Reklama

Z Watykanu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Audiencja Generalna

Modlitwa drogą uświęcenia kapłanów

W katechezie wygłoszonej podczas audiencji generalnej 1 lipca na Placu św. Piotra w Watykanie Benedykt XVI wskazał na ścisły związek między zakończonym Rokiem św. Pawła a rozpoczętym Rokiem Kapłańskim, ogłoszonym z okazji 150. rocznicy śmierci św. Jana Marii Vianneya - patrona proboszczów. - Tak jak w czasie Roku św. Pawła naszym stałym punktem odniesienia był św. Paweł, tak w najbliższych miesiącach spoglądać będziemy w pierwszej kolejności na św. Jana Marię Vianneya - świętego Proboszcza z Ars, wspominając 150. rocznicę jego śmierci. W liście, który z tej okazji napisałem do kapłanów, chciałem podkreślić to, co najbardziej jaśnieje w życiu tego pokornego sługi ołtarza: „jego całkowite utożsamienie się z własnym posługiwaniem”. Zwykł mawiać, że „dobry pasterz, pasterz według Bożego serca, jest największym skarbem, jaki dobry Bóg może dać parafii, i jednym z najcenniejszych darów miłosierdzia Bożego”. I jakby nie mogąc pogodzić się z wielkością daru i zadania powierzonego ludzkiemu stworzeniu, wzdychał: „Och, jakże kapłan jest wielki! Gdyby pojął siebie, umarłby... Bóg jest mu posłuszny: wypowiada dwa słowa, a na jego głos Nasz Pan zstępuje z nieba i zawiera się w małej hostii”.
Benedykt XVI powiedział, że trzy elementy - wspólnota wiernych, głoszenie Ewangelii i miłość do ubogich - ważne dla każdego chrześcijanina, szczególnie istotne są dla kapłana. - To Chrystus wybrał Apostołów i dał im moc wypędzania złych duchów - powiedział Ojciec Święty. Podkreślił, że głoszenie słowa i sprawowanie sakramentów stanowią filary posługi kapłańskiej.

Siewca wyszedł siać

Benedykt XVI naucza

Wydaje mi się konieczne podkreślenie, że religie nie stanowią zagrożenia dla jedności narodu, ponieważ dążą do uświęcenia jednostek, a przez swe instytucje pragną wielkodusznie i bezinteresownie oddać się na służbę bliźniemu.
Z przemówienia do biskupów z Wietnamu, 27 czerwca 2009 r.

Tylko wtedy, gdy będą nowi ludzie, będzie też nowy świat, świat odnowiony i lepszy. U początku jednak stoi odnowa człowieka. To dotyczy każdego z osobna. Tylko wtedy, gdy my sami staniemy się nowi, nowy stanie się także świat. Oznacza to, że nie wystarczy przystosować się do danej sytuacji. Apostoł wzywa nas do nonkonformizmu, do niepoddawania się obowiązującemu w świecie schematowi.
Na zakończenie Roku św. Pawła, 28 czerwca 2009 r.

Casus Galileusza

Lekcja dla nauki i Kościoła

Nowe wydanie dokumentacji związanej z procesem Galileusza przed trybunałem inkwizycji zostało przedstawione 2 lipca w Watykanie. - Przypadek Galileusza powinien być lekcją dla nauki, by nie uzurpowała sobie wobec Kościoła roli nauczyciela w dziedzinie wiary i Pisma Świętego; dla Kościoła zaś, by podchodził do problemów naukowych z wielką pokorą i rozwagą - powiedział prefekt Tajnego Archiwum Watykańskiego bp Sergio Pagano. Podczas spotkania z dziennikarzami w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej wyraził on opinię, że istnieje ryzyko, iż w stosunku do badań nad komórkami macierzystymi, eugenetyki i innych odkryć współczesnej nauki Kościół zachowa się podobnie jak w przypadku Galileusza i do głosu dojdą „te same uprzedzenia”. Bp Pagano zaprezentował przedstawicielom prasy przygotowane przez siebie nowe wydanie akt procesu Galileusza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Nowa Encyklika Benedykta XVI

„Caritas in veritate”

Podczas modlitwy „Anioł Pański” w Watykanie 29 czerwca br. Benedykt XVI zapowiedział ogłoszenie nowej encykliki. - Już niebawem - powiedział Ojciec Święty - zostanie opublikowana moja trzecia encyklika, zatytułowana „Caritas in veritate”. Podejmując zagadnienia społeczne zawarte w napisanej w 1967 r. encyklice „Populorum progressio” sługi Bożego Pawła VI, dokument ten, noszący dzisiejszą datę, 29 czerwca, uroczystość Świętych Apostołów Piotra i Pawła, pragnie pogłębić niektóre aspekty integralnego rozwoju w naszych czasach, w świetle miłości i prawdy. Waszym modlitwom zawierzam ten najnowszy wkład, jaki Kościół daje ludzkości, będąc zaangażowany w zrównoważony rozwój, w pełni szanując ludzką godność i realne wymagania wszystkich ludzi.
Encyklika została zaprezentowana 7 lipca na specjalnej konferencji w watykańskim Biurze Prasowym.

Na blogach piszą

Parafia przekształca się w... Lunapark. Nie tylko bawią się na Mszy, ale kiedy się żenią, przemieniają się w „absolutnych panów” sytuacji i nie mówiąc nic i nikomu, zmieniają parafię w cyrk albo lunapark. Nie uczestniczą we Mszy św. Nie uczestniczą w życiu parafii… Horror.
Blog Rosarii o ślubach w parafiach

Coraz częściej podczas dyskusji - w rodzinach, w pracy, na ulicy i wśród kolegów - dotyczących okropnych zbrodni, wiele osób żąda prawdziwych tortur dla sprawców tych okropieństw. Zabójcy, gwałciciele, kryminaliści - według szerokich kręgów opinii publicznej - zasługują na takie same cierpienia, jakie wyrządzili swoim ofiarom, jeśli nie na gorsze.
Oburzenie wobec okrutnych aktów kryminalnych jest pierwszą reakcją ludzi. Dla tego, kto we własnym życiu wybrał drogę dobra, zetknięcie się z obrzydliwymi przestępstwami jest prawdziwym szokiem emocjonalnym.
O ile jednak pierwsza reakcja jest ludzka, druga dla chrześcijanina musi być ewangeliczna. To nie znaczy, żeby nic nie robić wobec aktu przemocy czy od razu przebaczać, ale należy pamiętać o tym, że wszyscy jesteśmy stworzeni na podobieństwo Boga, także ci, którzy ten obraz splamili w sposób straszliwy, mają prawo do kolejnej szansy, aby oczyścić to zabrudzone podobieństwo. To nie oznacza również rezygnacji z kary. Trzeba domagać się sprawiedliwości, a nie zwykłej zemsty.
Blog Claudii Cirami

Rok Kapłański

Św. Jan Maria Vianney powiedział

To nie Bóg potępia człowieka, lecz potępiają go jego własne grzechy. Potępieni nie oskarżają Boga. Oskarżają siebie samych, mówiąc: „Utraciłem Boga, swoją duszę i niebo z własnej winy”. Nikt nigdy nie został potępiony za to, że wyrządził zbyt wiele zła, lecz wielu idzie do piekła z powodu jednego grzechu śmiertelnego, za który nie żałowali. Gdyby potępieni mogli choć raz powiedzieć: „Boże mój, kocham Cię”, nie byliby już w piekle. Lecz niestety! Te biedne dusze utraciły na zawsze zdolność kochania, którą otrzymały od Boga, a której nie umiały w życiu wykorzystać. Ich serca są wyschnięte na wiór, podobne do tego, co zostaje z kiści winogron, z której prasa wycisnęła wszystek sok. Takie dusze nie zaznają już nigdy szczęścia ani pokoju, gdyż pozbawione są miłości.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Dopóki żyjemy to wiara i Ewangelia mają być głoszone w naszym życiu

2024-04-16 13:43

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 17, 20-26.

Czwartek, 16 maja. Święto św. Andrzeja Boboli, prezbitera i męczennika

CZYTAJ DALEJ

Kard. Sarah do alumnów WSD: niech wasze życie budują trzy filary: krzyż, Eucharystia i Maryja

2024-05-15 19:25

[ TEMATY ]

kard. Robert Sarah

Włodzimierz Rędzioch

Kard. Robert Sarah

Kard. Robert Sarah

- Módlcie się cały czas, bo bez Jezusa nie możecie nic uczynić - mówił kard. Robert Sarah podczas Mszy św. sprawowanej w kościele seminaryjnym św. Witalisa we Włocławku. Były prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów przybył do Polski w związku z diecezjalną pielgrzymką kapłanów diecezji włocławskiej do sanktuarium św. Józefa, patrona diecezji, w Sieradzu. - Niech wasze życie budują trzy filary: krzyż, Eucharystia i Maryja - zwrócił się do alumnów.

W pierwszym dniu wizyty, 15 maja, gwinejski purpurat spotkał się z alumnami, moderatorami i wykładowcami włocławskiego WSD. Dzień rozpoczął się Mszą św. w seminaryjnym kościele, której przewodniczył kard. Sarah, a koncelebrowali m.in. biskup włocławski Krzysztof Wętkowski oraz biskup senior Stanisław Gębicki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję