Spotkanie rozpoczęło się o godz. 14:00, a pierwszym punktem była adoracja Najświętszego Sakramentu. O oprawę muzyczną zatroszczyła się diakonia z parafii pw. św. Andrzeja Boboli w Miliczu. Duchowo przez ten czas przeprowadził młodych ks. Wojciech Porzuczek. Przygotowane przez niego rozważania były bardzo aktualne, poruszały tematy, z którymi młodzież może się zetknąć każdego dnia.
Koniec adoracji nie oznaczał końca spotkania z żywym Chrystusem. Po adoracji rozpoczęła się uroczysta Msza święta, której przewodniczył ks. Piotr Rozpędowski. Wygłosił on także homilię. Mszę koncelebrowali miejscowi kapłani oraz ci, którzy przyjechali do wołowskiego wieczernika z młodzieżą. - Jezus jest królem, którego tronem jest krzyż. On wie, co to znaczy cierpieć. Rozumie was całkowicie. To nie jest daleki Bóg. Patrząc na was, nie patrzy z daleka, wyniośle. Kiedy On patrzy to widzi kogoś, kogo niesamowicie kocha. Kiedy Jezus na was patrzy, widzi osoby niepowtarzalne. Patrzy i się zachwyca. Bo każdy z was ma wielką wartość - mówił ks. Piotr.
Po Eucharystii wszyscy udali się na wspólny posiłek, a po nim trwała zabawa. Animacjami, koordynacją, tańcami, przeprowadzeniem zabaw zajęła się młodzież oazowa. Był to wspaniały czas, podczas którego można było porobić coś wspólnie, poznać się trochę lepiej, nawiązać nowe znajomości, a także skonkretyzować swój plan na wyjazd na Światowe Dni Młodzieży, które w przyszłym roku odbywają się w Portugalii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu