Reklama

Śmierć w cieniu Wieży Galata

Kto zwiedzi zapomniane Muzeum Mickiewicza w Stambule, zrozumie, dlaczego Mehmet Ali Agca poprosił niedawno o polskie obywatelstwo

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odwiedzamy Stambuł, placówkę Mickiewiczowską, urządzoną w domu, w którym kiedyś mieszkał poeta, w dzielnicy z pewnością niebędącej ostoją piękna i spokoju. Opisując położenie muzeum, można przy odrobinie wyrozumiałości powiedzieć, że pada na nie cień groźnej Wieży Galata. Potężna budowla strzeże wejścia do zatoki Złoty Róg, podobnie jak kiedyś czynił to olbrzymi łańcuch, „gruby i śliski jak smok”, którym - jak pisała Zofia Kossak w „Krzyżowcach” - za pomocą żelaznych kołowrotów i siły pięćdziesięciu ludzi zamykano wejście do zatoki, gdy zbliżał się wróg. Na wieżę zapewne nierzadko spoglądał Adam Mickiewicz, niedaleko niej przecież mieszkał i zmarł. A zmarł w okolicznościach tajemniczych. Niektórzy mówią, że przyczyną zgonu była cholera. Inni - że trucizna.

O czym myślał Michał Czajkowski

Poeta miał 57 lat, kiedy we wrześniu 1855 r. przybył do Konstantynopola. W Turcji powstawało wówczas polskie wojsko, które chciało bić się z Rosją. Jednym z oddziałów dowodził Sadyk Pasza, czyli Michał Czajkowski. Przekonywał on Mickiewicza, że trzeba tworzyć polskie pułki „pod władzą i sztandarem tureckim”, ponieważ Turcy są „nieprzejednanymi wrogami zaborczej Moskwy”, a „Turcja, jedyna z państw, z szablą w ręku i mnogiemi ofiarami i klęskami, protestowała przeciw rozbiorowi Polski”. Czajkowski miał zapewne na myśli wojnę, którą Turcja wypowiedziała Rosji w 1768 r., stając w obronie konfederatów barskich. Sto lat wcześniej Lechistan także otrzymał turecką pomoc: w czasach potopu szwedzkiego sułtan wysłał nam na odsiecz Tatarów. W XIX wieku nad Bosforem znalazło gościnę wielu uchodźców z Rzeczypospolitej, a podczas II wojny światowej w Turcji działali emisariusze emigracyjnego rządu polskiego, którzy - o czym przypomina Tomasz Szarota we frapującej, miejscami jakby całkiem współczesnej książce „Okupowanej Warszawy dzień powszedni” - zdobywali pomoc dla kraju.
O wspólnej polsko-tureckiej walce „za wolność Polski, za wolność ludów Europy” i, oczywiście, o tym, czym autor „Pana Tadeusza” zajmował się w Konstantynopolu, mówi zaskakująco ciekawa wystawa w stambulskim Muzeum Mickiewicza. Kto ją zobaczy, odkryje nie tylko mało znane wydarzenia z życia wieszcza, ale i zwróci uwagę na kilkusetletnią słabość Turków do Polski. Czyżby to był właśnie powód, dla którego Mehmet Ali Agca, niedoszły zabójca Jana Pawła II, poprosił niedawno o polskie obywatelstwo?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Podejrzewają Rosjan i bankierów

Turecka życzliwość dla Lechistanu nie znaczy jednak wcale, że Turcja była dla Polaków krajem miodem i mlekiem płynącym. W każdym razie na pewno nie była nim dla Adama Mickiewicza.
Ze wspomnień, które przytacza Ksenia Kostenicz w artykule „Prawda i nieprawda w relacjach o śmierci Mickiewicza” („Blok-Notes Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza”), dowiadujemy się, że w swoim pierwszym stambulskim mieszkaniu poeta „spał na ziemi, na namiocie swoim”, „chodził jeść do lokand”, a po przeprowadzce trafił do domu „Polki, wyszłej za mąż za Niemca, krawca”, „w nędznym bardzo miejscu i odległym”.
Mickiewicz, wpatrzony w „jutrzenkę swobody”, nie zważał jednak na podłe mieszkanie i wikt. Zapewniał, że woli być „pisarzem w jakimś pułku kozaków polskich niż kanclerzem instytutu francuskiego”.
Po kilku miesiącach po przybyciu do Turcji wieszcz poważnie zaniemógł. Zmarł 26 listopada 1855 r. w domu u zbiegu ówczesnych ulic Kallendżi Kułłuk i Jeni Szehir. Przyczyna jego śmierci nie została wyjaśniona. Dało to powód do przypuszczeń, że Mickiewicz padł ofiarą zbrodni. Ci, którzy snują podobne podejrzenia, wśród domniemanych sprawców upatrują Rosjan, „turecki rząd oraz żydowskich bankierów”.

Nieustanny brak środków

Ulice, na których rogu znajduje się Mickiewiczowska kamienica, dziś nazywają się Serdar Ömer i Tatlı Badem Sokak. Żeby tu dotrzeć, trzeba nieco szczęścia; znalezienie muzeum nie jest łatwe i nie każdy przewodnik, niestety, je poleca.
Dawny, drewniany dom poety spłonął i zastąpił go murowany, dwupiętrowy budynek. Jest pięknie odnowiony, a jego pogodna jasna barwa odróżnia go od szaroburego zaniedbanego otoczenia. Muzeum poświęcone Mickiewiczowi mieści się tam od 1955 r. Placówka jest filią Muzeum Sztuki Tureckiej i Muzułmańskiej w Stambule. Wiele lat temu władze tureckie, którym jakby bardziej zależało na pielęgnowaniu pamięci o Mickiewiczu niż cierpiącej na nieustanny brak środków stronie polskiej, wykupiły kamienicę z rąk prywatnych. Później przeprowadziły jej remont, a właściwie odbudowę. Budynek znalazł się bowiem w tak opłakanym stanie, że swego czasu muzeum trzeba było zamknąć.
Muzeum otwarto ponownie 25 listopada 2005 r., w przeddzień 150. rocznicy śmierci poety. Warszawskie Muzeum Literatury przygotowało wówczas nową wystawę, która - jak przypomina Wydział Prasowy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego - kosztowała 193 tys. zł. Jesienią 2006 r. władze miejskie Stambułu, na prośbę Konsulatu Generalnego RP, umieściły drogowskaz do muzeum, a jednej z pobliskich uliczek nadały imię polskiego wieszcza. Można pokusić się jednak o stwierdzenie, że wysiłek ten nie zdał się na wiele. Placówka zamknięta na cztery spusty (ze względu na ponoć niespokojną okolicę) ma charakter wyjątkowo elitarny. Kołaczą do jej drzwi jedynie wybrani, najbardziej zagorzali miłośnicy tajemnic historii... i zagadek kryminalnych.

Autor jest pisarzem i reżyserem.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Parolin o abp. Viganò: musi odpowiedzieć za swoją postawę

2024-06-20 18:55

[ TEMATY ]

kard. Pietro Parolin

Grzegorz Gałązka

Musi odpowiedzieć za swoją postawę - tymi słowami sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin skomentował wiadomość upublicznioną przez abp. Carlo Marię Viganò o tym, że Dykasteria Nauki Wiary oskarża byłego nuncjusza apostolskiego w Stanach Zjednoczonych o schizmę.

„Jest mi bardzo przykro, bo zawsze go ceniłem jako bardzo pracowitego i bardzo wiernego Stolicy Apostolskiej. Był przykładem, również kiedy został nuncjuszem apostolskim pracował nadzwyczaj dobrze. Nie wiem, co mu się stało” - powiedział purpurat na marginesie prezentacji książki „Il cardinale Celso Costantini e la Chiesa” na Papieskim Uniwersytecie Urbaniana.

CZYTAJ DALEJ

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

2024-06-19 14:30

[ TEMATY ]

zmiany personalne

zmiany kapłanów

Karol Porwich/Niedziela

Od 10 sierpnia 2024 r. 9 parafii diecezji rzeszowskiej będzie mieć nowych administratorów. Dwa tygodnie później ok. 40 księży wikariuszy rozpocznie pracę duszpasterską w nowych parafiach. 19 czerwca 2024 r. księża dziekani bądź ich reprezentanci odebrali nominacje dla księży ze swoich dekanatów.

Nominacje bp. Jana Wątroby, ordynariusza diecezji rzeszowskiej, przekazali: ks. Piotr Steczkowski, kanclerz Kurii Diecezjalnej w Rzeszowie i ks. Paweł Synoś, wikariusz biskupi ds. duchowieństwa diecezjalnego. Były to głównie nominacje na proboszczów, nominacje na pierwsze parafie dla neoprezbiterów oraz zmiany wikariuszy pomiędzy parafiami. Nowi księża proboszczowie obejmą placówki 10 sierpnia, a nowi księża wikariusze – 24 sierpnia 2024 r.

CZYTAJ DALEJ

ME 2024 - Polska - Austria 1:3

2024-06-21 20:00

[ TEMATY ]

ME 2024

PAP/ROBERT GHEMENT

Grupa D: Polska - Austria 1:3 (1:1).

Bramki: 0:1 Gernot Trauner (9-głową), 1:1 Krzysztof Piątek (30), 1:2 Christoph Baumgartner (66), 1:3 Marko Arnautovic (78-karny).

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję