Ważny apeluje o spotkanie obu grup i wypracowanie wspólnej, „idealnej” wizji, zamiast blokowania dyskusji. 2. Relacje z osobami skrzywdzonymi Pielgrzymka na Jasną Górę: Pierwsza pielgrzymka osób skrzywdzonych została oceniona jako przełomowa. Jasna Góra została wskazana jako najlepsze miejsce do „poskarżenia się” i szukania pocieszenia u Matki, co ma wymiar głęboko symboliczny i terapeutyczny. Obrzeża Kościoła: Wydarzenie to pokazało, że w Kościele jest miejsce dla osób czujących się zmarginalizowanymi (zarówno skrzywdzonych, jak i np. zwolenników liturgii tradycyjnej). 3. Nauczanie religii i katecheza Spadek frekwencji: Ograniczenie liczby lekcji religii do jednej godziny tygodniowo wyraźnie utrudniło uczniom uczestnictwo i wpłynęło na mniejszą frekwencja. Rola katechety: Nowa podstawa programowa nie wystarczy – kluczowa jest osobowość nauczyciela. Jeśli katecheta będzie „świadkiem”, a nie tylko urzędnikiem, lekcja religii ma szansę stać się przestrzenią rozmowy o sensie życia. Reforma katechezy parafialnej: Kościół przygotowuje nowy system katechezy w parafiach (dokument roboczy ma być gotowy na początku 2026 r.). Ma to być powrót do źródeł – wiara powinna być przekazywana we wspólnocie, a nie tylko w szkolnej ławie. 4. Kontekst Kościoła powszechnego Zmiany personalne: Rok 2025 został określony jako czas przełomów – śmierć papieża Franciszka i wybór jego następcy, Leona XIV, znacząco wpłynęły na życie Kościoła. Rok Jubileuszowy: Wydarzenia takie jak Jubileusz Młodzieży w Rzymie pokazały, że młodzi ludzie wciąż szukają wspólnoty i sensu w wierze.
CZYTAJ DALEJ

Awaria wyciągu w Rzykach ewakuowano ponad 70 osób

2025-12-30 21:58

Adobe Stock

Awarii uległ we wtorek wieczorem wyciąg narciarski w stacji narciarskiej Czarny Groń w Rzykach. Rzecznik małopolskiej straży pożarnej kpt. Hubert Ciepły powiedział PAP, że strażacy ewakuowali z kanap około 70 osób, które utknęły na trasie. Nikt nie został poszkodowany.

– Wyciąg narciarski zatrzymał się wskutek awarii. Po około 50 minutach kolejka została uruchomiona w trybie awaryjnym i rozpoczęło się przemieszczanie kanap i wysiadanie narciarzy, których było około 70. Nikt nie wymagał pomocy – powiedział rzecznik.
CZYTAJ DALEJ

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo – czytamy w Ewangelii

2025-12-31 15:53

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo – czytamy w Ewangelii. Jan Apostoł jest jedynym, który rozpoczyna swoją Ewangelię nie tekstem historycznym, ale jakimś rodzajem poezji czy wręcz śpiewu.

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, z tego, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła.Pojawił się człowiek posłany przez Boga – Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz został posłany, aby zaświadczyć o światłości. Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego – którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy. Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: «Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie». Z Jego pełności wszyscy otrzymaliśmy – łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało dane za pośrednictwem Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział; ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję