Z pomocy nowoczesnej technologii skorzystali australijscy protestanci, broniąc się przed zamknięciem małych, wiejskich świątyń. W małej świątyni w Beeac parafianie pod koniec sierpnia uczestniczyli w nabożeństwie transmitowanym przez internetowe łącza. W świątyni ustawiono duży ekran na którym wyświetlano nabożeństwo z odległego o 20 minut jazdy samochodem miasteczka Colac - poinformował australijski dziennik „The Age”.
Zdaniem protestanckich duchownych, to jedyny sposób na to, żeby nie zamykać małych kościołów i nie rozwiązywać parafialnych wspólnot, w których nie ma już duchownych. W Beeac od pewnego czasu nie ma już katolickich nabożeństw, a anglikańska świątynia stała się niedawno zwykłym prywatnym domem. Eksperyment ma się wkrótce rozszerzyć. Parafia z Colac chce zaadaptować kolejnych osiem wiejskich kościółków i w ten sam sposób gromadzić ludzi na modlitwę.
Na razie transmisja odbywa się w jedną stronę, ale wkrótce możliwości techniczne się poszerzą i możliwa będzie transmisja wizji i fonii w drugą stronę, czyli z małych świątyń do dużego centralnego kościoła. Parafianie z Beeac przyjęli eksperyment z wyraźnym zainteresowaniem.
W Wielki Czwartek do południa sprawowana jest Msza Krzyżma Świętego. Nazywa się ją także Mszą olejów. To dlatego, że podczas tej liturgii biskup konsekruje krzyżmo oraz błogosławi oleje chorych i katechumenów. Jak powstają? Odpowiadają liturgista, ks. dr Stanisław Szczepaniec i odpowiedzialny za przygotowanie olejów dla Archidiecezji Krakowskiej, ks. Łukasz Jachymiak.
Wielki Wtorek. Wieczór. Pomieszczenie gospodarcze przy katedrze na Wawelu. To tu trwają ostatnie prace nad przygotowaniem olejów na tegoroczną Mszę Krzyżma Świętego. Zostało już tylko kilka dni. Siostra Cecylia bierze udział w tym procesie po raz 13. Ks. Łukasz po raz 3. Prace nad krzyżmem ruszają już zimą. Chodzi przede wszystkim o zgromadzenie potrzebnych składników. Tegoroczny olej został przywieziony z północnych Włoch. Na wzgórze wawelskie dotarł w lutym.
W związku ze sprawą terminacji ciąży w szpitalu w Oleśnicy u pacjentki w 36. tygodniu ciąży Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do minister zdrowia. Biuro RPO poprosiło także Prokuraturę Rejonową w Oleśnicy o informacje na temat śledztwa wszczętego w tej sprawie - przekazało w piątek biuro.
W połowie marca "Gazeta Wyborcza" opisała historię pani Anity, która zdecydowała się na aborcję w 36. tygodniu ciąży, opierając się przesłance do przerwania ciąży, jaką jest zagrożenie zdrowia lub życia kobiety. Wcześniej u płodu lekarze stwierdzili wrodzoną łamliwość kości.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.