Reklama

500 dni prawdy

Polska gospodarka potrzebuje radykalnych głębokich reform, a nie kolejnych 500 dni polityki miłości i nicnierobienia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prezydent elekt Bronisław Komorowski w swojej kampanii wyborczej apelował o „500 dni spokoju”. Jednak jeśli będzie to oznaczać kolejne przełożenie reform finansów publicznych państwa, bez wątpienia czeka nas scenariusz Grecji, a dzisiejsi 30-latkowie mogą być pewni, że nie otrzymają państwowej emerytury.
Platforma Obywatelska objęła monopol władzy egzekucyjnej w państwie. Chociaż Hanna Gronkiewicz-Waltz podkreślała, że jest to wyłącznie władza egzekucyjna i zgodnie z Monteskiuszowskim trójpodziałem władz to zaledwie trzecia część uprawnień, faktyczna dominacja parlamentarna wespół z PSL i sympatie polityczne w systemie sprawiedliwości, pozwalają sądzić, że mamy do czynienia z prawdopodobnym skupieniem władzy w rękach jednego ugrupowania.
Tak komfortowej sytuacji partia rządząca nie miała od lat, dlatego wyborcy powinni oczekiwać, że Platforma zacznie realizować swój program, którego sztandarowym hasłem była głęboka, rynkowa przebudowa państwa, gdzie kluczową rolę odgrywa reforma finansów publicznych państwa.
Według obliczeń dr. Cezarego Mecha, obecna suma wpłat na konta do ZUS od 1999 r. po waloryzacji oscyluje wokół 500 mld zł. Tymczasem zobowiązania są przeszło 3,5 krotnie wyższe i wynoszą 1 bln 765 mld zł, czyli aż 138 proc. PKB. Co należy podkreślić, są to zobowiązania przyszłe, bez zobowiązań obecnych emerytów i rencistów, osób pracujących w starym systemie emerytalnym, grup uprzywilejowanych (służby mundurowe, sędziowie, prokuratorzy, górnicy), 4 mln osób uprawnionych, a nieposiadających kapitału początkowego oraz, co może najważniejsze, nie uwzględniające niepokrytych zobowiązań służby zdrowia.
Oznacza to, że państwo polskie jest już tak bardzo zadłużone u swoich obywateli, że wypłata należnych zobowiązań w przyszłości stoi pod ogromnym znakiem zapytania. Każdy rok funkcjonowania finansów publicznych w starym systemie dodatkowo pogarsza sytuację.
Prof. Dariusz Gątarek uważa, że główną przyczyną bankructwa socjalnego państwa dobrobytu jest katastrofa demograficzna. W 2050 r. globalna populacja będzie wynosiła 9 mld ludzi. 2 mld będą stanowili starcy, w tym 10 proc. powyżej 80. roku życia. W tym samym czasie, według prognoz GUS, proporcja osób pracujących (w wieku produkcyjnym) i niepracujących (w wieku przed- i poprodukcyjnym) ulegnie zrównaniu.
Oznacza to, że średnia oczekiwana długość życia wydłuży się, wzrośnie liczba uprawnionych do świadczeń emerytów, natomiast drastycznie spadnie liczba osób, które wezmą na swoje barki utrzymanie systemu emerytalnego. Mimo prospołecznego wizerunku do jakiego przyzwyczaili nas politycy, socjalne państwo dobrobytu, takie jakim znamy go obecnie, nie ma racji bytu i powinno zniknąć jak najszybciej, jeśli nie chcemy, aby zajrzało nam w oczy widmo bankructwa.
Polska, wraz z Litwą i Słowacją, ma najniższy wskaźnik rozrodczości kobiet w UE - na poziomie 1,3 dziecka na kobietę. Zagrożona jest zastępowalność pokoleń, rośnie mediana wieku ludności. Jedynym ratunkiem dla obecnego systemu socjalnego byłoby zstępowanie ubytku populacji, na skutek większego odsetka zgonów nad narodzinami, masową imigracją. W przypadku Polski powinno to być 1,5 proc. populacji, czyli 600 tys. nowych imigrantów rocznie. W naszej kulturze praktycznie trudno to sobie wyobrazić.
Dlatego państwo powinno prowadzić politykę przyjazną rodzinom, a szczególnie rodzinom wielodzietnym. Nie oznacza to bynajmniej konieczności prowadzenia polityki prorodzinnej, bo ta najczęściej wiąże się ze zwiększonymi wydatkami socjalnymi państwa: zasiłkami, świadczeniami, zapomogami. Wydaje się, że najrozsądniejszym rozwiązaniem jest redukcja podatków dla rodzin albo - w okresie przejściowym - uzależnienie płaconych podatków od liczebności rodziny, podobnie jak to ma miejsce np. we Francji, gdzie rodziny wielodzietne praktycznie nie płacą podatków.
Polityka przyjazna rodzinie ma bardzo istotny aspekt finansowy. Pozwala bowiem zachować odpowiednie proporcje między pracującymi i osobami pobierającymi świadczenia. Pozwala też oszczędzać: utrzymywanie dzieci kosztuje trzykrotnie mniej niż osób starszych. Wydatki na świadczenia zdrowotne są natomiast aż czterokrotnie niższe, przy czym opieka domowa i opieka pielęgniarska są odpowiednio 10 i 30 razy droższe. Państwu opłaca się więc społeczeństwo jak najmłodsze.
Jednak, aby równowaga wróciła do normy, niezbędna jest bardzo głęboka reforma finansów publicznych państwa, przede wszystkim po stronie wydatków. Likwidacja monopoli NFZ, ZUS, KRUS i wprowadzenie mechanizmów konkurencji do ochrony zdrowia i ubezpieczeń społecznych muszą być nieodzownymi elementami takich reform. Czy obóz rządzący stać na wytrwanie w konflikcie z grupami uprzywilejowanymi, skoro kampania wyborcza była feerią obietnic i przymilanek?
O tym dowiemy się w ciągu kolejnych 500 dni prezydentury Bronisława Komorowskiego, które oby nie okazały się straconym czasem.

Autor jest prezesem Instytutu Globalizacji
www.globalizacja.org

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Więzienie za zdrowy rozsądek?

2024-04-16 14:14

Niedziela Ogólnopolska 16/2024, str. 32-33

[ TEMATY ]

gender

więzienie

Adobe Stock

Kiedy 1 kwietnia w Szkocji weszło w życie nowe prawo, wielu się zastanawiało, czy nie był to tylko żart primaaprilisowy.

Nowa odsłona Hate Crime and Public Order Act (ustawy z 2021 r., która unowocześniła, skonsolidowała i rozszerzyła prawo dotyczące przestępstw z nienawiści w Szkocji – przyp. red.) uznaje za potencjalne przestępstwo kwestionowanie tożsamości osoby transpłciowej lub „różnych cech płciowych”. Nadal można wierzyć, że mężczyźni to mężczyźni, a kobiety to kobiety, gdy jednak weźmie się pod uwagę karę do 7 lat więzienia dla każdego, kto wykazuje postawę „groźby lub obelgi”, nierozsądne będzie mówienie tego publicznie. Wydaje się, że dziwaczne twierdzenia leżące u podstaw polityki gender osiągnęły nowy poziom.

CZYTAJ DALEJ

S. Faustyna Kowalska - największa mistyczka XX wieku i orędowniczka Bożego Miłosierdzia

2024-04-18 06:42

[ TEMATY ]

św. Faustyna Kowalska

Graziako

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia – sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia –
sanktuarium w
Krakowie-Łagiewnikach

Jan Paweł II beatyfikował siostrę Faustynę Kowalską 18 kwietnia 1993 roku w Rzymie.

Św. Faustyna urodziła się 25 sierpnia 1905 r. jako trzecie z dziesięciorga dzieci w ubogiej wiejskiej rodzinie. Rodzice Heleny, bo takie imię święta otrzymał na chrzcie, mieszkali we wsi Głogowiec. I z trudem utrzymywali rodzinę z 3 hektarów posiadanej ziemi. Dzieci musiały ciężko pracować, by pomóc w gospodarstwie. Dopiero w wieku 12 lat Helena poszła do szkoły, w której mogła, z powodu biedy, uczyć się tylko trzy lata. W wieku 16 lat rozpoczęła pracę w mieście jako służąca. Jak ważne było dla niej życie duchowe pokazuje fakt, że w umowie zastrzegła sobie prawo odprawiania dorocznych rekolekcji, codzienne uczestnictwo we Mszy św. oraz możliwość odwiedzania chorych i potrzebujących pomocy.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11

[ TEMATY ]

Putin

COMECE

Ks. Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

W swoim wystąpieniu ks. Halík zauważył, że na europejskim kontynentalnym zgromadzeniu synodalnym w Pradze w lutym 2023 roku stało się oczywiste, że Kościoły w niektórych krajach postkomunistycznych nie przyjęły jeszcze wystarczająco Vaticanum II. Wyjaśnił, że gdy odbywał się Sobór Watykański II, katolicy w tych krajach z powodu ideologicznej cenzury nie mieli lub mieli minimalny dostęp do literatury teologicznej, która uformowała intelektualne zaplecze soboru. A bez znajomości tego intelektualnego kontekstu niemożliwe było zrozumienie właściwego znaczenia soboru. Dlatego posoborowa odnowa Kościoła w tych krajach była przeważnie bardzo powierzchowna, ograniczając się praktycznie do liturgii, podczas gdy dalszych zmian wymagała mentalność.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję