Reklama

Niezwykłe dzieje rzemiosła śląskiego na wystawie w Jaworze

Świadectwo "dobrego urodzenia"

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rzemieślnik, który nie wziął udziału w nabożeństwie cechowym lub procesji, był srogo karany. Cechy długo pełniły funkcję nie tylko organizacji branżowych, ale i bractw religijnych. Tak samo dbały o poziom wykonywanych w warsztatach wyrobów, jak o morale swych członków.
Ich działalności poświęcona była ostatnia wystawa w Muzeum Regionalnym w Jaworze. Pokazano m.in. tarcze cechowe i świeczniki procesyjne, których używano m.in. podczas pogrzebów majstrów cechowych. Tarczę, z umieszczonym na nim godłem cechu, stawiano przy trumnie zmarłego, a następnie niesiono w kondukcie pogrzebowym. Tarcze używane były też podczas procesji Bożego Ciała i świąt patronalnych bractw. Godło cechu umieszczano także na pieczęci, która pełniła podwójną rolę: symbolu odrębności samorządowej korporacji rzemieślniczej oraz prawną jako instrument legalizacji dokumentów wystawianych przez cech.
Najstarsze dolnośląskie pieczęcie cechowe pochodzą z XV w. Używały ich cechy wrocławskich kaletników, krawców, kuśnierzy i złotników, złotoryjskich bednarzy i kuśnierzy, świdnickich bednarzy oraz nyskich kuśnierzy.
Godła nawiązują do narzędzi pracy albo przedmiotów wykonywanych czy też charakterystycznych dla danego cechu. Na wystawie w Jaworze można było zobaczyć m.in. tarczę korporacji legnickich rzeźników, na której pokazano scenę zabijania wołu przez rzeźnika.
Wizerunki narzędzi pracy umieszczano też na chorągwiach cechowych, których ciekawym przykładem może być sztandar z 1853 r. cechu cieśli z Brzegu. Pokazano na nim cały zestaw narzędzi do obróbki drewna.
Zdarzało się też, że chorągwie służyły do innych celów. W 1748 r. lubelski cech piekarzy zastawił ją za długi. Wykupiono ją dopiero w 1752.
Wielką gratką wystawy były tarcze cechów z ewangelickiego kościoła Pokoju w Jaworze. Tarcze te pochodzą z XVIII w., a więc z okresu, gdy Śląsk należał już do Prus.
W Polsce najstarsze cechy zaczęły powstawać w XIII w. w miastach, które zakładano na prawie niemieckim. Do najstarszych należą cechy wrocławskie.
Samo określenie "cech" wywodzi się od niemieckiego słowa "zeichen" - znak, cecha, znamię. Cechy, opierające swą działalność na statutach i prawie zwyczajowym, były najogólniej mówiąc stowarzyszeniami, które powoływano celem obrony interesów danej grupy zawodowej i wzajemnego wsparcia.
Były one równocześnie bractwami religijnymi. Starając się o przyjęcie na naukę do mistrza, należało przedstawić w związku z tym dokument "dobrego urodzenia", czyli zaświadczenie potwierdzające pochodzenie z prawego łoża i metrykę chrztu rzymskokatolickiego. W Krakowie na przyjęcie do terminu nie miały szans m.in. dzieci katów, oprawców miejskich (hycli), stróżów nocnych, grabarzy, zamiataczy, okrężnych handlarzy i wędrownych grajków. Zmieniło się to dopiero w XVIII w., gdy zmieniono pojęcie "nieuczciwego zarobkowania". Nie dotyczyło to jednak nadal dzieci katów i hycli, gdyż zawody te uważano wciąż za uwłaczające czci i honorowi. Kronikarze Jawora dodają, że do cechów nie przyjmowano też Żydów i chłopów ze wsi. Regulowały to statuty.
Na cechach ciążyły też obowiązki. Należała do nich m.in. obrona murów miejskich, rzemieślnicy musieli więc szkolić się w strzelaniu. Z ich szeregów powstały Bractwa Kurkowe, reaktywowane ostatnio w wielu miastach, m.in. we Wrocławiu.
Na ziemiach polskich kres działalności cechów przyszedł w XIX w., gdy utworzono cechy przemysłowe. Mogli należeć do nich również niekatolicy. Na Dolnym Śląsku cechy przestały istnieć w 1810 r. Od tego czasu rzemiosło mógł uprawiać każdy, kto wykupił kartę przemysłową i wykazał się odpowiednimi umiejętnościami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trzeba w sobie pokonywać przywiązanie do zła

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mt 21, 23-27.

Poniedziałek, 15 grudnia. Dzień Powszedni.
CZYTAJ DALEJ

Radość, która wybija się ponad fiolet. Co powinniśmy wiedzieć o Niedzieli Gaudete?

2025-12-13 20:25

[ TEMATY ]

Niedziela Gaudete

Karol Porwich/Niedziela

W Adwencie jest taki moment, który – niczym pierwsze różowe światło na porannym niebie – przerywa ciszę oczekiwania i zapowiada coś nowego. Trzecia niedziela - nazywana Niedzielą Gaudete - wprowadza w liturgię ton radości, jednocześnie nie odbierając jej powagi. – „Gaudete” to wezwanie „Radujcie się!”. To pierwsze słowo antyfony, która otwiera liturgię tego dnia. Nie przypadkiem Kościół zaczyna właśnie tak: „z radością, która ma płynąć z bliskości Pana” – mówi liturgista, ks. dr Ryszard Kilanowicz.

W trzecią niedzielę Adwentu radość ma swój wyraźny znak – kolor różowy. To – obok Niedzieli Laetare w Wielkim Poście – jedyne momenty w roku liturgicznym, gdy kapłani mogą założyć ornaty właśnie w tym odcieniu. – Różowy to blednący fiolet. Jak niebo o świcie – jeszcze nie pełnia światła, ale już jego zapowiedź, jeszcze nie dzień, ale już nie noc – mówi ks. dr Ryszard Kilanowicz.
CZYTAJ DALEJ

Myśl na tydzień - bp Piotr Kleszcz OFMConv

2025-12-15 14:52

[ TEMATY ]

Myśl na tydzień

Bp Piotr Tomasz Kleszcz

eposkopat.pl

Biskup Piotr KLESZCZ OFMConv - Biskup Pomocniczy Archidiecezji Łódzkiej

Biskup Piotr KLESZCZ OFMConv - Biskup Pomocniczy Archidiecezji Łódzkiej
23.12.2025 – 29.12.2025 Bóg wymaga od nas miłości, dlatego że On pierwszy nas miłością obdarował. Wyjątkowo doświadczamy tego w okresie świąt Bożego Narodzenia – świąt miłości Boga.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję