Reklama

Czekając na Boże Narodzenie

Ze wszystkich świąt dzieci najbardziej lubią Boże Narodzenie i najbardziej na nie czekają. Warto ten czas wykorzystać, by zachęcić dzieci do pracy nad sobą, do powzięcia dobrych postanowień, pomocy rodzicom w świątecznych przygotowaniach. Jak to zrobić - podpowiada bp Antoni Długosz

Niedziela Ogólnopolska 48/2010, str. 42-43

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tak jak rodzina oczekuje przez dziewięć miesięcy na narodziny dziecka, tak my czekamy na narodziny Pana Jezusa. Podobnie też, choć w innym wymiarze, powinniśmy się przygotowywać na to radosne wydarzenie.

Trzy wymiary Adwentu

Adwent to dla chrześcijan radosny czas oczekiwania na przyjście Pana. Dobrze by było, gdybyśmy przypomnieli dzieciom, że to oczekiwanie ma swoje trzy znaczenia.
Najpierw wspominamy oczekiwanie na pierwsze historyczne przyjście Jezusa. Bóg Ojciec już po grzechu pierworodnym obiecał, że przyjdzie Potomek Kobiety, który zniszczy władzę Szatana. Ludzie czekali na Niego tysiące lat.
Dalej jest wymiar liturgiczny. Nasze myśli biegną bezpośrednio ku Bożemu Narodzeniu. Oczekujemy świąt, poprzez modlitwę, Roraty, adwentowe postanowienia przygotowujemy się do tego świątecznego czasu - ten wymiar właśnie będziemy przeżywać.
Trzeci to wymiar eschatologiczny, który wiąże się z życiem każdego z nas, gdy Pan Jezus już na końcu czasu przyjdzie jako Sędzia. A w ciągu całego naszego życia jest naszym Zbawicielem i Odkupicielem, który przebacza grzechy i pomaga, abyśmy byli dobrymi ludźmi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Adwentowe tradycje

W różnych regionach Polski różne są tradycje dotyczące przygotowań do Adwentu. Dobrze byłoby, aby odbywały się one i w domu, i w Kościele. Katecheci, współpracując z rodzicami, zachęcają do podejmowania adwentowych postanowień, np. zbierania „sianka dobrych uczynków”. W pierwszą niedzielę Adwentu dziecko otrzymuje pusty żłóbek. Każdego dnia przy wieczornej modlitwie za każdy dobry uczynek wkłada do żłóbka po jednej słomce - by Pan Jezus, gdy się narodzi, spoczął na tym, co dobrego zrobiliśmy. W wielu parafiach dzieci przynoszą do kościoła uzbierane przez siebie sianko do żłóbka w przeddzień Bożego Narodzenia. Jeśli nawet katecheci tej tradycji nie podtrzymują, proponowałbym rodzicom jej pielęgnowanie. Oczywiście, w mieście dzisiaj trudno jest o siano, ale można wcześniej przygotować trawę...
Często też praktykuje się wśród dzieci rysowanie na początku Adwentu choinki bez ozdób i później ozdabianie jej dla Pana Jezusa. Ustalamy z dziećmi katalog dobrych uczynków, więc np. gwiazda będzie oznaczała solidną modlitwę, jabłko - jakiś dobry uczynek, cukierek - dobre przygotowanie lekcji, bombka - pomoc rodzicom, koleżance lub koledze. W zależności od tego, co dzieci zrobią, niech dekorują choinkę tymi dobrymi czynami i na powitanie żłóbka przyniosą ją Panu Jezusowi do kościoła. Szczególnie małe dzieci powinny mieć pewien konkretny wymiar tego, co zrobiły.

Reklama

Roraty

Czas Adwentu to wspaniała okazja do wprowadzenia dzieci w Eucharystię. Każdego dnia w kościołach odprawiane są Roraty. Starajmy się jak najczęściej przyprowadzać na nie nasze pociechy. Dobrze byłoby ustalić z duszpasterzem taki termin Mszy św. roratniej, aby dzieci mogły w niej uczestniczyć. To musi być Eucharystia przygotowana specjalnie do możliwości percepcyjnych dziecka. Pomaga nam w tym Dyrektorium o Mszach św. z udziałem dzieci z 1973 r., gdzie papież Paweł VI pozwala na adaptację Liturgii Słowa do możliwości dzieci, by w sposób aktywny uczestniczyły w Eucharystii. Do tradycji należy także przygotowanie lampionów, które najmłodsi, idąc na Roraty, zabierają ze sobą do kościoła. Uczestnicząc w procesji na wejście, oświetlają lampionami mroki świątyni, radośnie śpiewając pieśni.
Proponuję także duszpasterzom, aby dzieci uczestniczące w Roratach losowały figurkę Dzieciątka i zabierały ją na jeden dzień do domu. Rodzice zaś niech tego dnia przygotują w domu małą liturgię na przyjęcie Dzieciątka, wspólnie zaśpiewają pieśni, pomodlą się, by dzieci doświadczały tej prawdy, że rodzice zaprosili Jezusa w sakramencie małżeństwa i On jest członkiem ich rodziny.

Rekolekcje

W okresie Adwentu parafie organizują rekolekcje dla dzieci. Warto się postarać, aby nasze pociechy w nich uczestniczyły. Trzeba zachęcić duszpasterzy, aby wybierali takich kaznodziejów, którzy umieją trafić do dzieci. Nie może rekolekcji parafialnych prowadzić jedna osoba, nie każdy ma bowiem takie same charyzmaty. Starajmy się otworzyć dzieci na Boże Słowo przez kogoś, kto ma z nimi dobry kontakt i może im pomóc. Przekaz Słowa Bożego do dzieci nie może być oparty tylko na samym słowie, powinny być też inne bodźce angażujące zmysł wzroku, słuchu, a nawet powonienia i smaku. Mam na myśli obrazy, przeźrocza, nagrania, wykorzystanie podkładów muzycznych, słuchowisk. Obrazowe przykłady, rekwizyty, pytania, zagadki dają wspaniałe możliwości do nawiązania dialogu z maluchami, do wyjaśnienia im w przystępny sposób wielu trudnych spraw.
Dobrze byłoby, aby rodzice również uczestniczyli w rekolekcjach, żeby dawali świadectwo, iż oni przeżywają Adwent w taki sam sposób, jaki proponują swoim dzieciom.

Reklama

Adwentowe postanowienia

Adwent to czas, w którym mamy podjąć pracę nad sobą, by stawać się lepsi. Najpierw rodzice powinni przedłożyć, co będzie szczególnym akcentem ich pracy nad sobą. Powiedzcie dzieciom: z tego będę rozliczał się z Panem Bogiem i wy też mnie z tego rozliczajcie. Tatuś może np. ograniczyć palenie papierosów. Tak było w mojej rodzinie. Ojciec w Wielkim Poście i w Adwencie przestawał palić, chociaż był nałogowym palaczem. Inni rodzice rezygnują ze słodyczy, z alkoholu. Jeżeli rodzice zauważają, że ich dzieci zbyt absorbuje komórka, internet, odtwarzacz mp3, telewizor, mogą podsunąć im propozycję, by w okresie Adwentu ograniczyły czas korzystania z tych komunikatorów. By ofiarowały Panu Jezusowi to, z czego zrezygnować jest najtrudniej. Rodzice nie krzykiem, ale spokojnie mogą o tym dzieciom przypominać, np. podczas wieczornego rachunku sumienia. Ważne jest, aby każdego dnia wracać do istoty Adwentu: przemiany samego siebie nawet w niewielkim wymiarze - abym stawał się innym człowiekiem.
Dzieciom, które już były u I Komunii św., trzeba koniecznie uświadomić, że nie ma Bożego Narodzenia bez spowiedzi i Komunii św. Autentyczne Boże Narodzenie jest wtedy, gdy Pan Jezus będzie mógł urodzić się w moim sercu - tak jak to mówi Mickiewicz: „Wierzysz, że Bóg narodził się w betlejemskim żłobie, lecz biada ci, jeśli nie zrodzi się w tobie”.

Reklama

Wspólnota stołu

Bywa, że rodziny ostatnią niedzielę Adwentu spędzają bez Mszy św. na zakupach w supermarketach. Tam wspólnie jedzą, idą do kina czy korzystają z jakichś innych rozrywek. Oczywiście, wszystkich nie zmienimy, ale zadaniem księży i katechetów jest przypominać, że katolicy święta Bożego Narodzenia przeżywają w domowym Kościele. Wiadomo, że święta wymagają też tych zewnętrznych przygotowań, jak zakupy czy sprzątanie, ale postarajmy się zrobić to wcześniej, by nie zaburzać rytmu świętowania.
W Adwencie proponuję zwrócić szczególną uwagę na celebrację posiłków. Nie wszystkie posiłki uda się razem przeżyć, ale przynajmniej w wolną sobotę i niedzielę powinno się razem zasiadać do stołu - wyłączając telewizor i radio. Warto pięknie udekorować stół, np. ustawić wieniec adwentowy i zapalać w nim świece, by przypominać sobie, ile czasu dzieli nas od Bożego Narodzenia. Dzieci niech się nacieszą rodzicami, niech porozmawiają z nimi o wszystkich nurtujących je sprawach. Jeżeli dzieci nie doświadczą, czym jest stół domowy i zjednoczenie przy posiłku, to nie zrozumieją, czym jest Eucharystia. Eucharystia jest ofiarą, ale też wspólnym posiłkiem.

Wigilia

W polskiej tradycji szczególnie celebrowana jest uroczystość wigilijna. Dzieci powinny przeżyć ten dzień nawet od strony zewnętrznej. Mam na myśli solidną kąpiel, zmianę ubrania na świąteczne. Wspólne ubieranie choinki, pomoc w kuchni, przygotowanie stołu - rodzice nie powinni się obawiać angażowania dzieci w pracę fizyczną. Pod białym obrusem powinno być siano, które przypomina betlejemski żłóbek. Trzeba też zwrócić uwagę na to, by zostało jedno wolne nakrycie dla niespodziewanego gościa, którego zawsze przyjmiemy, bo w nim może przyjść do nas Pan Jezus.
Jeśli rodzice nie wiedzą, jak przygotować wigilię, zadaniem katechetów jest podanie przez dzieci gotowego scenariusza. Pamiętajmy, by ojciec przeczytał Ewangelię o narodzeniu Pana Jezusa, by składano sobie życzenia przez przełamanie się opłatkiem, by znalazło się miejsce na śpiew kolędy. Wieczerza, zgodnie z naszą polską tradycją, powinna składać się z dań postnych. Po niej następuje radosne oczekiwanie na godzinę 24 i pójście na Pasterkę. Oczywiście, dzieci nie muszą iść na Pasterkę, ale byłoby pięknie, aby w pierwszy dzień świąt cała rodzina razem poszła na Mszę św. Wcześniej przygotujmy wspólne śniadanie, takie radosne, ze śpiewem kolęd i przypomnieniem, jakie składaliśmy sobie życzenia. Proponowałbym, aby dzieci przygotowały rodzicom jakąś niespodziankę gwiazdkową. Nie chodzi o to, by wymuszać pieniądze np. od dziadków. Dzieci mogą coś zrobić z papieru lub kupić jakieś drobiazgi za pieniądze zaoszczędzone np. na słodyczach w czasie Adwentu. Ale ważne jest, aby każde dziecko coś od siebie dało rodzicom, by sprawić im radość.

Współpraca dom - Kościół

Nawet najbardziej pomysłowi kapłani i najbardziej aktywni katecheci nie zastąpią rodziców w przekazywaniu ich pociechom właściwej postawy wiary, Kościoła, Eucharystii. Rodzicom posyłającym dzieci do przedszkoli, szkół katolickich zawsze mówię: Proszę Państwa, Kościół jest na usługach rodziny. My Was w świadectwie nie zastąpimy - nie zrobi tego nawet sam Ojciec Święty. Pamiętajcie, że to Wy jesteście kapłanami domowego Kościoła i świadkami wiary w życiu swoich dzieci. My tylko służymy Wam pomocą...
Dlatego bardzo ważne jest, żeby potwierdzeniem propozycji katechety było świadectwo rodziców. W katolickim wychowaniu powinno funkcjonować sprzężenie zwrotne: Kościół - szkoła (w sensie katecheza) - rodzice, bo jeżeli tego nie będzie, to i katechetom nie uda się wielu ważnych spraw przeprowadzić i dla rodziców Kościół nie będzie pomocny w wychowaniu dzieci.

2010-12-31 00:00

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek podczas Mszy Krzyżma do kapłanów: musimy być wolni od surowości i oskarżeń, od egoizmu i ambicji!

2024-03-28 10:38

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Do postrzegania życia i powołania w perspektywie całej przeszłości i przyszłości oraz odkrycia na nowo potrzeby adoracji i bezinteresownej, spokojnej i przedłużonej modlitwy serca - zachęcił Franciszek w Wielki Czwartek podczas Mszy Krzyżma w watykańskiej Bazylice św. Piotra. Papież wskazał na potrzebę skruchy, która jest nie tyle owocem naszej sprawności, lecz łaską i jako taka musi być wyproszona na modlitwie.

MSZA KRZYŻMA
HOMILIA OJCA ŚWIĘTEGO FRANCISZKA

CZYTAJ DALEJ

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Niedziela legnicka 16/2006

Karol Porwich/Niedziela

Monika Łukaszów: - Wielkanoc to największe święto w Kościele, wszyscy o tym wiemy, a jednak wielu większą wagę przywiązuje do świąt Narodzenia Pańskiego. Z czego to wynika?

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas w Sosnowcu przeprosił wiernych za każde zgorszenie, które kiedykolwiek spowodowali księża

2024-03-28 23:35

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

flickr.com/episkopatnews

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

- Kościelne postępowanie w bulwersującej sprawie sprzed miesięcy dobiega końca - powiedział abp Adrian Galbas SAC, administrator apostolski diecezji sosnowieckiej sede vacante. W czasie Mszy Wieczerzy Pańskiej, którą odprawił w sosnowieckiej bazylice katedralnej, przeprosił wiernych za każde zgorszenie, które kiedykolwiek spowodowali księża.

- Po podjęciu ostatecznych decyzji, zostanie o nich poinformowana opinia publiczna. Także w sprawie, która w ostatnich dniach spowodowała, że diecezja sosnowiecka znalazła się na czołówkach gazet, jestem zdeterminowany, by wszystko wyjaśnić i adekwatnie zareagować. Proszę przyjąć moje zapewnienie, że nic w tej, jak i w żadnej innej gorszącej sprawie, nie jest i nie będzie zbagatelizowane - powiedział.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję