Gdy czytamy o astronomicznych uposażeniach niektórych pracowników bankowych, o ich wydatkach na tzw. szkolenia czy integracje zespołów pracowniczych przy jednoczesnym zamykaniu dostępu do minimum inwestycyjnego dla rodzin bezrobotnych, nie z własnej winy wyrzuconych na bruk, odruchowo odczuwamy brak ludzkich relacji - od zwykłej życzliwości, poszanowania godności, po szczytne cnoty miłości i miłosierdzia. Etyka zdaje się już nie mieszkać nie tylko na politycznych salonach, ale także w marmurowych halach operacji bankowych. A szkoda… wszak pieniądz może jednakowo być narzędziem czynienia dobra, jak również pogrążać w złu sprawcę niesprawiedliwych decyzji i jego ofiary.
Istota więc wykluczenia finansowego stosowanego w działalności banków, wspomagana zaniżaniem dochodów, redukowaniem miejsc pracy, tworzeniem nowej geografii zawodów bez liczenia się z tradycją i kulturą środowiskową - wszystko to prowadzi ostatecznie do umniejszenia godności osoby ludzkiej. Etycy tworzący podwaliny pod kulturę europejską przypominali na wskroś humanistyczną zasadę: „Panton krematon metron anthropos” - Miarą wszystkich rzeczy jest człowiek. Tak zresztą uczy i chrześcijaństwo, wskazując, że nawet dla Boga człowiek stał się kryterium i racją, dla której Syn Boży stał się człowiekiem i dokonał dzieła odkupienia. W tym miejscu więc humanistyczni etycy spotykają się z teologami, stawiając akcent na sprawę człowieka. Jeśli nie dołączą do nich odpowiedzialni za władzę pieniądza we współczesnym świecie, ten świat będzie się stawał coraz bardziej nieludzki, bo pozbawiony wartości etycznych spod znaku sprawiedliwości, troski o słabszych, tolerancji i poszanowania, a wreszcie uprzedzającej miłości, roztropnej i mądrej, wykorzystującej zawodową sprawność bankowców do służenia najsłabszym. To także konkretny wkład w duchową ekologię środowiska społecznego, gdzie chroni się ginące bez własnej winy grupy społeczne, tak jak w środowisku naturalnym chroni się ginące gatunki.
Jak to robić w praktyce? Wystarczy np. z równą dozą kreatywności, jak w przypadku ochrony kapitału bogatych, szukać nowych form działania w dziedzinie włączenia osób i grup do społeczeństwa lub wykorzystać sprawdzone już sposoby, nadając im nowoczesne formy.
Na pewno zaś trzeba za wszelką cenę ustrzec się choćby pozorów wykluczenia finansowego. To niegodne człowieka. Jak przypomniał Jan Paweł II, ten rodzaj grzechu nie jest bezosobowy - mimo że istnieje w strukturze społecznej, zawsze inicjuje go konkretny człowiek, dyskryminujący drugiego, umniejszający jego możliwości twórczej obecności, a nierzadko spychający na granice biologicznej egzystencji.
Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości. Jezus uczy, że kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie.
Jezus powiedział do uczniów: «Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek. Przywołał więc go do siebie i rzekł mu: „Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządzania, bo już nie będziesz mógł zarządzać”. Na to rządca rzekł sam do siebie: „Co ja pocznę, skoro mój pan odbiera mi zarządzanie? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. Wiem już, co uczynię, żeby mnie ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę odsunięty od zarządzania”. Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: „Ile jesteś winien mojemu panu?” Ten odpowiedział: „Sto beczek oliwy”. On mu rzekł: „Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz: pięćdziesiąt”. Następnie pytał drugiego: „A ty ile jesteś winien?” Ten odrzekł: „Sto korców pszenicy”. Mówi mu: „Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt”. Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z podobnymi sobie ludźmi niż synowie światłości. Ja też wam powiadam: Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy wszystko się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków. Kto w bardzo małej sprawie jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w bardzo małej sprawie jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzaniu niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, to kto wam prawdziwe dobro powierzy? Jeśli w zarządzaniu cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, to któż wam da wasze? Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!»
Potrzebne wsparcie dla sióstr seniorek - starszych, chorych i cierpiących
2025-09-18 13:55
ar /KAI
Zgromadzenie Sióstr Służebniczek Dębickich
Siostry seniorki potrzebują wsparcia
Zgromadzenie Sióstr Służebniczek Dębickich zwraca się z gorącą prośbą o wsparcie dla swoich sióstr starszych, chorych i cierpiących, które całe życie poświęciły służbie innym. Trwa internetowa zbiórka na wsparcie sióstr seniorek. Środki przeznaczone są na zakup specjalistycznego sprzętu rehabilitacyjnego, który poprawi komfort życia i ułatwi codzienną opiekę nad starszymi, chorymi i cierpiącymi siostrami.
Siostry przez dziesiątki lat oddawały swoją młodość, talenty i siły, pracując w parafiach, szkołach, szpitalach i domach opieki. Zawsze z uśmiechem i sercem pełnym oddania niosły pomoc dzieciom, ubogim, chorym i tym, którzy stracili nadzieję. Ich życie jest świadectwem miłości do Jezusa i bliźniego.
Gizela Jagielska potwierdza „Rzeczpospolitej”, że przeprowadza zabiegi sterylizacji kobiet. Czym są takie zabiegi? To trwałe ubezpładnianie, które w Polsce jest zakazane.
Daję wam do wyboru wszystkie metody antykoncepcji. Również takie, które wymagają sali operacyjnej – taki wpis znalazł się na stronie na Facebooku prywatnego gabinetu, w którym przyjmuje Gizela Jagielska.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.