Reklama

Początek nowych misji

Pielgrzymka Benedykta XVI do Portugalii miała szeroki kontekst. Światowe media czekały na kolejne słowa Benedykta XVI odnoszące się do nadużyć części duchownych, mimo iż w Portugalii nie ma tego problemu. Za to Kościół w tym starym katolickim kraju, tak jak zresztą niemal w całej Europie, zmaga się z procesami sekularyzacyjnymi, czego wyrazem jest prawo legalizujące związki między osobami tej samej płci. Na dodatek państwo boryka się z poważnymi kłopotami gospodarczymi i obok Hiszpanii, nie licząc oczywiście Grecji, jest wymieniane jako drugie najbardziej w Europie zagrożone kryzysem finansów publicznych.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Razem podążamy ku nadziei”

Na początku, jeszcze w samolocie, Ojciec Święty dokonał swoistej reinterpretacji trzeciej tajemnicy fatimskiej, nad którą sam, jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary, pracował. „Co do nowości, którą możemy odkryć dzisiaj w tym przesłaniu - mówił Benedykt XVI - jest faktem, że nie tylko z zewnątrz przychodzą ataki na papieża i na Kościół, ale cierpienia Kościoła przychodzą właśnie z wnętrza Kościoła, z grzechu, który istnieje w Kościele. Także to było zawsze wiadome, że największe prześladowanie Kościoła nie pochodzi od wrogów z zewnątrz, ale rodzi się z grzechu w Kościele i że Kościół ma zatem potrzebę głębokiego ponownego nauczenia się pokuty, zaakceptowania oczyszczenia i uczenia się z jednej strony przebaczenia, ale także konieczności sprawiedliwości. Przebaczenie nie zastępuje sprawiedliwości. Jednym słowem, musimy ponownie uczyć się tego, co istotne: nawrócenia, modlitwy, pokuty i cnót teologalnych”. Na skróconym i odpowiednim - zależnym od profilu gazety czy stacji telewizyjnej - skomentowaniu słów Ojca Świętego dla dużej części mediów skończyło się zainteresowanie pielgrzymką. A padło na niej jeszcze wiele istotnych stwierdzeń. Jak choćby to z Mszy św. w sanktuarium fatimskim, które mogło być dopełnieniem i dopowiedzeniem tego, co Benedykt XVI powiedział na pokładzie samolotu, lecąc nad Europą. 13 maja, na siedem lat przed setną rocznicą objawień w Fatimie, Papież napełniał otuchą serca ugodzonych przez grzech i nim zatrwożonych. Recepta dla zasmuconych, zalęknionych i wątpiących jest od dwudziestu wieków ta sama: wiara w Zmartwychwstałego: „Nasza nadzieja ma realny fundament, opiera się na wydarzeniu, które ma swe miejsce w historii, a zarazem wykracza poza nią: jest nim Jezus z Nazaretu. Entuzjazm, jaki Jego mądrość i Jego zbawcza moc budziły w ówczesnych ludziach, był taki, że pewna kobieta z tłumu - jak słyszeliśmy w Ewangelii - woła: «Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś». Jezus odpowiedział: «Owszem, ale przecież błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je» (por. Łk 11, 27.28). Któż jednak ma czas, aby słuchać Jego słowa i dać się zafascynować Jego miłością? Któż czuwa w noc zwątpienia i niepewności z sercem rozbudzonym w modlitwie? Kto oczekuje świtu nowego dnia, trzymając zapalony płomień wiary? Wiara w Boga otwiera człowiekowi horyzont nadziei, która nie zawodzi; wskazuje solidny fundament, na którym można bez obaw opierać własne życie; prosi o oddanie się, pełne ufności, w ręce Miłości, która wspiera świat”.
Pielgrzymka fatimska Benedykta XVI przebiegała pod hasłem: „Razem podążamy ku nadziei”.

Reklama

Uwierzcie w Boga

Benedykt XVI zaproponował Portugalczykom i całej chrześcijańskiej Europie to, co Kościół ma jedynego: Boga. Ten wątek bodaj najczęściej przewijał się w jego homiliach i przemówieniach. Papież tak zdefiniował „ofertę”, z którą przybył na krańce Europy, tuż po wylądowaniu na lotnisku w Lizbonie: „Sumienie jest chrześcijańskie na tyle, na ile otwiera się na pełnię życia i mądrość, jaką mamy w Jezusie Chrystusie. Wizyta, którą teraz rozpoczynam pod znakiem nadziei, pragnie być propozycją mądrości i misji”. Dzień później, podczas Mszy św. na placu Terreiro do Paço w Lizbonie mówił jeszcze dobitniej: „Bracia i Siostry, kto wierzy w Jezusa, nie będzie zawiedziony: Słowo Boże nie błądzi ani nie może wprowadzić w błąd”. Dowodem prawdziwości Objawienia Bożego i niezawodności słów są rzesze świętych, w tym pastuszkowie z Fatimy - Franciszek i Hiacynta, których 10. rocznica beatyfikacji była oficjalnym powodem wizyty Papieża na ziemi, którą w sposób szczególny wybrała sobie Matka Boża. Właśnie przybywając do Jej sanktuarium i witając się z pielgrzymami zgromadzonymi na wieczornej procesji z pochodniami 12 maja, Papież smutno oceniał sytuację, ale jednocześnie - sam przyciśnięty krzyżem - zachęcał do apostolskiej gorliwości: „W naszych czasach, w których wierze na rozległych obszarach ziemi grozi zgaśnięcie niczym niepodsycanego płomienia, priorytetem, stojącym ponad wszystkimi innymi, jest uobecnienie Boga na tym świecie i otwarcie ludziom dostępu do Boga. Nie jakiegoś boga, ale tego Boga, który przemawiał na Synaju; tego Boga, którego oblicze rozpoznajemy w miłości, posuniętej aż do końca”. Dzień później, na zakończenie homilii podczas Eucharystii w sanktuarium, na której zgromadziło się ponad pół miliona pielgrzymów, słowa Papieża dotykały też grzechu; tego, który rani Kościół, i zagrożenia, którego Kościół zawsze miał świadomość, ale również tego grożącego ludzkości, „gotowej złożyć swoje najświętsze więzi na ołtarzu małostkowych egoizmów narodowych, rasowych, ideologicznych, grupowych czy jednostkowych”. Kto może zmienić tę fatalną logikę? Tylko sprawiedliwi - powoływał się na Pismo Święte Benedykt XVI, a w Fatimie zaczęło się od trójki dzieci. Ojciec Święty podkreślił, że na losy świata mogą wpłynąć poruszone Dobrą Nowiną jednostki. „Łudziłby się ten, kto sądziłby, że prorocka misja Fatimy została zakończona” - mówił Papież, a tajemnica fatimska wypełniona - można dodać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Świadczcie, by uwierzyli!

Ważne było również przemówienie do kapłanów. Ojciec Święty spotkał się z nimi 12 maja w kościele Trójcy Przenajświętszej w Fatimie. Na początku podziękował zebranym za wierną i cichą służbę i przypomniał, że misją Kościoła jest pomóc ludziom poznać i umiłować Boga. Dziś, niestety - podkreślił Papież - wielu żyje tak, jakby po śmierci nic nie było i nie troszczy się o swoje zbawienie. „Dobrze wiemy, że Bóg jest panem swoich darów, a nawrócenie ludzi jest łaską. Jesteśmy jednak odpowiedzialni za głoszenie wiary, całej pełni wiary i jej wymagań” - mówił i wskazał na czynniki, które mogą ograniczać skuteczność kapłańskiej misji: „osłabienie ideałów” i „poświęcanie się działaniom, które nie zgadzają się całkowicie z tym, co jest właściwe słudze Jezusa Chrystusa”.
Dzień później Ojciec Święty spotkał się z biskupami, pasterzami Kościoła w Portugalii. W przemówieniu do nich nie brakowało również odniesień do środowisk, w których wiara milczy, i czasów, które wymagają nowego wysiłku misyjnego chrześcijan, a w odczuciu wielu „wiara katolicka nie jest już wspólnym dziedzictwem społeczeństwa i często widać, że zasiane ziarno jest zaciemnione przez «bożki» i panów tego świata”.
Co robić, kiedy wiara z „wielkim trudem może poruszyć serca przez proste przemówienia czy napomnienia moralne, a tym mniej poprzez ogólnikowe odniesienia do wartości chrześcijańskich”? Odpowiadając, Benedykt XVI wskazał, że „to, co fascynuje, to nade wszystko spotkanie z osobami wierzącymi, które poprzez swą wiarę przyciągają ku łasce Chrystusa, świadcząc o Nim”. W konkrecie Papież wskazał na nowe ruchy kościelne, na przeżywających autentycznie swoją wiarę świeckich, które pozwalają mówić o „wiośnie Kościoła”.

Elity niewiary

Jeszcze jedno było ważne w przemówieniu do hierarchów. Papież wskazał konkretnie, niemal palcem, te środowiska, w których milczenie wiary jest szersze i głębsze. To środowiska polityczne, intelektualistów i pracowników mediów, „którzy wyznają i promują propozycję monokulturową, z pogardą dla wymiaru religijnego i kontemplatywności życia”.
Właśnie z częścią tego środowiska, ludźmi kultury i nauki, Ojciec Święty spotkał się w drugim dniu portugalskiej wizyty. Papież wskazał na mankamenty współczesnej kultury i jednocześnie na aktualność propozycji Kościoła, którego misją i darem dla kultury jest czuwanie nad tym, aby „szukano prawdy i w konsekwencji Boga”. „Zachęcam Was do pogłębienia znajomości Boga, tak jak On się objawił w Jezusie Chrystusie dla naszej pełnej realizacji. Czyńcie rzeczy piękne, ale nade wszystko czyńcie Wasze życie miejscami piękna” - zachęcił na zakończenie.
Przebieg pielgrzymki świadczy, że niedawne gwałtowne ataki nie zaszkodziły Papieżowi, który jest świadom - jak sam powiedział - że ciąży na nim większa odpowiedzialność w dźwiganiu krzyża. Tym bardziej że przekonał się, iż murem stoją za nim biskupi, kapłani i siostry zakonne oraz rzesze wiernych, z tą imponującą półmilionową rzeszą w sanktuarium fatimskim.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Ryś: Stanisława Leszczyńska to wzór obrony życia

2024-04-18 16:33

[ TEMATY ]

Auschwitz

Stanisława Leszczyńska

Kard. Grzegorz Ryś

domena publiczna

Stanisława Leszczyńska (ok. 1935)

Stanisława Leszczyńska (ok. 1935)

Ona jest potężnym znakiem ratowania każdego życia. Świadczy o tym zdanie, które sama zapisała w swoim raporcie położnej z Auschwitz: «dzieci nie wolno zabijać». Tak o heroicznej postawie Stanisławy Leszczyńskiej opowiada kard. Grzegorz Ryś. Zakończył się diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego sługi Bożej. Wczoraj zebrane dokumenty dostarczono do watykańskiej Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.

Portatorowi akt, ks. dr. Łukaszowi Burchardowi, pomogli w tym kard. Konrad Krajewski, jałmużnik papieski, kard. Grzegorz Ryś, metropolita łódzki, ks. prał. Krzysztof Nykiel - regens Penitencjarii Apostolskiej, ks. prał. Zbigniew Tracz - kanclerz Kurii Metropolitalnej Łódzkiej.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś przy grobie Jana Pawła II: Dobrą Nowiną jest Osoba!

2024-04-18 08:15

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

@VaticanNewsPL / ks. Paweł Rytel-Andrianik

- Dobrą Nowiną nie jest jakaś historia, nie jest jakaś teoria. Dobrą Nowiną jest Osoba! Chrześcijaństwo rozpoczyna się wtedy, kiedy człowiek spotyka się z Osobą Jezusa Chrystusa. My ludziom opowiadamy bardzo wiele rzeczy, tylko wcale nie prowadzimy ich do spotkania z żywą Osobą – z Jezusem Chrystusem, a to Jezus jest Dobrą Nowiną - mówił kard. Grzegorz Ryś.

O tym, na czym polega ewangelizacja i w jaki sposób przekazuje się wiarę na podstawie Dziejów Apostolskich mówił kard. Grzegorz Ryś w homilii przy grobie św. Jana Pawła II w Watykanie. Duchowny zwrócił uwagę na to, że w ewangelizacji chodzi o to, by nie czekać na to, aż ludzie przyjdą do Kościoła, ale to - my musimy wyjść do nich. My musimy być wcześniej zanim wszyscy inni nadejdą. My musimy wyjść z miłością do wszystkich, których jeszcze nie ma! – podkreślił kaznodzieja.

CZYTAJ DALEJ

Chełm. Twierdza Pana Boga

2024-04-19 05:51

Tadeusz Boniecki

Wzruszająca i bogata duchowo modlitwa, muzyka, świadectwa i konferencje a wszystko w ramach zorganizowanej w Chełmie po raz drugi konferencji formacyjno-modlitewnej „Twierdza”. Hasłem tegorocznej edycji była „Taktyka Królestwa”. Spotkanie zorganizowało Chełmskie Centrum Ewangelizacji i Chełmska Szkoła Ewangelizacji z moderatorem ks. Pawłem Gołofitem. W całodniowej konferencji uczestniczyło ponad 500 osób w sali widowiskowej ChDK oraz 135 osób on- line. Nad właściwym przebiegiem czuwało ponad 20 wolontariuszy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję