Reklama

Wiara

Autentyczność – powrót do przeszłości czy nowa moda?

Właśnie ukazała się najnowsza książka abp. Grzegorza Rysia "Mistrzowie drugiego planu". Z tej okazji zapraszamy do przeczytania wyjątkowego felietony redaktor naczelnej Wydawnictwa Świętego Wojciecha, red. Agnieszki Korcz: Czy mijają już czasy wyścigu szczurów, rywalizacji korporacyjnej, sportowej, politycznej? W jednej dziedzinie życia szybciej, w innej wolniej, ale to, że trend się zmienia, widać już dziś bardzo wyraźnie.

[ TEMATY ]

abp Grzegorz Ryś

swietywojciech.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Być może proces nastąpiłby szybciej, gdyby w międzyczasie nie nastała era Instagrama i instagramowego życia oraz nie pojawił się statut cele- bryty, choćby jednodniowego. Dlatego może wydawać się, że nadal żyjemy w kulturze rywalizacji, w której należy ścigać się o stanowisko, pozycję, miejsce na podium, pierwszeństwo w rankingu. Lata budowania etosu lidera i przywódcy wykształciły w nas chęć bycia lepszym – najlepszym. Ale jakim kosztem? I czy zawsze warto? Czy zawsze cel uświęca środki? I czy ci ostatni nie będą kiedyś pierwszymi? A ci, którzy dzisiaj są pierwszymi – jakim to osiągnęli kosztem?

TU NIE MA PRZEGRANYCH

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wiemy, jak trudno jest przełamywać utarte latami schematy. Ocenianie w szkole od 1 do 6, ocenianie produktów od 1 do 5 gwiazdek, ocenianie czyjegoś wyglądu w postaci setek czy tysięcy lajków, ocenianie w sporcie od 1 do 3 miejsca medalowego... i długo można wymieniać. To, co w tej rywalizacji zastanawia, to KOSZT. Jaki koszt płacimy za bycie najlepszym? Zastanówmy się wspólnie: zdrowiem, frustracją, depresją, obniżonym poczuciem własnej wartości, zniechęceniem, huśtawką nastrojów, nienawiścią do tego, który z nami wygrał? Tu również możemy długo wymieniać.

Latami budowany sztuczny wizerunek oparty na rywalizacji nie może w dalszej perspektywie przynieść korzyści w postaci spokoju, harmonii, spełnienia, miłości. Nasze „pierwsze” miejsca zawsze będą oznaczały, że ktoś inny przegrał.

Boleśnie odczuwają to ci sportowcy, którzy zajęli czwarte miejsce, nazywamy ich nawet „wielkimi przegranymi”, ale gdybyśmy spojrzeli na to z szerszej perspektywy, dostrzeglibyśmy, że każdy sportowiec biorąc udział w jakichkolwiek zawodach, już jest wielkim wygranym, już osiągnął to, czego większość nie osią- gnie nigdy. Ten czwarty – wielki przegrany – wygrał z tysiącami tych ludzi, którzy nigdy nie wzięli i nie wezmą udziału w tej rywalizacji. Gdybyśmy na każdą dziedzinę życia spojrzeli właśnie z takiej perspektywy, o ileż mniej sfrustrowanych ludzi byłoby na świecie... Inicjatywą godną pochwały pt. „tu nie ma przegranych” są wszelkiego rodzaju biegi, w których każdy, kto dotrze na metę, otrzymuje medal. Nagrodą jest samo wzięcie udziału i to jest, w mojej ocenie, absolutnie warte powielania również w innych dziedzinach życia. Jakiż to prosty patent na aktywizację różnych grup społecznych i wiekowych.

Reklama

To patent na rozwój dzieci, młodzieży czy seniorów. Jeśli każda podjęta przez nich aktywność zostanie nagrodzona, jeśli będą wiedzieć, że nie do- świadczą porażki, że nie mogą przegrać, to nie poczują się wykluczeni, słabsi, gorsi czy przegrani. Jeśli nie rywalizują, pokonują swoje ograniczenia i spełniają marzenia, a wtedy uczucia, które będą im towarzyszyć, są tymi najważniejszymi: spełnienia siebie, akceptacji, poczucia sprawczości i mocy, wewnętrznej siły. Jakież trwałe, bo zbudowane na silnych podstawach, zawiązałyby się relacje międzyludzkie, budowały więzi. Czyż nie do tego powinniśmy dążyć w czasach, kiedy relacje międzyludzkie są płytkie, nietrwałe i iluzoryczne?

NA DRUGIM PLANIE ŻYCIA

Ważne, żebyśmy umieli docenić swoją wartość jako człowieka, nie przez pryzmat porównania z innymi ludźmi, ze sztucznie stworzonym światem cele- brytów i Instagrama, z wszechogarniającym fałszem i iluzją stworzoną przez filtry w smartfonie, ze sztucznie zbudowaną hierarchią stanowisk i przywilejów, ale przez pryzmat siebie samego, swoich możliwości, kompetencji, umiejętności, wewnętrznej siły.

Zadbajmy o własną autentyczność, odkryjmy (nie wzorowaną lub odwzorowaną) tożsamość. Czy to zaboli? Zapewne, ale jest tego warte. W dziedzinie: kto mądrzejszy, szybszy i piękniejszy, zabrnęliśmy już tak daleko, że powinniśmy zawrócić. Dokąd? W głąb siebie przede wszystkim. Czasem warto się zatrzymać, odpuścić pogoń za pierwszym miejscem, warto odnaleźć siebie na drugim planie życia, tam gdzie nie ma scenicznych świateł. Drugi plan nadal umyka naszej uwadze, a to na nim dzieją się rzeczy niezwykłe, tam skrywają się bohaterowie, którzy mogą stać się wzorem dla każdego z nas.

Reklama

A zatem podążaj śladami mistrzów drugiego planu tych biblijnych z niezwykłych opowieści Małgorzaty Bilskiej, która wspólnie z arcybiskupem Grzegorzem Rysiem zaprasza nas do wejścia w niezwykle barwny świat, gdzie spotkamy odważnych, nieszablonowych drugoplanowych bohaterów.

I Ty możesz zostać mistrzem swojego życia!

Więcej o książce abp. Grzegorza Rysia "Mistrzowie drugiego planu": zobacz

2022-11-23 10:01

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Ryś: żeby człowiek był miłosierny musi najpierw doświadczyć miłości od Boga

Wieczornym środowym spotkaniem z biskupem Grzegorzem Rysiem zatytułowanym „Miłosierdzie – serce Objawienia i centrum Kerygmatu” rozpoczął się nowy krakowski cykl katechez o miłosierdziu. „Miłosierdzia Boga trzeba doświadczyć aż po samo wnętrze, bo inaczej miłość miłosierna Boga daje tylko poczucie fałszywego bezpieczeństwa” – mówił do zgromadzonych hierarcha.

Na wstępie katechezy bp Ryś podkreślił, że istotne jest zauważanie ciągłości nauczania o miłosierdziu od Soboru Watykańskiego II. „Franciszek pokazuje, że ten Sobór to było wyjątkowe wydarzenie w Kościele. Dla niego Sobór jest symbolem otwarcia, a otwarcie jest synonimem miłosierdzia” – powiedział. Dodał, że to właśnie tamto wydarzenie odkryło prawdziwą wartość miłosierdzia w życiu chrześcijanina.

CZYTAJ DALEJ

Ghana: nie ma kościoła, w którym nie byłoby obrazu Bożego Miłosierdzia

2024-04-24 13:21

[ TEMATY ]

Ghana

Boże Miłosierdzie

Karol Porwich/Niedziela

Jan Paweł II odbył pielgrzymkę do Ghany, jako pierwszą na Czarny Ląd, do tej pory ludzie wspominają tę wizytę - mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News abp Henryk Jagodziński. Hierarcha został 16 kwietnia mianowany przez Papieża Franciszka nuncjuszem apostolskim w Republice Południowej Afryki i Lesotho. Dotychczas był papieskim przedstawicielem w Ghanie.

Arcybiskup Jagodziński opowiedział Radiu Watykańskiemu - Vatican News o niezwykłej wierze Ghańczyków. „Sesja parlamentu zaczyna się modlitwą, w parlamencie organizowany jest też wieczór kolęd, na który przychodzą też muzułmanie. Tutaj to się nazywa wieczorem siedmiu czytań i siedmiu pieśni bożonarodzeniowych" - relacjonuje. Hierarcha zaznacza, że mieszkańców tego kraju cechuje wielka radość wiary. „Ghańczycy we wszystkim, co robią, są religijni, to jest coś naturalnego, Bóg jest obecny w ich życiu we wszystkich jego aspektach. Ghana jest oczywiście państwem świeckim, ale to jest coś naturalnego i myślę, że moglibyśmy się od nich uczyć takiego entuzjazmu w przyjęciu Ewangelii, ale także tolerancji, ponieważ obecność Boga jest dopuszczalna i pożądana przez wszystkich" - wskazał.

CZYTAJ DALEJ

Nie tylko duchowa przestrzeń

2024-04-25 11:15

[ TEMATY ]

Kurs Alpha

Parafia Czerwieńsk

Archiwum parafii

24 kwietnia odbyło się czwarte spotkanie. Uczestniczyło w nim ponad 40 osób.

24 kwietnia odbyło się czwarte spotkanie. Uczestniczyło w nim ponad 40 osób.

W parafii pw. św. Wojciecha w Czerwieńsku trwa Kurs Alpha.

To cykl 11 spotkań prowadzący do poznania i przypomnienia podstawowych prawd wiary chrześcijańskiej podanych w ciekawej i dynamicznej formie. Na każde ze spotkań składają się wspólny posiłek, katecheza i rozmowa w małej grupie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję