Postanowiłem dzisiaj napisać coś o komputerach, ale patriotycznie. Bo 3 Maja to takie święto, kiedy się myśli, a przynajmniej tak być powinno, o Ojczyźnie. Będzie to mała refleksja, którą znalazłem w „Nowym Dzienniku” - piśmie wydawanym dla Polonii amerykańskiej.
„Co do ogromnej roli Internetu w procesie edukacji chyba nikt już nie ma obecnie wątpliwości, a wręcz przeciwnie. Board of Education alarmuje, iż szkoły słabo wyposażone w komputery, a więc mające ograniczony dostęp do Internetu i edukacyjnych programów komputerowych, osiągają znacznie słabsze wyniki w porównaniu z tymi, w których komputer towarzyszy dziecku na co dzień (…). Kolejne smutne prognozy sięgają dalej: uczniowie z rodzin o najniższych dochodach, nieposiadający własnego komputera, już wkrótce nie będą w stanie opanować podstawowego programu nauczania i skazani zostaną na intelektualną ignorancję. (…) Możliwości wykorzystania Internetu są ogromne. Na internetowych stronach można znaleźć nie tylko opracowania poszczególnych okresów historii Polski, epok literackich czy wiadomości o ukształtowaniu terenu i bogactwach naturalnych naszego kraju. Można też wykonać wiele czynności pomocniczych, a więc wydrukować mapę Polski czy zdjęcia zabytkowych miejsc, nagrać «Bogurodzicę», hymn Polski czy ludową muzykę w wykonaniu regionalnej kapeli. (…)
Nie da się ukryć, że internetowe ścieżki powinien również wydeptywać nauczyciel polonijny. (…) Przy pomocy Internetu może nawiązać kontakt ze swoją uczelnią, sięgnąć do najnowszych opracowań naukowych, rozwiać swoje wątpliwości językowe, korzystając na przykład ze wskazówek Rady Języka Polskiego, może pogwarzyć z prof. Miodkiem czy zasięgnąć opinii innego autorytetu w dziedzinie językoznawstwa. Internet jest więc niczym czarodziejska kula pełna przeróżnych niespodzianek, do której warto byłoby zajrzeć …”. (za: „Nowy Dziennik”).
Pomóż w rozwoju naszego portalu