Reklama

Franciszek

Papież: czy nasze serce zakotwiczone jest w Duchu Świętym czy też jest zmienne?

Serce chrześcijanina powinno być zakotwiczone w Duchu Świętym, a nie ulatywać z jednego miejsca w drugie - powiedział papież Franciszek dziś podczas porannej Mszy św. w Domu Świętej Marty. W swojej homilii Ojciec Święty skupił się na postaci św. Pawła, który nieustannie ewangelizował, gdyż Duch Święty obdarzył jego serce wytrwałością.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Papież Franciszek swoją homilię oparł na przeciwstawieniu w sercu chrześcijan "ruchliwości" i "trwania". Wyszedł z pierwszego dzisiejszego czytania (Dz 14,5-18), ukazującego ewangelizacyjny trud św. Pawła, którego serce było wytrwałe, choć w nieustannym ruchu. Apostoł Narodów przybył z Ikonium, gdzie próbowano go zabić, ale na to nie narzekał. Kontynuował ewangelizację na obszarze Likaonii i w imię Pana uzdrowił paralityka. Poganie, którzy widzieli ten cud, sądzili, że Paweł i towarzyszący mu Barnaba byli bogami, którzy zstąpili na ziemię, że byli Zeusem i Hermesem. Paweł z trudem przekonał ich, że byli tylko ludźmi. Papież zauważył, że były to sytuacje ludzkie, które przeżywał Paweł:

"A my mamy tak wiele sytuacji, każdy z nas; jesteśmy pośród wielu wydarzeń, które przenoszą nas z jednego miejsca w drugie. Ale prosiliśmy o łaskę serca stałego, takiego jak Paweł: by nie narzekać z powodu prześladowań wyjechał on, żeby podjąć próbę w innym mieście; zacząć tam głosić; uzdrawiał chorego, zdając sobie sprawę, że człowiek ten miał dość wiary, aby zostać uzdrowionym; a następnie uspokoił tych rozentuzjazmowanych ludzi, którzy chcieli mu złożyć ofiarę; wreszcie głosił, że istnieje tylko jeden Bóg, posługujący się ich językiem kultury. Jedno po drugim ... A to pochodzi tylko z serca, ustabilizowanego" - zaznaczył Franciszek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Papież wskazał, że serce Pawła utkwione było w Ewangelii, bowiem Pan Jezus mówi nam, że Duch Święty, posłany przez Ojca, "nauczy was wszystkiego" i "przypomni wam wszystko", co On powiedział. Tak więc serce Pawła utkwione było w Duchu Świętym, w tym darze, który posłał nam Pan. Tak więc każdy z nas, jeśli chcemy w naszym życiu znaleźć wytrwałość musimy pójść do Ducha Świętego, który jest w naszym sercu od chwili Chrztu św. Duch Święty daje nam moc, tę stałość, by iść naprzód w życiu pośród wielu wydarzeń. Zaś Jezus mówi nam dwie rzeczy o Duchu Świętym: " On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko". To właśnie dzieje się z Pawłem: Duch go naucza i przypomina mu orędzie zbawienia. To Duch Święty nadaje stałość jego sercu - zauważył papież. Następnie zachęcił do postawienia sobie pytanie o stan naszego serca - czy jest ono jak motyl, latający z jednego miejsca w drugie, czy też przerażają je najrozmaitsze wydarzenia życia, obawiając się zaświadczyć o Chrystusie, czy też jest to serce mężne? O co ono się troszczy? Do jakiego skarbu jest ono przywiązane? Czy jest to serce utkwione w stworzeniach, w naszych problemach? W bożkach dnia powszedniego czy też utkwione w Duchu Świętym? Ojciec Święty wskazał, że warto się zastanowić gdzie zakotwiczone jesz nasze serce i pamiętać o wielu wydarzeniach naszego życia.

"Czy daję się ponieść każdym z tych wydarzeń, czy też wyruszam na każde z nich z sercem stałym, wiedzącym gdzie się znajduje? A jedynym dającym stałość naszemu sercu jest Duch Święty. Warto, abyśmy pomyśleli, że mamy piękny dar, jaki pozostawił nam Jezus, tego Ducha męstwa, rady, pomagającego nam iść naprzód pośród powszednich wydarzeń. Zastanówmy się dziś jakie jest nasze serce: czy jest stałe czy też nie? A jeśli jest stałe, to gdzie się zatrzymuje? Czy w rzeczach, czy też w Duchu Świętym? Warto, byśmy to uczynili" - zakończył swoją homilię Franciszek.

2014-05-19 13:45

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wypełnić słowo

Przypowieść z dzisiejszej Ewangelii jest opowiedziana przez Pana Jezusa w pewnym kontekście. Jej istotą nie jest odpowiedź na pytanie, czy wypełniamy deklarowane słowo, czy nie. Jej sednem jest permanentne nawrócenie, czyli pełnienie woli Ojca.

CZYTAJ DALEJ

Przerażający projekt w Belgii: eutanazja dla „ludzi zmęczonych życiem”

2024-04-17 09:46

[ TEMATY ]

eutanazja

Belgia

Adobe.Stock.pl

W Belgii mamy do czynienia z kolejną przerażającą odsłoną kultury śmierci. Luc Van Gorp, stojący na czele jednego z funduszy ubezpieczeń, których celem jest zapewnienie każdemu godnej opieki zdrowotnej, wyszedł z propozycją eutanazji dla „ludzi zmęczonych życiem”. W odpowiedzi belgijscy biskupi przypomnieli, że „ludzkie społeczeństwo zawsze opowiada się za życiem”.

Debatę na temat wspomaganego samobójstwa ludzi starszych Luc Van Gorp rozpoczął w minionym tygodniu na łamach flamandzkiej prasy. Powołał się przy tym w szczególności na presję finansową na system opieki zdrowotnej, jaką niesie ze sobą opieka nad ludźmi starszymi i często chorymi. W dwóch dziennikach zaproponował on radykalne rozwiązanie „kwestii starzenia się społeczeństwa”. Podkreślił, że „ci, którzy są zmęczeni życiem, powinni mieć możliwość spełnienia swojego pragnienia o końcu życia”. Wskazał, że „nie można przedłużać życia tych, którzy sami już tego nie chcą, bo chodzi o budżet i kosztuje to rząd duże pieniądze”. Zauważył, że w starzejących się społeczeństwach Europy jest to ogromny problem, brakuje też niezbędnego personelu do opieki.

CZYTAJ DALEJ

Kraków: 14. rocznica pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich

2024-04-18 21:40

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

para prezydencka

Archidiecezja Krakowska

– Oni wszyscy uważali, że trzeba tam być, że trzeba pamiętać, że tę pamięć trzeba przekazywać, bo tylko wtedy będzie można budować przyszłość Polski – mówił abp Marek Jędraszewski w katedrze na Wawelu w 14. rocznicę pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich, którzy razem z delegacją na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej zginęli pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r.

Nawiązując do spotkania diakona Filipa z dworzaninem królowej Kandaki, abp Marek Jędraszewski w czasie homilii zwrócił uwagę, że prawda o Chrystusie zapowiedzianym przez proroków, ukrzyżowanym i zmartwychwstałym, trafia do serc ludzi niekiedy odległych tradycją i kulturą. – Znajduje echo w ich sercach, znajduje odpowiedź na ich najbardziej głębokie pragnienia ducha – mówił metropolita krakowski. Odwołując się do momentu ustanowienia przez Jezusa Eucharystii, arcybiskup podkreślił, że Apostołowie w Wieczerniku usłyszeli „to czyńcie na moją pamiątkę”. – Konieczna jest pamięć o tym, co się wydarzyło – o zbawczej, paschalnej tajemnicy Chrystusa. Konieczne jest urzeczywistnianie tej pamięci właśnie w Eucharystii – mówił metropolita zaznaczając, że sama pamięć nie wystarczy, bo trzeba być „wychylonym przez nadzieję w to, co się stanie”. Tym nowym wymiarem oczekiwanym przez chrześcijan jest przyjście Mesjasza w chwale.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję