## Kłamała, więc musi przeprosić

W Sądzie Okręgowym w Szczecinie Dariusz Matecki, kandydat do Sejmu z listy PiS i radny z Suwerennej Polski, złożył wniosek o wydanie orzeczenia w trybie wyborczym. Twierdził, że Izabela Leszczyna, kandydatka KO, w programie TVN24 "Kawa na ławę" rozpowszechniła fałszywe informacje na jego temat.

Według pomówień posłanki KO, Matecki miał otrzymać duże środki na kampanię referendalną w 2023 roku, pomimo tego, że kandyduje do Sejmu RP. Takie słowa - jak przekazał adwokat - padły w programie TVN24 "Kawa na ławę" 3 września br.

Jego prawnik, Marcin Bury, wnioskował o zakazanie Leszczynie rozpowszechniania tych informacji, publikację sprostowania w różnych mediach, a także o wpłatę 50 tys. zł na rzecz Caritas Polska.

We wniosku podkreślono, że Dariusz Matecki pełni funkcję prezesa w Ośrodku Monitorowania Antypolonizmu, który nie otrzymał żadnych funduszy na kampanię referendalną.

"Fundacja ta została zgłoszona jako podmiot do prowadzenia kampanii referendalnej w 2023 r. Jak dotychczas nie otrzymała żadnych środków pieniężnych na prowadzenie kampanii referendalnej. Takich środków - na prowadzenie kampanii referendalnej - nie otrzymał również Dariusz Matecki" - napisano.

## “Będziemy walczyć z każdym, kto mija się z prawdą”

Sąd zdecydował na korzyść Mateckiego, zobowiązując Leszczynę do przeprosin w TVN24. Jednocześnie uznał, że wcześniejsze przeprosiny w mediach społecznościowych były wystarczające, nie nakładając na nią obowiązku wpłaty 50 tys. zł na Caritas Polska.

Matecki podkreślił, że w poprzednich wyborach również miał do czynienia z nieprawdziwymi informacjami i walczył w sądzie. Zaznaczył, że kampania powinna być oparta na prawdzie, a nie na dezinformacji.

- W 2018 roku w czasie wyborów wygrałem proces z PO. Wtedy kłamali i musieli przepraszać. Ta kampania też rozpoczyna się od kłamstw wiceprzewodniczącej PO. W naszych szeregach nie ma miejsca na kłamstwo i manipulacje, dlatego będziemy walczyć z każdym kto mija się z prawdą – komentuje w rozmowie z nami Dariusz Matecki.