Reklama

Niedziela Wrocławska

Pędzimy do tego, by okazywać serce

Oficjalne rozpoczęcie nowego roku szkolnego odbyło się w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Dobroszycach. Podczas Eucharystii powierzono Panu Bogu zdobywanie wiedzy i wychowanie w całym roku szkolnym.

Archiwum organizatorów

Eucharystia na rozpoczęcie roku szkolnego w SOSW w Dobroszycach

Eucharystia na rozpoczęcie roku szkolnego w SOSW w Dobroszycach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W homilii ks. Dariusz Amrogowicz, dyrektor Caritas Archidiecezji Wrocławskiej nawiązał do odczytywanej tego dnia Ewangelii, mówiącej o podejmowaniu trudów przez tych, którzy chcą być uczniami Jezusa. Jest to trud wypełniania obowiązków, uczenia się, rozwoju. – Jest to ogromne wyzwanie, ponieważ pedagodzy, nauczyciele, wychowawcy widzą dobrze, że to nie jest sama praca, musi być też powołanie i zaangażowanie. Jest to praca trudna, wymagająca, w której trzeba poświęcić siebie i swój czas, żeby osiągnąć jakiś efekt – mówił ks. Dariusz Amrogowicz.

Podkreślił, że praca, która jest tylko dla pracy, to za mało. – Natomiast praca, która przynosi rozwój drugiego człowieka, a także pomaga mnie samemu się rozwijać, to jest szlachetne działanie, ubogacające nas i ludzi, z którymi się spotykamy. To sprawia, że człowiek inaczej patrzy na ten świat – mówił ks. Amrogowicz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zauważył, że my we współczesnym świecie przeżywamy lęk i niepokój, ponieważ dzieje się coś, co jest poza naszą kontrola. A człowiek lubi mieć wszystko pod kontrolą. Był czas pandemii, który przyniósł wiele lęku i nagle się okazało, że minął. Teraz przychodzi fala niepokoju z powodu wojny i innych rzeczy.

Reklama

– Jeżeli człowiek chce nad tym zapanować, zatraci siebie. Nie wiemy, co będzie jutro, co będzie za tydzień, miesiąc. Ale jeżeli w szkole będzie Jezus, jeżeli będziemy z całą siłą realizować nasze zadanie i powołanie, to Pan Bóg nam na to pozwoli w taki sposób, by przyniosło to dobre owoce. By Ci, którzy są naszymi podopiecznymi, mogli z nich korzystać, cieszyć się, rozwijać i w tym codziennym życiu odnajdywać nadzieję – mówił dyrektor wrocławskiej Caritas.

Zachęcił, by przyjrzeć się pędzącemu światu i temu miejscu, które zmierza w całkiem innym kierunku, nie do sławy, pierwszych miejsc i lajków. – Świat się pogubił i przez to ma tyle trudności. My natomiast pędzimy do tego, by okazywać serce; do tego, by przekazywać miłość, dobroć, serdeczność. My wszyscy tego potrzebujemy. Nie tylko nasi podopieczni, ale i rodzice, pracownicy, wolontariusze, nauczyciele, pedagodzy – mówił kapłan i tłumaczył, że to sprawia, że życie człowieka nabiera innego wymiaru. Świat bowiem nie wygląda tak jak reklamówka w telewizji, tylko tak, jak my na niego patrzymy. Jeżeli mamy ciemność w oczach, to i świat widzimy jako brudny.

– My czasem odczuwamy zdziwienie, że nasi podopieczni przeżywają radość każdej chwili. Od nich się uczmy, jak przeżywać ten świat. Co będzie jutro, tego nie wiemy, ale przeżywajmy tę naszą radość, miłość i naszą wspólną obecność tutaj, w tej chwili. Bóg jako dobry wychowawca opiekuje się swoimi dziećmi – przekonywał ksiądz dyrektor. Podkreślał, że wojny znane są ludzkości od zarania dziejów, ale Bóg nigdy nie pozwolił, by Ci, którzy Mu ufają, byli opuszczeni. Kapłan zachęcał, by w tej szkole uczyć się Chrystusa i robić dobre uczynki.

Reklama

– Życzę Wam, byście jak najwięcej tych dobrych uczynków mogli realizować. Nie będzie to proste, bo Pan Jezus mówi: Kto chce być moim uczniem, musi wziąć krzyż. To łatwo nie przyjdzie, trzeba będzie się potrudzić, może zmagać się ze swoim lenistwem, może i trudnościami czasowymi, dyscypliną. Ale wtedy, kiedy pokonamy siebie, wtedy staniemy się prawdziwymi uczniami Chrystusa. I tego Wam życzę z całego serca, Wam, Waszym wychowawcom i opiekunom – życzył ks. Amrogowicz.

W tym roku w SOSW w Dobroszycach naukę rozpoczęło 77 wychowanków, z czego 15 jest nowych a troje dzieci jest z Ukrainy. Jest dużo dzieci pochodzących z rodzin, nie tylko z placówek opiekuńczych. – Pierwszy miesiąc to miesiąc, w którym się poznajemy i uczymy nawzajem. Rozpoznajemy potrzeby, rozpoznajemy mocne i słabe strony i przez kolejne miesiące będziemy się starali wzmacniać te słabe i pracować nad tymi mocnymi – mówi  dyrektor Justyna Kądziela-Doktor w rozmowie z Pawłem Trawką, rzecznikiem prasowym wrocławskiej Caritas. Nawiązując do homilii ks. Amrogowicza podkreśla, że od podopiecznych można się uczyć pokory, siły w przezwyciężaniu własnych słabości i tego jak pomimo trudnych doświadczeń, które przeżyli wcześniej potrafią się cieszyć, śmiać i sprawiać innym olbrzymią radość.

– Bardzo nas cieszy, że ta nasza dobroszycka rodzina się powiększa, tym bardziej, że mamy bardzo dużo do zaoferowania. Te dzieci, które tutaj przychodzą, mają perspektywy na edukację, rehabilitację, terapię na kilkanaście, a może i kilkadziesiąt lat – mówi dyrektor Krzysztof Gawroński i podkreśla: – Oprócz Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego mamy jeszcze Warsztat Terapii Zajęciowej i jeżeli jest taka potrzeba, to miejsce, gdzie mogą w przyszłości również zamieszkać, czyli Dom Opieki.

Należy też podkreślić, że ośrodek ma wiele potrzeb. Dotyka go to wszystko, co jest związane z wojną na Ukrainie i z kryzysem energetycznym. Samo ogrzewanie budynku to ogromne koszty. – A my nie możemy zastosować cięć, obniżenia temperatury, wręcz odwrotnie – ze względu na niepełnosprawność i wiek naszych podopiecznych, te temperatury w określonych pomieszczeniach powinny być wyższe: tam gdzie się odbywa terapia, rehabilitacja, zajęcia. Patrzymy na ten rok z niepokojem, ale też z dużą nadzieją, bo zawsze udaje nam się spotkać dobrych ludzi, sponsorów, darczyńców, którzy chcą nas wspierać. I bardzo na to liczymy. Jeśli mogę, to też chciałem zaapelować o taką pomoc. Pomoc w każdej dziedzinie, bo tych potrzeb jest dużo. A jest to dobre miejsce, które warto wspierać, bo ono daje tym osobom i nadzieję i szczęście i radość. Muszę też powiedzieć, że mamy świetną i doświadczoną kadrę, na którą możemy liczyć, kadrę wielu specjalności: pedagogów, oligofrenopedagogów, pedagogów specjalnych, terapeutów, rehabilitantów, rewalidantów, logopedów, psychologów. Zakres specjalności jest bardzo duży. I mamy wielkie serca – mówi dyrektor ośrodka.


2022-09-22 18:44

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Święty Brunon-Bonifacy z Kwerfurtu - arcybiskup misyjny

[ TEMATY ]

Brunon z Kwerfurtu

pl.wikipedia.org

Fragment fresku przedstawia męczeńską śmierć z rąk pogan św. Brunona z Kwerfurtu

Fragment fresku przedstawia męczeńską śmierć z rąk pogan św. Brunona z Kwerfurtu

W kalendarzu liturgicznym przypada 12 lipca wspomnienie obowiązkowe św. Brunona-Bonifacego z Kwerfurtu - mnicha benedyktyńskiego, kapelana cesarskiego, arcybiskupa misyjnego i męczennika. W 2009 r. Kościół uroczyście obchodził 1000. rocznicę jego męczeńskiej śmierci w okolicach Giżycka.

Brunon-Bonifacy urodził się w 974 r. w arystokratycznej rodzinie saskiego grafa w Kwerfurcie. Kształcił się w szkole katedralnej w Magdeburgu. W 995 r. został mianowany kanonikiem na dworze cesarza Ottona III i wraz z nim udał się do Rzymu. Tam w 998 r. wstąpił do zakonu benedyktynów w klasztorze na Awentynie. Zapewne wówczas otrzymał imię zakonne Bonifacy. Pięć lat przed nim w tym samym klasztorze przebywali św. Wojciech i bł. Radzim. W 999 r. Brunon złożył śluby zakonne.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent: z Michniowem miała zniknąć nie tylko wieś, lecz także prawda o jej męczeństwie

2025-07-12 15:12

[ TEMATY ]

Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej

Andrzej Duda

pl.wikipedia.org

Niemieccy policjanci w płonącym Michniowie. 12 lipca 1943

Niemieccy policjanci w płonącym Michniowie. 12 lipca 1943

Prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników obchodów 82. rocznicy pacyfikacji Michniowa podkreślił, że w zamyśle niemieckiego okupanta miała zniknąć nie tylko wieś, lecz także prawda o jej męczeństwie. Dodał, że pamięć o ofiarach zbrodni to ważny element tożsamości całego narodu.

Jak wskazał prezydent w liście, Michniów chlubił się wielopokoleniową tradycją udziału w walkach o niepodległą Polskę. „Wielu mieszkańców służyło w Wojsku Polskim podczas wojny obronnej 1939 roku. Wieś pomagała też oddziałowi partyzanckiemu Armii Krajowej pod dowództwem porucznika Jana Piwnika ps. Ponury” - napisał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję