Darmozjad
Donald Tusk, zamiast głosować w Sejmie, uganiał się za piłką na boisku. Po prawdzie to my też byśmy woleli spędzać czas na boisku, a nie w robocie. Tyle że to nie za kopanie piłki premierowi płacą.
Uwaga - chroniony
W PiS-ie trwa wewnętrzne śledztwo. Szukają szczura albo kreta - wersje są dwie, ale różnica spora. Jak upolują kreta, w „dorzynanie watahy” oprócz ministra sprawiedliwości włączy się minister środowiska. Zwierzak jest pod ochroną.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Emisariusz
Tak jak przewidywaliśmy, politycy PO planują związać się strategicznie z Gabonem. Wysyłają nawet jakiegoś emisariusza, ale niższego szczebla. I słusznie. Dla Gabończyków różnica między Tuskiem, Schetyną, Chlebowskim czy Komorowskim a radnym Kowalskim jest praktycznie żadna.
Poliglota
Reklama
Ów emisariusz będzie przepraszał Gabończyków za słowa Jarosława Kaczyńskiego. Musi być poliglotą lepszym od Tadeusza Iwińskiego. W Gabonie bowiem mówią po francusku i w kilku lokalnych językach: Fang, Myene, Nzebi, Bapounou/Eschira, Bandjabi.
Jest nadzieja
Ponoć Cezary Grabarczyk ma trzy miesiące na przekonanie Donalda Tuska, że autostrady powstaną. Idzie wiosna, może same zakwitną.
(pr)