Reklama

„Stat crux dum volvitur orbis!”

Niedziela Ogólnopolska 37/2010, str. 23

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Krzyż się nie chwieje, to świat się chwieje - takie było kiedyś tłumaczenie tej myśli przez kard. Stefana Wyszyńskiego na jasnogórskim Szczycie. W istocie, jakże często jesteśmy poruszeni chęcią rozchwiania czy nawet obalenia Chrystusowego krzyża, który drażni sumienia i dlatego jest znakiem nie do przyjęcia. Dla nas, chrześcijan, krzyż jest znakiem największej miłości. Chrystus oddał swoje życie za człowieka, oddał je w sposób bezinteresowny, bo chciał, żeby Bóg wybaczył grzechy ludzkości, żeby nastąpiła równowaga wewnętrzna po grzechu człowieka. Niestety, grzech wciąż idzie przez świat z ogromną siłą i impetem. Moce zła prowadzące walkę z Bogiem potrafiły wprzęgnąć w nią licznych chrześcijan, którzy jak Ewa w raju dali się uwieść szatanowi. Brak wiary, brak głębokiego przeżycia religijnego sprawił, że wielu ludzi uległo ateistom i jak Judasz sprzedało Chrystusa za lepsze stanowisko, łatwiejsze życie. Również w dzisiejszej Polsce, choć bezbożny system polityczny rzekomo się skończył, w dalszym ciągu widać bardzo mocne uderzenie w Chrystusowy krzyż. Wciąż także ginie na świecie za wiarę tak wielu ludzi, wielu też nie podoba się ten najważniejszy znak chrześcijaństwa.
To, co my wszyscy możemy robić, to na pewno zgłębiać znaczenie krzyża, poznawać jego teologię, bo w niej mieści się sedno nauczania chrześcijańskiego. I myślę, że ostatnie głośne sprawy, koncentrujące się wokół krzyża, paradoksalnie wyzwalają w nas taką refleksję, zbliżają do Jezusa Ukrzyżowanego i sprawiają, że uświadamiamy sobie, iż ten znak jest nam naprawdę bardzo drogi.
Chrystusowy krzyż jest obecny wszędzie na świecie. Widzimy krzyże na tak licznych kościołach, krzyże stojące przy drogach i szlakach wędrownych, mamy krzyże w naszych parafiach, przypominające wspaniałe rocznice, są krzyże na cmentarzach, gdzie spoczywają najbliżsi, są one wreszcie w naszych domach. To ważne znaki, przypominające, że nasze życie nie kończy się w momencie śmierci, że ono sięga wieczności. W związku z tym bardzo ważne jest, by wszystko było na swoim miejscu. Krzyż jest gwarantem porządku publicznego, społecznego, zapewnia porządek moralny w rodzinie. Jest świadkiem naszego chrześcijańskiego życia i przynależności do Chrystusa.
Krzyż się nie chwieje, jest mocny, bo wartości, jakie niesie, są trwałe. Gdy człowiek spojrzy na krzyż, staje się mocniejszy, bo ma świadomość, że jest przy nim kochający Bóg ze swoją łaską i miłosierdziem.
To świat się chwieje - powiedział kard. Wyszyński. Rzeczywiście, ciągle na świecie są wojny, niepokoje, jest grzech. Świat zapomina o wartościach największych i podąża w kierunku cywilizacji śmierci. Boimy się śmierci, nie chcemy umierać, a jednocześnie potrafimy skazywać na śmierć niewinne dzieci, niewinnych ludzi. Niemoralność świata pogrąża człowieka w konformizmie i liberalizmie, prowadząc dzieje ludzkie do katastrofy.
Chwiejący się świat to również kataklizmy, jakie w ogromnym stężeniu dziś obserwujemy. One także w dużej mierze są wynikiem grzechu człowieka, jego braku głębszej refleksji.
Trzeba przylgnąć do Chrystusowego krzyża i uwierzyć, że tylko On jest naszą prawdziwą ucieczką, pomocą i radością, i tylko w Nim zwycięża się prawdziwie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Całun Turyński – badania naukowe potwierdzają, że nie został wyprodukowany

2024-03-28 22:00

[ TEMATY ]

całun turyński

Adobe.Stock

Całun Turyński

Całun Turyński

W Turynie we Włoszech zachowało się prześcieradło, w które według tradycji owinięto ciało zmarłego Jezusa - Święty Całun. W ostatnich latach tkanina ta została poddana licznym, nowym badaniom naukowym. Rozmawialiśmy o tym z prof. Emanuelą Marinelli, autorką wielu książek na temat Całunu - niedawno we Włoszech ukazała się publikacja „Via Sindonis” (Wydawnictwo Ares), napisana wspólnie z teologiem ks. Domenico Repice.

- Czy może pani profesor wyjaśnić tytuł swojej nowej książki „Via Sindonis”?

CZYTAJ DALEJ

Tak, proszę, Jezu Chryste, obmyj mnie

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Pio Si/pl.fotolia.com

Rozważania do Ewangelii J 13, 1-15.

Wielki Czwartek, 28 marca

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował, ale jej ślady nosił na ciele

2024-03-28 23:15

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

św. o. Pio

Wydawnictwo Serafin

O. Pio

O. Pio

Mistycy wynagrodzenia za grzechy są powołani do wzięcia w milczeniu grzechów i cierpienia świata na siebie, w zjednoczeniu z Jezusem z Getsemani. Rzeczywiście, Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował i boleśnie przeżywał, ale jej ślady nosił na własnym ciele, aby w zjednoczeniu ze swoim Boskim Mistrzem współdziałać w wynagradzaniu za ludzkie grzechy. Jako czciciel Męki Pańskiej chciał, aby i inni korzystali z jego dobrodziejstwa.

„Misterium miłości. Droga krzyżowa z Ojcem Pio” to rozważania drogi krzyżowej, które proponuje nam br. Błażej Strzechmiński OFMCap - znawca życia i duchowości Ojca Pio. Rozważania każdej ze stacji przeplatane są z fragmentami pism Stygmatyka. Książka wydana jest w niewielkiej, poręcznej formie i zawiera także miejsce na własne notatki, co doskonale nadaje się do osobistej kontemplacji Drogi krzyżowej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję