Reklama

Wiadomości

Niemiecki obóz Auschwitz – miejsce męczeństwa ponad 1 mln ludzi

Auschwitz to symbol zagłady Żydów i Romów, martyrologii Polaków, męczeństwa sowieckich jeńców wojennych i obywateli innych okupowanych przez III Rzeszę państw Europy. Niemcy zamordowali w nim co najmniej 1,1 mln osób. 90 proc. ofiar to Żydzi.

[ TEMATY ]

obóz koncentracyjny

Adobe.Stock

Obozów nie tworzyli kosmici. To byli Niemcy – mówi były więzień

Obozów nie tworzyli kosmici. To byli Niemcy –
mówi były więzień

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Historycy centrum badań w Muzeum Auschwitz dr Jacek Lachendro i dr Piotr Setkiewicz wskazali, że obóz przez cały okres istnienia był systematycznie rozbudowywany - w rezultacie obejmował trzy zasadnicze części: tzw. obóz macierzysty (od 1943 r. Auschwitz I), Birkenau (Auschwitz II) oraz Monowitz (Auschwitz III) wraz z kilkudziesięcioma podobozami.

Istniały dwie kategorie deportowanych do Auschwitz: więźniowie, których wciągano do obozowej ewidencji, oraz osoby, głównie Żydzi, którzy byli mordowani wkrótce po przywiezieniu, bez rejestrowania. Liczba zarejestrowanych więźniów sięga prawdopodobnie ok. 400 tys. Składa się na to ok. 205 tys. Żydów, ok. 130-140 tys. Polaków, ok. 21 tys. Romów, ok. 12 tys. jeńców sowieckich i ok. 25 tys. więźniów innych narodowości. Dokładne dane są niemożliwe do odtworzenia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Według dr Jacka Lachendry i dr Piotra Setkiewicza, w pierwszym okresie w Auschwitz najliczniejszą grupą więźniów byli Polacy, dla których zakładano obóz.

Od wiosny 1942 r. Niemcy zaczęli deportować do KL Auschwitz Żydów w masowych transportach, z których tylko niewielka część była rejestrowana w obozie. Pozostali zaś ginęli w komorach gazowych natychmiast po przywiezieniu.

Począwszy od połowy 1942 r. liczba zrównała się z Polakami. Od 1943 r. Żydzi zaczęli przeważać.

Na zmianę struktury narodowościowej wpływ miały również wysoka śmiertelność, selekcje, po których zabijano więźniów w komorach gazowych, a także masowy przerzut więźniów do innych obozów. W 1943 r. podczas „Polenaktion” wywieziono z Auschwitz kilka tysięcy Polaków.

Niemcy przywieźli do Auschwitz ponad 1,1 mln Żydów. Do obozu trafiali od początku. Pierwsi byli dołączani do transportów Polaków. Wśród ponad 1 tys. pierwszych polskich więźniów przywiezionych w czerwcu 1940 r. było co najmniej 21 Żydów. Wszyscy w krótkim czasie zginęli. Wśród nich był Dawid Wongczewski, który zmarł w nocy z 6 na 7 lipca. Był pierwszą ofiarą Auschwitz.

Reklama

W 1942 r. obóz stał się największym ośrodkiem masowej zagłady Żydów. Do jesieni 1944 r. w transportach zorganizowanych przez Główny Urząd Bezpieczeństwa Rzeszy w ramach tzw. ostatecznego rozwiązywania kwestii żydowskiej, przywieziono co najmniej 1,1 mln Żydów, w tym ponad 200 tys. dzieci i młodocianych. Zdecydowana większość została zgładzona.

Historycy Muzeum Auschwitz wskazują, że najliczniejszą grupę Żydów deportowanych stanowiło ok. 430 tys. osób przywiezionych od końca kwietnia do sierpnia 1944 r. z Węgier. Ok. 300 tys. Żydów pochodziło z okupowanych ziem polskich, 73 tys. z Protektoratu Czech i Moraw oraz Słowacji, 69 tys. z Francji, 60 tys. z Holandii, 55 tys. z Grecji, 25 tys. z Belgii, 23 tys. z Niemiec i Austrii, 10 tys. z Jugosławii, 7,5 tys. z Włoch i 690 z Norwegii.

Lachendro i Setkiewicz podali, że łącznie do KL Auschwitz zostało deportowanych ok. 1,1 mln Żydów, spośród których zginęło ok. 1 mln osób – ok. 100 tys. więźniów zarejestrowanych w obozie oraz blisko 900 tys. osób zabitych w komorach gazowych natychmiast po przywiezieniu.

Polacy byli pierwszymi więźniami obozu, a zarazem stanowili drugą co do liczebności grupę więźniów. 14 czerwca 1940 r. do obozu z więzienia w Tarnowie dotarł pierwszy transport 728 więźniów politycznych.

Według szacunków historyków do Auschwitz przywieziono ok. 130-140 tys. Polaków, których ujęto w ewidencji, i ok. 10 tys. zabitych bez rejestrowania. Wskutek głodu, brutalnego traktowania, chorób, nadmiernej pracy, braku opieki lekarskiej, egzekucji przez rozstrzelanie albo zastrzyk fenolu lub w komorach gazowych, śmierć poniosła co najmniej połowa z nich. Wielu kolejnych zginęło w innych obozach, dokąd trafili z Auschwitz. Piotr Setkiewicz z Muzeum Auschwitz szacuje liczbę polskich ofiar na 70 tys.

Trzecią grupą pod względem liczebności byli Romowie, którzy od początku wojny umieszczani byli w gettach i obozach dla Żydów. Pod koniec 1942 r. władze niemieckie nakazały ich deportacje do Auschwitz. W obozie Auschwitz II-Birkenau powstał familijny obóz cygański nazwany Zigeunerlager. Od lutego 1943 r. do lipca 1944 r. trafili tu głównie Romowie z Rzeszy, Protektoratu Czech i Moraw oraz ziem II Rzeczpospolitej. Obóz został zlikwidowany z początkiem sierpnia 1944 r. Historycy muzeum szacują, że spośród ok. 23 tys. Romów ok. 21 tys. straciło życie.

Reklama

Do Auschwitz trafiło ok. 15 tys. jeńców sowieckich. 12 tys. wciągnięto do ewidencji. 3 tys. Niemcy zabili tuż po przywiezieniu. Więźniami byli głównie szeregowcy. Pierwsze deportacje nastąpiły wkrótce po rozpoczęciu wojny Niemiec z Rosją latem 1941 r. Ok. 600 jeńców oraz 250 Polaków na początku września tego roku stało się ofiarami pierwszej próby masowego gazowania Cyklonem B. Obóz przeżyła znikoma mniejszość. Na ostatnim apelu w styczniu 1945 r. stanęło ich 92.

Więźniami obozu byli Czesi. Historyk z tego kraju Marek Poloncarz ustalił, że w latach 1941-45 przywieziono do Auschwitz ok. 10-11 tys. czeskich więźniów politycznych. Ok. 8-9 tys. to byli Czesi. Reszta to Żydzi, Romowie, Polacy i Niemcy, którzy przed wojną byli obywatelami Czechosłowacji. Zginęła ponad połowa z nich.

Z rejonu Mińska i Witebska w odwecie za działalność partyzantów do obozu trafiło ok. 6 tys. osób. W obozie byli ewidencjonowani jako Rosjanie, choć w większości byli to najprawdopodobniej Białorusini.

Do Auschwitz trafiali Niemcy. Do tej kategorii zaliczano Austriaków oraz niektórych Polaków z terenów wcielonych do Rzeszy. Naziści więzili też co najmniej 4 tys. Francuzów, co najmniej 1,5 tys. Rosjan, ponad 700 obywateli Jugosławii, kilkuset Ukraińców. W obozie jako więzień zarejestrowany został m.in. Chińczyk i Argentyńczyk. (PAP)

Autor: Marek Szafrański

szf/ pat/

2023-01-27 07:21

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

14 czerwca: Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady

[ TEMATY ]

obóz koncentracyjny

Family News Service

episkopat.pl

Mieliśmy nadzieję, że II Wojna Światowa będzie przestrogą dla ludzkości, a przede wszystkim dla Europejczyków, którzy całkiem niedawno sami doświadczyli jej okrucieństwa. Wojna w Europie miała się nigdy nie powtórzyć – powiedział Family News Service dr Robert Derewenda, dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie, wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II z okazji Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady. Dzień ten obchodzony jest 14 czerwca w całej Polsce od 2006 r.

„Dzisiejsza sytuacja jest bardzo aktualna w kontekście przeżywanego Dnia Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady. Nie spodziewaliśmy się, że dziś, w XXI wieku wojna może się powtórzyć. Wojna, która zagraża narodowi w centralnej Europie – Ukraińcom. Mieliśmy nadzieję, że II Wojna Światowa będzie przestrogą dla ludzkości, a przede wszystkim dla Europejczyków, którzy całkiem niedawno sami doświadczyli jej okrucieństwa. Wojna miała być czymś, o czym będziemy się tylko uczyli z książek. Wojna w Europie miała się nigdy nie powtórzyć” – podkreślił dr Derewenda.

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

10. rocznica kanonizacji dwóch Papieży – czcicieli Matki Bożej Jasnogórskiej

2024-04-27 15:16

[ TEMATY ]

Jasna Góra

rocznica

Adam Bujak, Arturo Mari/„Jan Paweł II. Dzień po dniu”/Biały Kruk

Eucharystię młodzieży świata na Jasnej Górze w 1991 r. poprzedziło nocne czuwanie modlitewne, podczas którego wniesiono znaki ŚDM: krzyż, ikonę Matki Bożej i księgę Ewangelii

Eucharystię młodzieży świata
na Jasnej Górze w 1991 r. poprzedziło
nocne czuwanie modlitewne, podczas
którego wniesiono znaki ŚDM: krzyż,
ikonę Matki Bożej i księgę Ewangelii

10. rocznica kanonizacji dwóch wielkich papieży XX wieku, która przypada 27 kwietnia, jest okazją do przypomnienia, że nie tylko św. Jan Paweł II był człowiekiem oddanym Matce Bożej Jasnogórskiej i pielgrzymował do częstochowskiego sanktuarium. Był nim również św. Jan XXIII.

Angelo Giuseppe Roncalli, późniejszy papież Jan XXIII, od młodości zaznajomiony z historią Polski, zwłaszcza poprzez lekturę „Trylogii”, upatrywał w Maryi Jasnogórskiej szczególną Orędowniczkę. Tutaj pielgrzymował w 1929 r. Piastując godność arcybiskupa Areopolii, wizytatora apostolskiego w Bułgarii ks. Roncalli 17 sierpnia 1929 r. przybył z pielgrzymką na Jasną Górę. Okazją było 25-lecie jego święceń kapłańskich. Późniejszy papież po odprawieniu Mszy św. przed Cudownym Obrazem zwiedził klasztor i sanktuarium, a w Bibliotece złożył wymowny wpis w Księdze Pamiątkowej: „Królowo Polski, mocą Twojej potęgi niech zapanuje pokój obfitości darów w wieżycach Twoich”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję