Reklama

Dziesięciolecie pracy Sióstr Adoratorek Krwi Chrystusa w Krasnojarskim Kraju

Niedziela legnicka 42/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Siostry Adoratorki Krwi Chrystusa z prowincji polskiej przybyły do Rosji na Syberię w 1992 r.,
zaraz po tym jak otwarły się granice i zaistniała możliwość pracy apostolskiej oraz możliwość odnowienia w Rosji struktur Kościoła katolickiego.
Jak zrodziła się myśl wyjazdu na Syberię? Siostry znały ojców klaretynów, którzy mieszkają niedaleko naszego domu prowincjalnego we Wrocławiu. Marzyli oni już od kilku lat o pracy na Syberii. Przyjeżdżali do Krasnojarska i Tomska, by "zbadać" możliwości pracy duszpasterskiej na Syberii. W końcu w 1992 r. mogli zrealizować swój sen. Wiedzieli jednak, że żniwo wielkie, a robotników nie ma. Poprosili więc o pomoc i współpracę nasze Zgromadzenie. Ojcowie przychodzili i opowiadali nam o Syberii i potrzebach tamtejszej ludności.
Syberia zawsze kojarzyła się ze zsyłką, z cierpieniem wielu ludzi, z przymusowymi pracami, łagrami, ze śmiercią... Dlatego też trudno było oswoić się z myślą, że tam będziemy pracować. Być może niejednej z nas niełatwo to przychodziło, choć gdzieś w głębi duszy wiedziała, że było to marzeniem naszej Matki Założycielki, bł. Marii De Mattias, żeby siostry pracowały w Rosji.
Wszystko było jednak w rękach Boga. Ostatecznie, 20 września 1992 r. dwie nasze siostry, s. Wanda Kościk i s. Maria Grygiel, pracująca zresztą tam do dzisiaj, wyjechały, by założyć tam wspólnotę sióstr, a przede wszystkim by nieść Dobrą Nowinę tym, którym przez 70 lat wmawiano, że nie ma Boga.
Praca tutaj nie była łatwa, ponieważ wiele osób, które przychodziło do naszego kościoła, przeszło już przez różne sekty, które w ludziach głodnych Boga znalazły żyzną glebę. Wielu z nich nie miało żadnego wychowania religijnego, nie wierzyło w nic i nikomu. Nie zawsze ci, którzy przygotowywali się do przyjęcia sakramentów św. byli gorliwi, brakowało im stałości. Jest jednak wiele przykładów głębokiej wiary i nawrócenia, przykładów ludzi, którzy mimo prześladowań reżimu zdołali zachować wiarę i przekazać ją innym. Zatem w naszej pracy doświadczamy zarówno radości, jak i trudności. Ziarno rzucone w ziemię wyda swoje owoce; bo jest ten, kto sieje i ten, kto zbiera.
Siostry adoratorki mieszkające w Aczyńsku pracują nie tylko w miejscu zamieszkania, bowiem specyficzną cechą pobytu kapłanów i sióstr na tych terenach są częste "podróże misyjne" do różnych odległych wspólnot katolickich. Obsługujemy terytorium tysiąca kilometrów. Należy zaznaczyć, że Krasnojarski Kraj, gdzie pracują siostry, jest osiem razy większy od Polski, a pracuje tu zaledwie dziesięciu kapłanów i dziewięć sióstr, z czego trzy adoratorki.
Praca nasza jest prosta. Katechizujemy, przygotowujemy dzieci, młodzież i dorosłych do sakramentów św., prowadzimy grupy modlitewne i inne działające na polu społecznym. Od półtora roku zajęłyśmy się pracą z alkoholikami. Jak na razie jest to malutka grupka Anonimowych Alkoholików, ale mamy nadzieję, że ta praca pomoże wielu wyjść z nałogu. Odwiedzamy chorych i starszych, którzy już nie mogą przyjść o własnych siłach do kościoła i modlimy się z nimi. A bywa też tak, że niektórym przyjście do kościoła uniemożliwia po prostu brak pieniędzy na dojazd. I chociaż jest kościół i ksiądz, czyli to wszystko na co ludzie tak długo czekali, to bieda nie pozwala im na spotkanie z Bogiem.
Naszą formą pomocy jest docieranie do jak największej liczby miast i wiosek. Wyjeżdżając na "misje" - pozostajemy tam przez cztery, pięć a nawet dziesięć dni. Wykorzystujemy do katechezy ich domy, mieszkania, ponieważ z powodu braku kościołów, w większości Msze św. są odprawiane u ludzi. Jedziemy 400 a nawet więcej kilometrów, by spotkać grupę 30, 60, lub 6 wierzących. Rzecz, która może dziwić w Polsce. My jednak wiemy, że ludzie czekają na nas i jeśli my nie przyjedziemy, to oni zostaną bez pomocy duchowej. Na co dzień dodajemy sobie odwagi, szukając pomocy u Boga, świadome, że każdy człowiek został odkupiony Przenajdroższą Krwią Jezusa Chrystusa, że Jezus przelał Krew za każdego człowieka bez wyjątku.
Pewną trudnością w realizacji naszych zadań jest to, że dom, w którym mieszkamy, jest mały i nie ma warunków na organizowanie spotkań, dni skupienia dla ludzi lub dziewcząt, które myślą o wyborze życia zakonnego. Ponadto jest to stary, drewniany dom, w którym nie ma kanalizacji i wody, po którą musimy chodzić ponad pół kilometra. Utrudnia to organizację tych spotkań.
Aczyńsk jest dużym miastem liczącym ok. 130 tys. mieszkańców i wobec tego jeden ośrodek duszpasterski jest niewystarczający, dlatego też zdecydowałyśmy się na kupno domu w surowym stanie z tą myślą, by przed zimą go wykończyć.
Zdajemy sobie sprawę, że bez pomocy dobroczyńców nie będzie to możliwe, a na pomoc ze strony miejscowej ludności nie można liczyć, bo tu panuje wielka bieda. To często my im pomagamy, zbierając ciepłą odzież, kupując dzieciom najpotrzebniejsze rzeczy do szkoły jak: książki, zeszyty, przybory szkolne. Często do naszych drzwi pukają biedne dzieci, porzucone przez swoich rodziców. Pomagamy im jak możemy, ale nie jesteśmy w stanie sprostać wszystkim ich potrzebom. A jednak nawet to, co robimy, daje im radość. Przykładem jest uroczystość św. Mikołaja. Dzieci wcześniej piszą listy do św. Mikołaja z prośbą o różne potrzebne im rzeczy. Trzeba widzieć ich uśmiech i radość, kiedy otwierają paczki i znajdują to, o co prosiły.
Mamy nadzieję, że Czytelnicy swoją modlitwą będą wspierać naszą pracę misyjną, by nasze życie wśród mieszkańców Syberii pozwoliło im doświadczyć miłości Boga i ludzkiej solidarności. Jeśli ktoś chciałby wesprzeć finansowo naszą działalność na rzecz najuboższych i pomóc nam w zakończeniu budowy domu, podajemy numer konta:

KSIĘŻA WERBIŚCI, BANK: Pekao SA - Grupa PEKAO SA IV ODDZIAŁ WARSZAWA
nr r-ku: 12401053-6000 3393-2700-401112-001-0000
z dopiskiem: dla Sióstr w Aczyńsku.

Adres kontaktowy: Rosja, Krasnojarski Kraj, 662100 Aczyńsk 15, skr. poczt 13, Siostry Adoratorki Krwi Chrystusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Katarzyna ze Sieny

Niedziela łowicka 41/2004

[ TEMATY ]

św. Katarzyna

Sailko / pl.wikipedia.org

Grób św. Katarzyny w rzymskiej bazylice Santa Maria Sopra Minerva, niedaleko Piazza Navona

Grób św. Katarzyny w rzymskiej bazylice Santa Maria Sopra Minerva, niedaleko Piazza Navona

25 marca 1347 r. Mona Lapa, energiczna żona farbiarza ze Sieny, urodziła swoje 23 i 24 dziecko, bliźniaczki Katarzynę i Joannę. Bł. Rajmund z Kapui napisał we wstępie do życiorysu Katarzyny: „Bo czyż serce może nie zamilknąć wobec tylu i tak przedziwnych darów Najwyższego, kiedy patrzy się na tę dziewczynę, tak kruchą, niedojrzałą wiekiem, plebejskiego pochodzenia...”.

Rezolutność i wdzięk małej Benincasy od początku budziły zachwyt wśród tych, z którymi się stykała. Matka z trudnością potrafiła utrzymać ją w domu. „Każdy z sąsiadów i krewnych chciał ją mieć u siebie, by słuchać jej rozumnych szczebiotów i cieszyć się jej dziecięcą wesołością”

CZYTAJ DALEJ

Biskup Świdnicki zachęca do modlitwy za tegorocznych maturzystów

2024-04-28 19:24

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

matura

Bożena Sztajner/Niedziela

W obliczu zbliżających się egzaminów maturalnych Biskup Świdnicki bp Marek Mendyk wystosował specjalną zachętę do wiernych, aby wspierali młodzież maturalną w ich duchowej i intelektualnej podróży.

W okresie, który dla wielu młodych osób jest czasem stresu i niepewności, biskup prosi o modlitwy, które mogą dodać maturzystom siły i pewności siebie.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: zaproszenie na uroczystość Królowej Polski

2024-04-29 12:48

[ TEMATY ]

Jasna Góra

uroczystość NMP Królowej Polski

Karol Porwich/Niedziela

Na Maryję jako tę, która jest doskonale wolną, bo doskonale kochającą, wolną od grzechu wskazuje o. Samuel Pacholski. Przeor Jasnej Góry zaprasza na uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski 3 maja. Podkreśla, że Jasna Góra jest miejscem, które rodzi nas do wiary, daje nadzieję, uczy miłości, a o tym świadczą ścieżki wydeptane przez miliony pielgrzymów. Zachęca, by pozwolić się wprowadzać Maryi w przestrzeń, w której uczymy się ufać Bogu i „wierzymy, że w oparciu o tę ufność nie ma dla nas śmiertelnych zagrożeń, śmiertelnych zagrożeń dla naszej wolności”.

- Żyjemy w czasach, kiedy nasza wspólnota narodowa jest bardzo podzielona. Myślę, że główny kryzys to kryzys wiary, który dotyka tych, którzy nominalnie są chrześcijanami, są katolikami. To ten kryzys generuje wszystkie inne wątpliwości. Trudno, by ci, którzy nie przeżywają wiary Kościoła, nie widząc naszego świadectwa, byli przekonani do naszych, modne słowo, „projektów”. To jest ciągle wołanie o rozwój wiary, o odrodzenie moralne osobiste i społeczne, bo bez tego nie będziemy wiarygodni i przekonujący - zauważa przeor. Jak wyjaśnia, jedną z głównych intencji zanoszonych do Maryi Królowej Polski będzie modlitwa o pokój, o dobre decyzje dla światowych przywódców i „byśmy zawsze potrafili budować relacje, w których jesteśmy gotowi na dialog, także z tymi, których nie rozumiemy”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję