Liturgia w parku Edwarda VII w centrum Lizbony rozpoczęła się procesją celebransów: kardynałów z całego świata i portugalskich biskupów. Pozostałych kilkuset biskupów z różnych krajów wraz z księżmi stali już w pobliżu ołtarza, którego nastawa przypomniała fronton katedry. Na specjalnym podium ustawiono symbole Światowych Dni Młodzieży: krzyż i ikonę Salus Populi Romani, podarowane młodzieży przez św. Jana Pawła II, które towarzyszą kolejnym edycjom tego wydarzenia. Na Mszy św. obecny był prezydent Portugalii Marcelo Rebelo de Sousa.
PAP/EPA/MIGUEL A. LOPES
Na wstępie kard. Clemente powitał uczestników ŚDM po portugalsku, włosku, angielsku, hiszpańsku i francusku. Pierwsze czytanie z Księgi proroka Sofoniasza przeczytał po włosku młody pielgrzym w Luksemburga. Drugie czytanie z Listu św. Pawła do Rzymian wybrzmiało po francusku, odczytane przez młodego Senegalczyka. Fragment Ewangelii według św. Łukasza (o nawiedzeniu św. Elżbiety) przeczytał po portugalsku diakon.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W homilii kard. Clemente komentował temat lizbońskiego ŚDM: „Maryja wstała i poszła z pośpiechem” w góry, aby odwiedzić swą kuzynkę Elżbietę. Zwrócił najpierw uwagę na fakt, że „Maryja wyruszyła w drogę”. Była wówczas młoda jak uczestnicy ŚDM, którzy również wyruszyli w drogę, często trudną z powodu dystansu, przesiadek i kosztów. „Tak właśnie możemy patrzeć na swoje życie: jak na drogę do przebycia, której kolejnym etapem jest każdy dzień” – wskazał hierarcha.
PAP/EPA/MIGUEL A. LOPES
Zauważył, że może na tej realnej drodze ich zatrzymać „wirtualny pozór świata do wyboru, dostępnego przed ekranem i zależnego od jednego kliknięcia, które może je zmienić w inny świat”. Świat wirtualny sprawia, że siedzimy „przed urządzeniem, które łatwo się nami posługuje, podczas gdy myślimy, że to my posługujemy się nim”. Tymczasem „rzeczywistość polega na wyruszeniu w drogę, na spotkaniu innych i świata takim, jaki jest, zarówno aby go podziwiać, jak i czynić lepszym”.
Reklama
Hierarcha wezwał do wdzięczności wobec mediów, które umożliwiają nam lepsze poznanie siebie, innych i świata. „Żyjemy medialnie i nie umiemy już żyć inaczej. Liczmy na pomoc tych narzędzi, ale nie zwalniajmy się z kroczenia samemu, z bycia w bezpośrednim kontakcie z rzeczywistością, która nas dotyka” – zachęcił kard. Clemente. Dodał, że nic nie zastąpi tej osobistej i grupowej drogi „na spotkanie dróg wszystkich”. „W drogę!” – wezwał patriarcha Lizbony.
Przypomniał następnie, że Maryja poszła z pośpiechem w góry, niosąc w sobie Jezusa, „Boga z nami”, aby zanieść Go Elżbiecie. Młodzi uczestnicy ŚDM też znają ten pośpiech, z którym inni wyszli im na spotkanie, aby przynieść im Jezusa i dawane przez Niego szerokie horyzonty i życie w obfitości. Pośród nich „pośpiech wisi w powietrzu”, podobnie jak krąży tu Duch Święty. Jednak pośpiech, jak mówi papież Franciszek, nie oznacza niecierpliwości. Dotyczy ona bowiem tego, czego nie mamy, a czego pragniemy, natomiast pośpiech to dzielenie się tym, co już nami kieruje. Przypomniał w tym kontekście słowa z Pierwszego Listu św. Piotra o uzasadnianiu nadziei, która w nas jest, co należy czynić z łagodnością i szacunkiem. „Bądźcie tacy, z tym pośpiechem bez niecierpliwości, jak ten, kto dzieli się tym, co ma” – wezwał kard. Clemente.
Na koniec przypomniał, że Maryja weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Zauważył, że również młodzi uczestnicy ŚDM zbliżają się do siebie z prawdziwym i radosnym pozdrowieniem. Każde spotkanie, które przeżywamy powinno być rozpoczęte przez takie prawdziwe pozdrowienie, w którym wypowiadamy słowa szczerego powitania i prawdziwego dzielenia się, tłumaczył patriarcha Lizbony.
Piotr Babisz/Muza Dei
Zapewnił, że to miasto i cała Portugalia przyjmuje młodych z całego serca. Dziękując rodzinom i instytucjom, które ich goszczą, powiedział, że w każdej z nich widzi „dom Elżbiety, który przyjął Maryję, ale również Jezusa, którego w sobie nosiła”. „Bardzo tego brakuje światu, w którym żyjemy, w którym nie zwracamy uwagi na osoby, które spotykamy. Uczmy się z Maryją pozdrawiać wszystkich i każdego. Praktykujmy to w ciągu tych Światowych Dni Młodzieży. Nowy świat zaczyna się w nowości każdego spotkania i w szczerości pozdrowienia, które wymienimy. Abyśmy byli ludźmi pośród ludźmi we wzajemnym i stałym odwiedzaniu się, życzę wam wszystkim szczęśliwych i stymulujących Światowych Dni Młodzieży” – zakończył kard. Clemente.
Reklama
Wezwania modlitwy wiernych odczytano po portugalsku (przedstawiciel Brazylii), słoweńsku, ponownie po portugalsku (przedstawiciel Portugalii), w hindi, africaans, indonezyjsku i po włosku.
W procesji z darami do kard. Clemente podeszli: lizbońska rodzina przyjmująca w domu pielgrzymów, wolontariusze z Portugalii i Polski, pielgrzymi z Chile i z Malezji oraz dwóch portugalskich akolitów z zespołem Downa.
Po Komunii św. odśpiewano Magnificat, a kard. Clemente zapowiedział w kilku językach jutrzejsze spotkanie młodych uczestników ŚDM z papieżem Franciszkiem.
W czasie liturgii śpiewał chór złożony z 210 śpiewaków, grała zaś orkiestra złożona ze 100 muzyków ze wszystkich diecezji Portugalii. Dyrygowała nimi Joana Carneiro. Obecni byli także uczestnicy projektu Mãos que Cantam (Dłonie, które śpiewają) – chór złożony z 6 osób głuchych pod dyrekcją Sérgio Peixoto, przy pomocy tłumaczki języka migowego Sofii Figueiredo. Chór ten przedstawia choreograficznie pieśni w portugalskim języku migowym, wspierając tym samym włączenie osób głuchych w muzyczne elementy liturgii.
Szaty i paramenty liturgiczne, używane podczas Mszy św. zostały zaprojektowane specjalnie z okazji ŚDM przez ks. Pedro Tavaresa i podejmują logotyp tego wydarzenia.