Instalacji relikwii dokonał abp Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski. – Bł. Jakub Strzemię to święty szczególnie czczony w Polsce i w Ukrainie, łączący nasze narody. Jego relikwie wzmocnią więź parafian z terenami Kresów Wschodnich, z których wielu mieszkańców Obornik pochodzi. Dziękujemy księdzu arcybiskupowi za ten dar i za wsparcie na co dzień naszych współbraci salwatorianów, którzy pracują na Ukrainie – mówił salwatorianin ks. Rafał Chwałkowski, proboszcz i kustosz obornickiego sanktuarium.
– Świętość jest do osiągnięcia dla wszystkich – przekonywał w homilii abp Mokrzycki. – Trzeba zacząć ją budować już teraz, aby mieć szansę na życie w innym, lepszym świecie. Tego uczą nas święci, których nazywamy sprawiedliwymi, prawymi, pobożnymi. To oni nigdy nie zaparli się wiary w Boga i zatroszczyli się o jej przekazanie z pokolenia na pokolenie, nie zwracając uwagi na przeszkody, jakie postawił im drugi człowiek. Ich wspomnienie jest potwierdzeniem, że nasze życie jest pielgrzymowaniem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Metropolita Lwowski przybliżając postać bł. Jakuba Strzemię podkreślał, że był człowiekiem bardzo skromnym, pokornym i głęboko wierzącym. W życiu codziennym, także jako biskup, odznaczał się prostotą i franciszkańskim ubóstwem, a wszelkie dobra przekazywał na wsparcie chorych i ubogich. Nadano mu tytuł: "przyjaciel dzieci" oraz "wierny syn Kościoła". Był prekursorem publicznych adoracji Najświętszego Sakramentu i procesji eucharystycznych. – Nie zamykajcie jego relikwii w szafie, nie chowajcie ich przed ludźmi. Na dzisiejsze czasy ten patron jest nam potrzebny, aby dzieci uczyły się wiary, młodzież dojrzewała do odpowiedzialności, chorzy szukali uleczenia, rodziny żyły w zgodzie i pokoju, a skłóceni dochodzili do pojednania i przebaczenia. Bł. Jakub Strzemię jest nam potrzebny, aby był obrońcą naszej wolności i chronił przed wojną. Przekazując wam jego relikwie proszę, byście pamiętali o ziemi przodków i wypraszali pokój dla Ukrainy – prosił hierarcha.
Reklama
Abp Mokrzycki otrzymał specjalną księgę ze spisanymi wspomnieniami oborniczan, a dla archidiecezji lwowskiej kielich mszalny, dwa ornaty i ofiarę materialną od parafian. – Dziękuję za waszą modlitwę i wsparcie – mówił ze wzruszeniem. – Niestety wojna dalej trwa, Ukraina doznała ogromnych zniszczeń i nadal nie widać końca cierpień. Bardzo potrzebujemy, abyście nie ustawali w modlitwie i w niesieniu pomocy.
Na zakończenie uroczystości podpisano preambułę i zapieczętowano kapsułę czasu, w której znalazły się m.in. pamiątki parafialne, współczesne gazety i medal od abpa Józefa Kupnego. Kapsuła została zamurowana na kilkaset lat w wieży kościoła.