Uczniowie opowiadali, co ich spotkało w drodze, i jak
poznali Jezusa przy łamaniu chleba. A gdy rozmawiali
o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: «Pokój
wam». Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha.
Lecz On rzekł do nich: «Czemu jesteście zmieszani i dlaczego
wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje
ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie się Mnie i przekonajcie:
duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam». Przy
tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi. Lecz gdy oni z radości
jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich:
«Macie tu coś do jedzenia?» Oni podali Mu kawałek pieczonej
ryby. Wziął i jadł wobec wszystkich. Potem rzekł do nich: «To
właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem
jeszcze z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest
o M nie w P rawie Mojżesza, u P roroków i w P salmach». Wtedy
oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma. I rzekł do nich:
«Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia
zmartwychwstanie; w imię Jego głoszone będzie nawrócenie
i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od
Jerozolimy. Wy jesteście świadkami tego».
Reklama
Dzisiaj widzimy jak bardzo Bóg jest bliski człowiekowi. Bóg,
który pozwala się oglądać, a nawet dotknąć, byle człowiek
uwierzył, że Bóg jest Bogiem zmartwychwstałym, żywym,
obecnym i wszechmogącym. Teologowie zauważają, że Bóg
sam, od góry do dołu, rozdarł zasłonę przybytku po śmierci
Syna Bożego, aby nic nie przesłaniało człowiekowi Boga
i aby Bóg pozostał zawsze bliski człowiekowi.
Bóg stał się dla nas aż tak bliski w sakramencie Eucharystii,
że widzimy Go w Ciele i Krwi Pańskiej. Co więcej, mamy posilać
się Jego eucharystycznym Ciałem i Krwią, aby mieć pokarm
na życie wieczne. Niezwykły to dar i łaska, że tu i teraz
na ziemi, dzięki wszczepieniu w Jezusa Chrystusa w sakramencie
chrztu świętego (jak latorośl w krzew winny), mam
swój udział w rozpoczynającym się królestwie Bożym.
Papież Benedykt XVI podkreśla, że Bóg jest bliski nam tutaj
na tym świecie i tutaj już buduje z nami królestwo Boże.
W encyklice Spe Salvi Benedykt XVI pisze: Jego królestwo to
nie wyimaginowane zaświaty, umiejscowione w przyszłości,
która nigdy nie nadejdzie; Jego królestwo jest obecne tam,
gdzie On jest kochany i dokąd Jego miłość dociera (n. 30). Królestwo Boże jest tam, gdzie Bóg jest kochany, gdzie jest
przyjęty, gdzie czcimy miłosierne oblicze Jezusa, gdzie dostrzegamy
Go w człowieku poranionym, jak Bóg był poraniony.
Dzisiejsza Ewangelia mówi o możliwości namacalnego
doświadczania Boga. Dane jest mi już dziś autentycznie
przebywać w obecności Boga, przed Jego Osobą w Najświętszym
Sakramencie, przyjmując eucharystyczne Ciało i Krew
Jezusa Chrystusa, pomagając poranionym, żyjąc w Bożym
królestwie, które w pełni urzeczywistni się w wieczności,
gdzie Bóg da się poznać twarzą w twarz.
Czy uświadamiam sobie namacalną obecność Boga w sakramencie
ołtarza? Czy z godnością i czcią przyjmuję Ciało
i Krew Pańską? Czy staję przed Bogiem w Najświętszym Sakramencie
jak przed Najświętszą Osobą – z czcią i szacunkiem
oraz osobowo z Nim rozmawiam? Jaki wpływ ma rozmowa
i słuchanie Boga na moje relacje i stosunek do ludzi?
M.S.
WSZYSTKIE ROZWAŻANIA DOSTĘPNE W KSIĄŻCE "Żyć Ewangelią" DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!
2023-03-15 13:49
Ocena:+320Podziel się:
Reklama
Wybrane dla Ciebie
Panie Jezu, pomóż nam, byśmy Cię kochali i byli Twoimi prawdziwymi przyjaciółmi
W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.
O teologii stworzenia, ekologii, papieżu Franciszku, św. Janie Pawle II, Tygodniu Laudato si
Rozpoczęcie obchodów Tygodnia Laudato si w niedzielę 18 maja br. zbiega się z 105. rocznicą urodzin św. Jana Pawła II-go. Warto zauważyć, że ma to swój kontekst historyczny. Św. Jan Paweł II w czasie swojego pontyfikatu wielokrotnie odnosił się do teologii stworzenia i ekologii.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.