Reklama

Życiowe powiązania nowych błogosławionych z podkarpaciem

Niedziela przemyska 42/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Beatyfikacja czworga naszych rodaków na Krakowskich Błoniach, której 18 sierpnia 2002 r. dokonał Ojciec Święty Jan Paweł II, była jednym z głównych darów, ofiarowanych przez Papieża Polaka Kościołowi na ojczystej ziemi. Świętość życia bowiem bł. abp. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego (1822-1895), bł. ks. Jana Wojciecha Balickiego (1869-1948), bł. o. Jana Beyzyma (1850-1912) i bł. s. Sancji Janiny Szymkowiak (1910-1942), ukazana w chwale ołtarzy Kościoła, stanowi praktyczne przełożenie papieskiego orędzia "Bóg bogaty w miłosierdzie" w konkrety ludzkiego życia, przeznaczonego do świętości.
Analizując biografie trzech pierwszych błogosławionych, spotkać można u nich takie okresy życiowe, które łączyły ich z podkarpacką ziemią.
O. Jan Beyzym, pochodzący z Wołynia, gimnazjum ukończył w Kijowie, ale do Zakonu Jezuitów wstąpił w 1872 r. w Starej Wsi k. Brzozowa. Tu w 1874 r. złożył pierwsze śluby zakonne, w latach 1874-1877 uzupełniał wykształcenie humanistyczne i studiował filozofię. Tak więc "domostwo" cudownej Starowiejskiej Matki Miłosierdzia było dla Jana Beyzyma przez pięć lat miejscem, w którym zakorzeniała się i rozwijała jego świętość, owocująca później miłosierną posługą względem trędowatych na Madagaskarze.
Ks. Jan Balicki przyjaźnił się z ks. Kazimierzem Waisem, rektorem Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, kapłanem według zamysłu Bożego (jak świadczyli współcześni) i filozofem o światowej renomie. W kwietniu 1928 r. ks. Wais przerwał pracę uniwersytecką ze względu na stan zdrowia i osiadł w rodzinnej Klimkówce, w zagrodzie swoich ojców, stojącej w bliskim sąsiedztwie parafialnego kościoła. W swoich wspomnieniach ks. Wais nazywa ks. Balickiego przyjacielem, a od kilku lat towarzyszem wakacji, spędzanych wspólnie w jego domu rodzinnym w Klimkówce. W 1914 r., w uroczystość Matki Bożej Siewnej - zaznacza gospodarz - odbyło się nabożeństwo w kościółku Świętego Krzyża w polu. Kazanie wtedy głosił z nabożnym zapałem ks. Balicki. Gospodarz i gość często bywali wtedy w Iwoniczu Zdroju. (Ks. Kazimierz Wais, Wspomnienia z pierwszego roku wojny światowej, Lwów 1930). Ujawnia się tutaj znamienna sytuacja życiowa konkretnego człowieka. Przyszły mąż cierpienia, ofiary i kapłańskiego miłosierdzia względem będących w potrzebie ciała i ducha - szukał już wtedy sił u cudownego Pana Jezusa Ukrzyżowanego, w skromnym klimkowskim sanktuarium Krzyża Świętego.
Abp Zygmunt Szczęsny Feliński po przebytym zesłaniu, w czasie pobytu w Dźwiniaczce (Bukowina), gdzie podejmował kapłańskie obowiązki w duchu braterstwa między Polakami i Rusinami oraz opiekował się kapłanami-zesłańcami (prześladowania w zaborze rosyjskim), na trzy lata przed śmiercią, w 1892 r. przebywał na kuracyjnym leczeniu w nowo powstałym Rymanowie Zdroju (1876 r). Wtedy to właśnie wezbrana miejscowa rzeczka Tabor zalała świeżo odkryte źródła mineralne i dokonała zniszczenia pierwszych urządzeń zdrojowych. Współzałożycielka rymanowskiego Zdroju, Anna z Działyńskich Potocka, tak opisuje swoje nieszczęście i dyskretne współczucie ze strony abp. Felińskiego: "W chwili wylewu był, jak wiadomo w zakładzie ks. arcybiskup Szczęsny Feliński.... Widok był straszny!. Pierwszą osobą, którą spotkałam, był świątobliwy arcybiskup Feliński, tak smutny, tak pochylony, jakby mu od wczoraj kilkanaście lat przybyło; tak on brał do serca to nasze nieszczęście. Poszłam z nim do źródła, które sądziłam zniszczone zupełnie; z bijącym sercem pochwyciłam kubek, który jeden ze stróżów zaczerpnął. Skosztowałam ja, skosztował ks. arcybiskup i z niezmiernem zdziwieniem skonstatowaliśmy, że woda była całkiem niezmieniona!" (Anna z Działyńskich Potocka, Mój pamiętnik, Kraków 1927). Warto zwrócić uwagę, że to współczucie przyszłego błogosławionego nacechowane było cichą miłością chrześcijańską i miłosierdziem ujawnianym własną obecnością w samym środku cudzego nieszczęścia.
Może ktoś powiedzieć, że na tle bogatego życia błogosławionych mężów przedstawione powyżej epizody to drobnostki. Rzeczywiście. Jednak prawdą jest, że z drobnych chwil składa się całe ludzkie życie, a z okruchów miłości, dobroci i miłosierdzia budowali nasi błogosławieni swoją świętość.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Każde cierpienie połączone z Chrystusowym krzyżem umacnia

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Graziako

Rozważania do Ewangelii Mt 11, 25-30.

Poniedziałek, 29 kwietnia. Święto św. Katarzyny ze Sieny, dziewicy i doktora Kościoła, patronki Europy

CZYTAJ DALEJ

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

2024-04-26 11:09

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Człowiek nierzadko boi „odsłonić się” w pełni, pokazać, kim w rzeczywistości jest, co myśli i w co wierzy, co uważa za słuszne, czego chciałby bronić, a co odrzuca. Obawia się, że ewentualna szczerość może mu zaszkodzić, zablokować awans, przerwać lub utrudnić karierę, postawić go w złym świetle itd., dlatego woli „się ukryć”, nie ujawniać do końca swoich myśli, nie powiedzieć o swoich ukrytych pragnieniach, zataić autentyczne cele, prawdziwe intencje. Taka postawa nie płynie z wiary. Nie zachęca innych do jej przyjęcia. Chwała Boga nie jaśnieje.

Ewangelia (J 15, 1-8)

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: zaproszenie na uroczystość Królowej Polski

2024-04-29 12:48

[ TEMATY ]

Jasna Góra

uroczystość NMP Królowej Polski

Karol Porwich/Niedziela

Na Maryję jako tę, która jest doskonale wolną, bo doskonale kochającą, wolną od grzechu wskazuje o. Samuel Pacholski. Przeor Jasnej Góry zaprasza na uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski 3 maja. Podkreśla, że Jasna Góra jest miejscem, które rodzi nas do wiary, daje nadzieję, uczy miłości, a o tym świadczą ścieżki wydeptane przez miliony pielgrzymów. Zachęca, by pozwolić się wprowadzać Maryi w przestrzeń, w której uczymy się ufać Bogu i „wierzymy, że w oparciu o tę ufność nie ma dla nas śmiertelnych zagrożeń, śmiertelnych zagrożeń dla naszej wolności”.

- Żyjemy w czasach, kiedy nasza wspólnota narodowa jest bardzo podzielona. Myślę, że główny kryzys to kryzys wiary, który dotyka tych, którzy nominalnie są chrześcijanami, są katolikami. To ten kryzys generuje wszystkie inne wątpliwości. Trudno, by ci, którzy nie przeżywają wiary Kościoła, nie widząc naszego świadectwa, byli przekonani do naszych, modne słowo, „projektów”. To jest ciągle wołanie o rozwój wiary, o odrodzenie moralne osobiste i społeczne, bo bez tego nie będziemy wiarygodni i przekonujący - zauważa przeor. Jak wyjaśnia, jedną z głównych intencji zanoszonych do Maryi Królowej Polski będzie modlitwa o pokój, o dobre decyzje dla światowych przywódców i „byśmy zawsze potrafili budować relacje, w których jesteśmy gotowi na dialog, także z tymi, których nie rozumiemy”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję