Reklama

Miłuj - jak siebie samego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jan Paweł II, pielgrzymując do różnych krajów, bardzo często pytał, czy istnieje w nich wolontariat. Wolontariat - mówiąc opisowo - to zespół ludzi, którzy z dobrej woli chcą czynić coś dla innych. Istnieje on na świecie wszędzie tam, gdzie ludzie chcą czynić dobro, pomagać innym i w ten sposób czuć się spełnieni. Można zatem zauważyć, że z jednej strony świat funkcjonuje na bazie pieniądza - rozlicza się za pomocą faktury, a motorem działania i siłą napędową jest zysk ekonomiczny, a z drugiej strony - na bazie ludzkiej dobrej woli, opiera się na ludziach, którzy nie patrząc na wynagrodzenie, czynią wiele dobra. Pominę tu tych, których stać na wiele, mają już niemal wszystko, sami nie muszą pracować, ale nie pomogą nikomu - ci są po prostu bezużyteczni.
Skoncentrujmy się dziś na wolontariuszach. Potrzeba ich wszędzie tam, gdzie brak zrozumienia ze strony urzędu, instytucji państwa czy najbliższego otoczenia, a gdzie cierpi człowiek. Żeby być wolontariuszem, trzeba nie tylko mieć dobrą wolę, być przyjaznym dla ludzi i otwartym na ich potrzeby, ale trzeba także mieć zdrowie fizyczne, cierpliwość, właściwe odniesienie duchowe i wytrwałość w podjętych działaniach. I nade wszystko - nie oczekiwać ludzkiej wdzięczności. Dlatego tak cenny jest wolontariat ludzi wierzących, którzy wszystko, co robią, odnoszą do Pana Boga, dla których On jest Kierownikiem i Najwyższą Instancją. Takiemu człowiekowi nie będzie chodziło o korzyści, sławę czy jakikolwiek ludzki interes. Czyni on dobro z powodu Pana Boga, który polecił: „Miłuj bliźniego swego jak siebie samego”.
Dlatego gdy dziś tak wielu młodych zastanawia się, wybierając studia, ile pieniędzy będzie później zarabiać, gdy praca wielu z nich za granicą obejmuje także dzień Pański - bo wtedy „wyciąga się” więcej, gdy na porządku dziennym są zwroty: „ile”, „za ile”, „czy się opłaca” lub „czy warto” - musimy wiedzieć, że, jakby dla przeciwwagi, coraz więcej jest ludzi, dla których te określenia nic nie znaczą, którzy umieją być przyjaciółmi, którzy czynią dobrze, bo tak czynić trzeba.
Wolontariuszy potrzeba wszędzie. Czymś już oczywistym jest ich służba w szpitalu lub hospicjum, przy człowieku starym, niedołężnym czy nieuleczalnie chorym. Wolontariusza potrzebują także rodziny, którym przychodzi zmierzyć się z ciężką chorobą bliskich, ale i te, zwłaszcza samotne matki, dzielnie zmagające się z wychowaniem swych pociech, i dzieci, którymi nikt się nie interesuje, i bezdomni, dla których wolontariusze są po prostu nieocenieni. Wolontariuszy potrzebuje Kościół - parafie dla swej działalności charytatywnej czy religijno-kulturalnej, ale i katolickie redakcje, które w ogromnej mierze właśnie dzięki nim funkcjonują. Bo Kościół nie jest instytucją majętną, choć jego bogactwo stanowią niewątpliwie zabytkowe świątynie, bezcenne księgozbiory i dzieła sztuki sakralnej. Opiera on swoją misję na oświeconym wiarą i łaską Bożą działaniu zwykłego człowieka, który stara się więcej zrozumieć i takimi swoimi „zdobyczami” podzielić się z innymi. Możliwości zaangażowania jest więc dla wolontariuszy tak wiele, jak wiele jest płaszczyzn życia człowieka. Potrzeba tylko - jak to pięknie powiedział Jan Paweł II - naszej wyobraźni miłosierdzia.
A - wbrew pozorom - wolontariat ogromnie dużo człowiekowi daje: uczy wartości człowieczeństwa, rozwija i doskonali. Śmiało można powiedzieć, że w nim jest spełnienie życia człowieka.
Warto więc - z każdego punktu widzenia - rozwijać ducha wolontariatu, bo jest to duch autentycznej miłości Pana Boga i bliźniego, duch, który powinien być bliski nam wszystkim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Tadeo z Filipin: na pielgrzymce łagiewnickiej zobaczyłem nadzieję Kościoła

2024-05-05 14:58

[ TEMATY ]

Łagiewniki

Jezus Miłosierny

Małgorzata Pabis

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

„Na pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia zobaczyłem młodych ludzi, rodziny z dziećmi, nadzieję Kościoła” - mówi ks. Tadeo Timada, filipiński duchowny ze Zgromadzenia Synów Miłości, który uczestniczył po raz pierwszy w bielsko-żywieckiej pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Przeszła ona po raz 12. z Bielska-Białej do krakowskich Łagiewnik w dniach od 30 kwietnia do 3 maja br. Wzięło w niej udział ponad 1200 osób.

W połowie lat 90. ubiegłego wieku, kiedy to papież Jan Paweł II odwiedził Filipiny, przyszły kapłan obiecał sobie, że przyjedzie do Polski. Dziś ks. Tadeo pracuje jako przełożony we wspólnocie zgromadzenia zakonnego kanosjanów w Padwie.

CZYTAJ DALEJ

Za nami doroczna pielgrzymka Przyjaciół Paradyża

2024-05-05 19:17

[ TEMATY ]

Przyjaciele Paradyża

Wyższe Seminarium Duchowne w Paradyżu

Karolina Krasowska

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Modlą się o nowe powołania i za powołanych, a także wspierają kleryków przygotowujących się do kapłaństwa. Dziś przybyli do Wyższego Seminarium Diecezjalnego na doroczną pielgrzymkę.

5 maja odbyła się diecezjalna pielgrzymka „Przyjaciół Paradyża" do Sanktuarium Matki Bożej Wychowawczyni Powołań Kapłańskich w Paradyżu. Spotkanie rozpoczęło się od Godzinek o Niepokalanym Poczęciu NMP i konferencji rektora diecezjalnego seminarium ks. Mariusza Jagielskiego. Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. – Gromadzimy się przed obliczem Matki Bożej Paradyskiej jako rodzina Przyjaciół Paradyża w klimacie spokoju, wyciszenia, refleksji i modlitwy, ale przede wszystkim w klimacie ofiarowanej miłości, o której tak dużo usłyszeliśmy dzisiaj w słowie Bożym – mówił na początku homilii pasterz diecezji. – Dziękuję wam za pełną ofiary obecność i za to całoroczne towarzyszenie naszym alumnom, kapłanom i tym wszystkim wołającym o rozeznanie drogi życiowej, dla tych, którzy w tym roku podejmą tę decyzję. Nasza modlitwa podczas Eucharystii jest źródłem i znakiem pewności, że jesteśmy we właściwym miejscu, bowiem Pan Jezus jest z nami i gwarantuje owocność tego spotkania swoim słowem, mówiąc „bo, gdzie są zebrani dwaj lub trzej w Imię Moje, tam Jestem pośród nich”.

CZYTAJ DALEJ

Smagła Góralko z Rusinowej Polany, módl się za nami...

2024-05-05 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Po kilku dniach wędrówki powracamy na gościnną ziemię krakowską. Z dzisiejszego „przystanku” ucieszą się miłośnicy gór, zwłaszcza Tatr.

Rozważanie 6

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję