To piękna inicjatywa, która gromadzi młodych ludzi na modlitwie i czynach miłosierdzia. Wydarzenie rozpoczęło się 18 listopada wieczorem i potrwa do 20 listopada, do czasu rozpoczęcia Dni Młodzieży na Ostrowie Tumskim.
W tym roku zebranym towarzyszy słowo Boże z Ewangelii według św. Mateusza 25, 31-46.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Plan spotkania obejmuje medytację słowa Bożego, konferencję bp. Jacka Kicińskiego: „Miłosierdzie przyjmować – miłosierdzie podarować”, Eucharystię, adorację Najświętszego Sakramentu i oczywiście wypiekanie bułek dla bezdomnych oraz spotkanie młodzieży z osobami w kryzysie bezdomności.
„Miłosierdzie przyjmować – miłosierdzie podarować”
Bp Jacek Kiciński na spotkaniu z młodymi mówił, czym jest miłosierdzie i jak je realizować. Młodzież dzieliła się również swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi miłosierdzia.
– Bóg jest miłością i nas kocha, ale miłosierdzie to coś więcej, bo Bóg nie tylko nas kocha, ale również pochyla się nad nami. Miłosierdzie to czynna miłość. To nie tylko to, że Ciebie kocham i szanuję, ale jeszcze czynię dobro – tłumaczył ksiądz biskup i wyjaśniał znaczenie słowa miłosierdzia w różnych językach. W języku hebrajskim miłosierdzie oznacza miłość wierną jak ojciec i czułą jak matka.
– Bóg jest miłosiernym, czyli wiernym jak ojciec i czułym jak matka. Wierność to stałość a czułość to wrażliwość na drugiego człowieka. To jest miłosierdzie. Bóg jest miłością a w Jezusie Chrystusie stał się miłosierdziem. Zobaczmy, w jaki sposób Jezus objawia miłosierdzie. Są różne sposoby, np. odpuszcza grzechy, przebacza, uzdrawia – przypominał ksiądz biskup, podając przykłady przebaczenia i uzdrawiania z Ewangelii. Podkreślał, że Pan Bóg okazuje miłosierdzie, jeśli człowiek podejmuje współpracę. Jeśli chcę, by Pan Bóg okazał mi miłosierdzie, to musi być w tym moje zaangażowanie.
Reklama
Ksiądz biskup przypomniał postać św. Faustyny, która kiedyś usłyszała w sercu takie słowa Jezusa: „Są trzy sposoby czynienia miłosierdzia – na pierwszym miejscu czyn, na drugim słowo i na trzecim modlitwa”.
– Najgorszy widok to ten, jeśli ktoś odchodzi od Ciebie bez pomocy. Miłosierdzie to umiejętność pokonywania własnego egoizmu i wyciągnięcia ręki do drugiego człowieka. Miłosierdzie w czynie to też przebaczenie – podkreślał ksiądz biskup.
Mówiąc o miłosierdziu w słowie, zauważył, że słowa Pana Jezusa zawsze były wypowiadane z szacunkiem do człowieka. – My możemy słowem wiele zbudować, ale słowem możemy też wiele zniszczyć. Jeśli chcemy komuś powiedzieć prawdę i chcemy, by ta prawda odniosła efekt, to ta prawda musi być powiedziana z miłością. Dlatego warto zapamiętać takie słowa: prawda nieogrzana sercem może zabić – mówił ojciec biskup.
Jako przykład miłosierdzia w modlitwie podał m.in. przykład mamy św. Augustyna, która tyle lat modliła się za swojego syna i przykład sióstr klauzurowych modlących się za innych. Przestrzegał również przed uleganiem pozorom i zatrzymywaniem się na „elewacji”, czyli zewnętrzności, bez poznania drugiego człowieka.
Paulina, studentka pedagogiki jest na spotkaniu po raz drugi. – O spotkaniach dowiedziałam się z mediów społecznościowych. Mamy tutaj taki dzień skupienia. I dzięki temu spotkaniu możemy dawać innym to dobro, które dostajemy od Boga, możemy nieść Jego światło do innych ludzi. Spotykamy się z drugą osobą, tutaj bezdomnym lub chorym, i ona jest takim lustrem, w którym możemy się przeglądać. To przemienia nasze serca – dzieli się Paulina.Po obiedzie młodzież upiecze bułeczki, które rozda osobom w kryzysie bezdomności.
Oprócz tego, że młodzież piecze bułeczki i spotyka się z bezdomnymi, rozdając je, to odwiedza również chorych w pobliskim ZOL-u. – Tam również te bułki rozdajemy i jest bardzo dużo wzruszenia, zwłaszcza wśród młodych. To jeszcze bardziej ich porusza niż spotkanie z bezdomnymi. Młodzi często wzruszają się tą bezradnością chorych, ale to dobre doświadczenie dla nich – mówi siostra.