Reklama

Z Jasnej Góry

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Krótko

18 marca w Warszawie do Konfraterni Zakonu Paulinów został włączony abp Józef Kowalczyk, nuncjusz apostolski w Polsce.

19 marca przybył na Jasną Górę abp Abraham Viruthakulangara z Indii, z diecezji Nagpur. Towarzyszyli mu: ks. Jan Opala CMF, proboszcz parafii św. Floriana w Miedarach k. Tarnowskich Gór (diecezja gliwicka), i s. Bogusława Woźniak, klaretynka pracująca na misjach w Indiach. Ksiądz arcybiskup otrzymał w darze kopię obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej. - Przyjechałem tutaj, aby oddać cześć i wyrazić moją miłość dla Jana Pawła II. Chciałem zobaczyć miejsca, które kochał, w których mieszkał, dla których był pasterzem. Przybyłem również, aby zobaczyć wiarę polskiego ludu. Chciałem też prosić Matkę Bożą o łaski, które mógłbym przekazać mojej diecezji - powiedział abp Viruthakulangara.

20 marca w Bazylice Jasnogórskiej odbył się koncert pasyjny w wykonaniu Archikatedralnego Chóru Mieszanego „Basilica Cantans” z Częstochowy pod dyrekcją Zygmunta Nitkiewicza.

W dniach 21-27 marca trwały Jasnogórskie Rekolekcje Wielkopostne. Rozważania rekolekcyjne prowadził o. Wojciech Wiszniewski, paulin.

Konferencja Dyrektorów Szkół Katolickich z udziałem kilkuset osób odbyła się na Jasnej Górze w dniach 22-23 marca. W czasie spotkania wybierano nowy zarząd Rady Szkół Katolickich. Drugi dzień obrad wypełniły konferencje wielkopostne biskupa zamojsko-lubaczowskiego Wacława Depo.

Zapowiedzi

6 kwietnia - Maturzyści archidiecezji łódzkiej

7 kwietnia - Maturzyści diecezji opolskiej

9 kwietnia - Maturzyści diecezji gliwickiej i archidiecezji poznańskiej

10 kwietnia - 13. Międzynarodowa Pielgrzymka Ruchu Rodzin Nazaretańskich

10 kwietnia - Maturzyści diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej

11 kwietnia - Maturzyści diecezji zielonogórsko-gorzowskiej

11 kwietnia - Pielgrzymka Rodzin Katyńskich

Rycerstwo

Na Jasną Górę, do Hetmanki, pędź!

Niezwykli pielgrzymi przybyli 20 marca, aby poświęcić Chorągiew Husarską Marszałka Województwa Pomorskiego oraz Chorągiew Husarską i Chorągiew Pancerną JW Tadeusza Antoniego Pagińskiego, hetmana wielkiego rycerstwa polskiego. - Ruch rycerski można było rozpocząć od 1989 r. i są tutaj ludzie, którzy od początku do niego należą. Nasza kapituła zrzesza ok. 40-50 bractw, które stworzyły regułę, kodeks rycerski. Bierzemy udział w wielu inscenizacjach bitw - mówił Tadeusz Antoni Pagiński. - To pasja, która pokazuje młodzieży, że Polska to nie tylko kraj, że to są ludzie, którzy tak kiedyś wyglądali i walczyli, którzy Polskę godnie reprezentowali. My chcemy postępować tak, jak najzacniejsi nasi przedstawiciele przed wiekami.
W czasie Mszy św. o. Eustachy Rakoczy, kapelan Rycerstwa Jasnogórskiej Hetmanki, powiedział: - Dzisiaj w tych strojach, pełnych historii, które mówią o Polsce wielkiej i potężnej, przybyli na Jasną Górę, by poświęcić swoje znaki. Takim znakiem jest chorągiew, za którą rycerz gotów jest w każdej chwili oddać swoje życie, to święty znak, który mówi o naszej przynależności i służbie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Obrońcy życia

Od 30 lat bronią dzieci i rodziny

Jubileuszowa - 30. Pielgrzymka Obrońców Życia zgromadziła na Jasnej Górze 20 marca ponad tysiąc osób. - Rdzeniem pielgrzymki jest modlitwa, a z tematów bieżących, którym poświęciliśmy szczególną uwagę - problem procedur in vitro (...), pilna konieczność szerokiej promocji naprotechnologii jako etycznej, ekologicznej i zdrowej metody pomocy bezdzietnym małżonkom - powiedział Antoni Zięba, współorganizator pielgrzymki. - Drugim punktem jest zdecydowany protest przeciwko próbie nowelizacji ustawy o przemocy w rodzinie (...). Widzimy w tym zamach na prawa rodziców.
Mszy św. dla obrońców życia w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej przewodniczył abp Stanisław Nowak. - Żeby bronić życia, żeby służyć życiu, żeby odpowiadać w duchu Maryi na wielki dar życia, trzeba siły, wiary, mocy, miłości oraz pewnego zjednoczenia. Takie zjednoczenie postanowiła sobie już 30 lat temu właśnie Krucjata w Obronie Życia. Po 30 latach Waszej obrony życia ludzkiego bardzo Panu Bogu dziękujemy za wszystkie Wasze działania - mówił abp Nowak. W czasie Mszy św. była możliwość podjęcia dzieła Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego.
Uczestnicy pielgrzymki obrońców życia wydali przesłanie, w którym czytamy m.in.: „W roku bieżącym swoją troską w sposób szczególny otaczamy dzieci poczęte metodą in vitro, które w liczbie setek tysięcy oczekują swojej śmierci w zamrażarkach klinik sztucznej prokreacji. Z Jasnej Góry apelujemy do parlamentarzystów o położenie kresu procedurze in vitro, która krzywdzi nie tylko dzieci poczęte, ale często także ich matki, przez pilne przyjęcie ustawy całkowicie zakazującej tej procedury. Do Rządu natomiast apelujemy o promowanie sprawdzonej na świecie, skutecznej i etycznej metody leczenia niepłodności, jaką jest naprotechnologia. Z Jasnej Góry czujemy się też w obowiązku upomnieć o prawa rodziny, szczególnie o prawo do jej autonomii w kwestii wychowywania dzieci. Podkreślamy, że obca jest nam przemoc w każdym jej przejawie, jednak jej zwalczanie nie może być pretekstem do ataku na rodzinę, niszczenia jej autorytetu i krzywdzenia dzieci. Projekt nowelizacji ustawy «O przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie» jest nie do przyjęcia przede wszystkim z powodu stworzenia możliwości nadmiernej ingerencji państwa w sprawy rodziny. Do parlamentarzystów apelujemy o jego odrzucenie”.

O. Stanisław Tomoń OSPPE - Rzecznik Jasnej Góry

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec

2024-04-24 17:59

[ TEMATY ]

Konferencja Episkopatu Polski

Konferencja Episkopatu Polski/Facebook

W dniach 23-25 kwietnia br. odbywa się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania jest w tym roku abp Stanisław Budzik, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

Głównym tematem spotkania są kwestie dotyczące trwającej wojny w Ukrainie. Drugiego dnia członkowie grupy wysłuchali sprawozdania z wizyty bp. Bertrama Meiera, ordynariusza Augsburga, w Ukrainie, w czasie której odwiedził Kijów i Lwów. Spotkał się również z abp. Światosławem Szewczukiem, zwierzchnikiem Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Stań przed Bogiem taki, jaki jesteś

2024-04-24 19:51

Marzena Cyfert

O. Wojciech Kowalski, jezuita

O. Wojciech Kowalski, jezuita

W uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski, wrocławscy dominikanie obchodzą uroczystość odpustową kościoła i klasztoru.

Słowo Boże podczas koncelebrowanej uroczystej Eucharystii wygłosił jezuita o. Wojciech Kowalski. Rozpoczął od pytania: Co w takim dniu może nam powiedzieć św. Wojciech?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję