Reklama

Nie bójmy się pytać

Niedziela Ogólnopolska 3/2010, str. 37-44

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Ciągle jesteśmy biednym społeczeństwem. Z tego powodu często mówi się o wykluczeniu, przez które ludzie nie mają dostępu do edukacji czy kultury, ale nierzadko też z powodu braku pieniędzy nie mają możliwości dochodzenia swych praw przed sądem. Czy jest na to jakaś rada?

- Rozumiem, że pytanie dotyczy skorzystania z bezpłatnych możliwości zaradzenia temu problemowi. Należy odróżnić pomoc związaną z redagowaniem takich czy innych dokumentów niezbędnych w sądzie od tzw. zastępstwa procesowego. W pierwszym przypadku może chodzić o kilka chwil, w drugim chodzi o znacznie więcej. O ile mogę sobie wyobrazić sytuację, że adwokat nieodpłatnie pomoże zainteresowanej osobie, o tyle trudniej byłoby taką pomocą służyć w sytuacji, kiedy jest się zaangażowanym w działalność zawodową w takiej czy innej kancelarii, ponieważ wtedy ewentualna pomoc uniemożliwiałaby prowadzenie normalnej działalności zawodowej. Trudno tu znaleźć złoty środek. Jeśli więc chodzi o prostą poradę, np. czy należy się za coś odszkodowanie, ewentualnie - do kogo zwrócić się z określoną sprawą, to podejrzewam, że każdy przyzwoity adwokat takiej porady udzieli. Niestety, sama porada najczęściej nie wystarcza, ponieważ trzeba później pójść do sądu, napisać powództwo, wnieść apelację, a cały ten ciąg wydarzeń, choć zaczyna się od porady, kończy się nierzadko długim procesem.

- Czym innym jest opłata za adwokata, a czym innym są jeszcze tzw. koszta sprawy...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Warto podkreślić, że każdemu przysługuje pełnomocnik z urzędu, jeśli ktoś wykaże, że poniesienie kosztów za zastępstwo procesowe burzyłoby jego ład finansowy, czyli nie stać go na to, by ponieść ewentualne koszta. Taka osoba musi napisać do sądu stosowną prośbę i złożyć zeznanie finansowe, dzięki któremu wykaże, że rzeczywiście nie stać jej nawet na codzienne utrzymanie siebie czy swojej rodziny, a cóż dopiero myśleć o procesie. Decyzja w takich przypadkach jednak zawsze zależy od sądu.

- Jeśli zaś chodzi o koszta sprawy?

- Postępowania z zakresu prawa pracy są bezpłatne. Warto o tym pamiętać. Jeśli ktoś ma wątpliwości co do bycia sprawiedliwie potraktowanym przez pracodawcę, bez obaw może się zgłosić do sądu pracy. Kosztami obciąża się wówczas Skarb Państwa.

Reklama

- Jak należy traktować urzędników? Czy zgłaszać się do nich z zapytaniami? Powszechny jest stereotyp, że w urzędzie jest się petentem, a nie partnerem czy gościem.

- Każdy ma prawo do informacji. Jeśli np. emeryt przyjdzie do urzędu, osoby z machiny biurokratycznej mogą go oczywiście rozczarować brakiem swojego profesjonalizmu, ale generalnie prawo do informacji ma każdy. W niektórych przypadkach możemy się zgłaszać do urzędów korespondencyjnie, w tzw. trybie administracyjnym. Przedmiotem wątpliwości może się okazać np. wykładnia, czyli dokładne wyjaśnienie wątpliwości związanej z jakimś przepisem. Jeśli zabraknie jednak logiczności w postawionym pytaniu, jego adresat natychmiast powie, że nie rozumie i poczuje się zwolniony z obowiązku odpowiedzi. Trzeba więc na początku dokładnie zastanowić się, o co nam chodzi i jasno wyłożyć swą kwestię.

- Ludzie czasami mają jednak obawy, czy w ogóle powinni się pytać, bo wydaje im się to nadużyciem uprzejmości urzędnika.

- Oczywiście, trzeba mieć odwagę stawiania pytań. Najwięcej jednak zależy od sumienia poszczególnych urzędników. Nieraz z góry zakładają, że ktoś chce stanąć w sprzeczności z ich osobistym interesem. Trzeba jednak przełamać stereotyp - należy się zwracać z pytaniami w razie poważnych wątpliwości. Dla urzędów jest to wprawdzie kłopot, ale jednak obowiązek.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Panie! Bądź dla nas codziennym zmartwychpowstawaniem!

2024-03-28 23:44

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Chrystus zmartwychwstał, lecz każdy z wierzących musi szukać zrozumienia wielkości tej prawdy w swoim życiu i sił, których ona udziela.

Ewangelia (J 20,1 -9)

CZYTAJ DALEJ

Co z postem w Wielką Sobotę?

Niedziela łowicka 15/2004

[ TEMATY ]

post

Wielka Sobota

monticellllo/pl.fotolia.com

Coraz częściej spotykam się z pytaniem, co z postem w Wielką Sobotę? Obowiązuje czy też nie? O poście znajdujemy liczne wypowiedzi na kartach Pisma Świętego. Chcąc zrozumieć jego znaczenie wypada powołać się na dwie, które padają z ust Pana Jezusa i przytoczone są w Ewangeliach.

Pierwszą przytacza św. Marek (Mk 9,14-29). Po cudownym przemienieniu na Górze Tabor, Jezus zstępuje z niej wraz z Piotrem, Jakubem i Janem, i spotyka pozostałych Apostołów oraz - pośród tłumów - ojca z synem opętanym przez szatana. Apostołowie są zmartwieni, bo chcieli uwolnić chłopca od szatana, ale ten ich nie usłuchał. Gdy już zostają sami, pytają Chrystusa, dlaczego nie mogli uwolnić chłopca od szatana? Usłyszeli wówczas znamienną odpowiedź: „Ten rodzaj zwycięża się tylko przez modlitwę i post”.
Drugi tekst zawarty jest w Ewangelii św. Łukasza (5,33-35). Opisuje rozmowę Pana Jezusa z faryzeuszami oraz z uczonymi w Piśmie na uczcie u Lewiego. Owi nauczyciele dziwią się, czemu uczniowie Jezusa nie poszczą. Odpowiada im wówczas Pan Jezus „Czy możecie gości weselnych nakłonić do postu, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, wtedy, w owe dni, będą pościć”

CZYTAJ DALEJ

O niemieckiej zbrodni

2024-03-29 15:23

Instytut Pamięci Narodowej Delegatura w Kielcach zaprasza do udziału w panelu dyskusyjnym pt. „Wokół niemieckiej zbrodni na rodzinie Ulmów z Markowej oraz pomocy Żydom przez Polaków. Spojrzenie różnych perspektyw”. Spotkanie odbędzie się w 25 marca o godz. 17 w Centrum Edukacyjnym Instytutu Pamięci Narodowej „Przystanek Historia” ul. Warszawska 5 w Kielcach. 24 marca 1944 roku niemieckie formacje policyjne złożone z żandarmów i policji granatowej z Łańcuta przybyły do zabudowań rodziny Józefa i Wiktorii Ulmów zamieszkujących Markową w dystrykcie krakowskim. Rodzina ta ukrywała ośmioro Żydów: Saula Goldmana z Łańcuta wraz z czterema synami: Baruch, Joachim, Mechel i Mojżesz oraz dwóch ich krewnych z domu Goldman – Gołdy Grünfeld i jej siostry Lei Didner z córką Reszlą. W myśl niemieckiego prawa okupacyjnego małżeństwo

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję