Reklama

Wiadomości

Ks. Trzaska: grupą najbardziej narażoną na ryzyko popełnienia samobójstwa są dojrzali mężczyźni

Grupą najbardziej narażoną na ryzyko popełnienia samobójstwa są dojrzali mężczyźni. Pokutuje stereotyp, że mężczyzna nie może okazywać słabości, chodzić na terapię. Dlatego mężczyźnie trudniej poprosić o pomoc - powiedział PAP ambasador kampanii "Życie warte jest rozmowy" ks. Tomasz Trzaska.

[ TEMATY ]

samobójstwo

stock. adobe.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Trzaska poinformował, że problem samobójstw w Polsce z roku na rok narasta. Z raportu przygotowanego przez zespół projektu "Życie warte jest rozmowy" i z danych Komendy Głównej Policji wynika, że od stycznia do listopada 2021 r. samobójstwo popełniło ponad 5,2 tys. osób, a próbę samobójczą podjęło ponad 12,6 tys. osób.

"Trzeba pamiętać, że statystyki dotyczące samobójstw są zawsze mocno niedoszacowane. Szacuje się, że na jedno samobójstwo przypada 15-20 prób samobójczych, a w przypadku dzieci to nawet 100-200 prób. Zatem łatwo policzyć, że realnie możemy mówić o ogromnej skali problemu" - powiedział ks. Trzaska.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Według duchownego, w statystykach szczególnie niepokoi wzrost liczby samobójstw wśród młodzieży i nastolatków. Liczba prób samobójczych wśród dziewczynek wzrosła niespełna o 100 proc. w ciągu roku. "Można przypuszczać, że wzrost liczby samobójstw może mieć związek z pandemią, okresem lockdownu i pracy zdalnej. To czas ograniczenia wielu relacji a czasem wręcz odwrotnie - nasilenia relacji. Bo jeśli w czyimś domu jest toksyczna sytuacja lub jest agresor, to często codzienne wyjście do pracy czy do szkoły było dla wielu osób rodzajem wentyla bezpieczeństwa, odskocznią od trudnej sytuacji. Więc gdy okazało się, że nie można nigdzie wyjść, nawet do szkoły - to mogło być czynnikiem trudnym do zniesienia" - ocenił.

Reklama

Ks. Trzaska poinformował, że statystyki z 2021 r. pokazują, że grupą najbardziej narażoną na ryzyko popełnienia samobójstwa są dojrzali mężczyźni oraz młode dziewczęta. "Przyczyn tego, że dojrzali mężczyźni częściej niż kobiety obierają sobie życie pewnie jest wiele. Jedną z nich może być fakt, że od mężczyzn częściej niż od kobiet oczekuje się siły i radzenia sobie z problemami. Pokutuje stereotyp, że mężczyzna nie może płakać, okazywać słabości, chodzić na terapię. Dlatego mężczyźnie trudniej poprosić o pomoc" - stwierdził. Dodatkowo trzeba wiedzieć, iż 8 na 10 samobójstw popełniają mężczyźni, ale zupełnie odwrotnie jest z próbami samobójczymi (czyli nie zakończonymi śmiercią). W tej smutnej statystyce dominują kobiety – uzupełnił duchowny.

Jednocześnie przyznał, że statystyki mogą być częściowo zafałszowane przez to, iż nie każdą próbę samobójczą opisuje się tym mianem. Bywa tak, że lekarz jako przyczynę zgonu wpisze „uduszenie” lub „zatrucie”, a nie samobójstwo. Ponadto nie każda próba samobójcza spotyka się z interwencją służb. Dlatego - zdaniem ks. Trzaski - należy doszacować tę statystykę o te wspomniane przypadki.

Dodał, że statystycznie częściej samobójstwo popełniają mieszkańcy wsi i najmniejszych miast. "Być może jest to związane z faktem, że w mniejszych ośrodkach trudniej jest uzyskać pomoc psychologiczną" - wyjaśnił.

Zdaniem ks. Trzaski najczęstszą przyczyną kryzysów samobójczych jest spiętrzenie wielu trudności, co może doprowadzić do sytuacji, kiedy dla kogoś samobójstwo zaczyna się fałszywie jawić jako jedyne rozwiązanie. Przyznał, że decyzję o odebraniu sobie życia często podejmują osoby po wieloletniej walce z depresją, jak również osoby cierpiące na nieuleczalne choroby lub w długotrwałej, trudnej sytuacji życiowej..

Reklama

Ks. Trzaska zaznaczył, że osoby w kryzysie samobójczym często wysyłają otoczeniu sygnały, które można w porę rozpoznać i skutecznie udzielić im pomocy. "Osoba w kryzysie może na przykład powiedzieć: +beze mnie będzie wam lepiej+, +nikomu nie jestem potrzebny+ lub +dla mnie już nie ma ratunku+. To bardzo wyraźny komunikat, który powinien wzbudzić naszą czujność" - wyjaśnił.

Dodał, że osoby mające myśli samobójcze wysyłają także komunikaty niewerbalne np. z osoby wesołej stają się smutne i wycofane. "Do niewerbalnych komunikatów należy również np. porządkowanie swoich spraw, rozdawanie swoich rzeczy, tak jakby człowiek żegnał się ze światem. W przypadku dzieci i młodzieży rodziców powinny zaniepokoić sygnały takie jak problemy z koncentracją i problemy w nauce, czyli objawy młodzieńczej depresji. Dziecko może uciekać przed problemami w wirtualny świat" - wymienił ks. Trzaska.

Podkreślił, że najlepszą rzeczą, jaką można zrobić w sytuacji, kiedy podejrzewamy, że ktoś może mieć myśli samobójcze, jest poświęcenie czasu na spokojną rozmowę. "Napięcie, które narosło w takim kryzysie często można zmniejszyć lub rozładować rozmową i wysłuchaniem. Nie będzie to rozmowa łatwa ani krótka - na to się trzeba nastawić" - ocenił.

Zaznaczył, że czasem można nawet zapytać wprost: czy masz myśli samobójcze? "Takie pytanie może działać rozładowująco. W ten sposób wysyłamy takiemu człowiekowi sygnał, że rozumiemy, że mogą przychodzić takie myśli. - Samobójstwo nigdy nie jest rozwiązaniem, ale pytając o nie możemy zdjąć z osoby strach i napięcie związane z faktem pojawienia się takich" - mówił ks. Trzaska.

Reklama

Podkreślił, że jeśli spotkamy się z taką sytuacją, można zasugerować osobie w kryzysie kontakt z terapeutą albo psychiatrą. Można, a nawet trzeba zaproponować wsparcie w codziennych czynnościach, które dla osoby w kryzysie mogą wydawać się nie do załatwienia. "Wyjść z kryzysu pomagają czasem proste rzeczy - można zabrać osobę w nim pogrążoną na zakupy, na spacer czy do kawiarni" - mówił.

Ks. Trzaska wyjaśnił, że osobie, która ma myśli samobójcze nie należy mówić "banałów, które najczęściej przychodzą nam do głowy". "Nie należy mówić: daj spokój, inni mają gorzej, przecież nie jest tak źle, weź się w garść - nawet jeśli nam się wydaje, że jej problem to nic takiego. W ten sposób wysyłamy tej osobie komunikat: coś z tobą jest nie tak, skoro nie radzisz sobie z tak błahą sprawą, normalny człowiek by tak nie dramatyzował. Wpędzamy ją wtedy w poczucie winy i pogarszamy sytuację" - zastrzegł.

Dodał, że nie należy obciążać osoby w kryzysie dodatkową odpowiedzialnością mówiąc: "mamy teraz trudne dni, a ty jeszcze utrudniasz i wydziwiasz".

Podkreślił, że mitem jest myślenie, że jeśli ktoś mówi o samobójstwie to na pewno go nie popełni. "80 proc. samobójców zgłaszało wcześniej myśli samobójcze" - poinformował.

Kampania "Życie warte jest rozmowy" to projekt pomocowy skierowany do osób, które borykają się z myślami samobójczymi, mają za sobą próby samobójcze lub straciły kogoś w wyniku samobójstwa. Na stronie internetowej www.zwjr.pl można znaleźć materiały dla osób w kryzysie i ich rodzin a także kontakty do specjalistów z różnych dziedzin.(PAP)

autor: Iwona Żurek

iżu/ jm/

2022-09-19 07:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Archidiecezja łódzka: powstało pierwsze w Polsce duszpasterstwo dla osób w kryzysie suicydalnym

[ TEMATY ]

abp Grzegorz Ryś

samobójstwo

stock. adobe.com

Powstało pierwsze w Kościele w Polsce duszpasterstwo specjalistyczne wprost skierowane do osób w kryzysie samobójczym, po próbie samobójczej i doświadczających żałoby po stracie bliskiej osoby, która odebrała sobie życie. Duszpasterstwo powołał metropolita łódzki, abp Grzegorz Ryś. 10 września przypada Światowy Dzień Zapobiegania Samobójstwom.

10 września przypada Światowy Dzień Zapobiegania Samobójstwom. Jest to sposobność do przypomnienia faktu, iż wspieranie, także duchowe, osób borykających się z myślami samobójczymi, po próbach samobójczych oraz dotkniętych samobójczą śmiercią bliskich jest zadaniem nas wszystkich.
CZYTAJ DALEJ

W piątek 2 maja w niektórych diecezjach dyspensa

[ TEMATY ]

post

Bożena Sztajner/Niedziela

Niektórzy polscy biskupi udzielili na terenie podległych im diecezji dyspensy od wstrzemięźliwości od spożywania pokarmów mięsnych w piątek 2 maja. Zdecydował tak m.in. Prymas Polski, kard. Kazimierz Nycz czy metropolici częstochowski i gdański uwzględniając racje duszpasterskie. Żołnierzom, funkcjonariuszom i pracownikom służb mundurowych dyspensy udzielił biskup polowy.

Prymas Polski abp Józef Kowalczyk udzielił wiernym archidiecezji gnieźnieńskiej oraz osobom przebywającym na jej terenie dyspensy od zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych w piątek, dnia 2 maja br. Podobnie uczynił metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, który „mając na względzie, że piątek 2 maja przypada między dwoma dniami ustawowo wolnymi od pracy, co – jak stwierdził - sprzyja organizowaniu w tym czasie rodzinnych i towarzyskich spotkań oraz radosnemu przeżywaniu tych dni, po rozważeniu słusznych racji duszpasterskich, udzielił zgodnie z kan. 87 § 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego, wszystkim osobom przebywającym w granicach archidiecezji warszawskiej, dyspensy od zachowania nakazanej w piątek wstrzemięźliwości od spożywania pokarmów mięsnych”. Osoby korzystające z dyspensy zobowiązał do modlitwy w intencjach Ojca Świętego. Racjami duszpasterskimi kierował się również metropolita częstochowski abp Wacław Depo, który udzielił dyspensy „wszystkim osobom przebywającym w granicach archidiecezji częstochowskiej” w piątek 2 maja. Zobowiązał te osoby do modlitwy w intencjach Ojca Świętego, jałmużny lub uczynków chrześcijańskiego miłosierdzia. „Biorąc pod uwagę typowo wypoczynkowy i turystyczny charakter drugiego dnia miesiąca maja (długi weekend), udzielam wszystkim wiernym na terenie archidiecezji gdańskiej dyspensy od obowiązku zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych” – napisał w specjalnym dekrecie również metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź. Dyspensy udzielił również administrator diecezji siedleckiej bp Piotr Sawczuk, który uwzględnił fakt, że „piątek 2 maja br. przypada między dwoma dniami ustawowo wolnymi od pracy, kiedy to w sposób szczególny dziękujemy Bogu za dar wolnej Ojczyzny, co sprzyja organizowaniu spotkań patriotycznych, rodzinnych i towarzyskich” Potrawy mięsne można będzie spożywać też na terenie diecezji bielsko-żywieckiej, gdzie dyspensy udzielił bp Roman Pindel. Ponadto z dyspensy od pokutnego charakteru piątku 2 maja będą mogli skorzystać wierni ordynariatu polowego. „Święto Flagi Narodowej obchodzone w naszej Ojczyźnie w dniu 2 maja, w przeddzień uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, przeżywane jest w sposób uroczysty, szczególnie w Wojsku Polskim. W związku z tym, że w bieżącym roku dzień ten przypada w piątek, zgodnie z kanonem 87 Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz art. II § 1 Konstytucji Apostolskiej Spirituali Militum Curae, niniejszym udzielam dyspensy wszystkim wiernym Ordynariatu Polowego od przestrzegania pokutnego charakteru tego dnia, zwalniając z obowiązku zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych” – napisał w wydanym dziś dekrecie bp Józef Guzdek. W Kościele katolickim w Polsce, wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów należy zachowywać we wszystkie piątki w roku Dyspensa jest zawsze jednorazowym zwolnieniem z przestrzegania konkretnego przykazania kościelnego, natomiast od przykazań Bożych nikt nie może dyspensować. Dyspensa może być udzielona tylko w pewnych okolicznościach i dla konkretnej osoby lub konkretnej grupy osób. Najczęściej dotyczy ona zwolnienia z obowiązku powstrzymania się od spożywania potraw mięsnych i od zabawy w piątki. Biskup udziela też różnego rodzaju dyspens związanych z zawieraniem małżeństw. W większości wypadków biskupi udzielili swoim diecezjanom dyspens na podstawie kanonu 87 § 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego (KPK), który głosi: „Biskup diecezjalny może dyspensować wiernych - ilekroć uzna to za pożyteczne dla ich duchowego dobra - od ustaw dyscyplinarnych, tak powszechnych, jak i partykularnych, wydanych przez najwyższą władzę kościelną dla jego terytorium lub dla jego podwładnych, jednak nie od ustaw procesowych lub karnych ani od których dyspensa jest specjalnie zarezerwowana Stolicy Apostolskiej lub innej władzy”.
CZYTAJ DALEJ

Żegnamy kapłana, który był kapłanem obecności

2025-04-30 16:19

ks. Łukasz Romańczuk

W katedrze wrocławskiej odbyła się Msza św. pogrzebowa śp. ks. Tomasza Burghardta, który przez ostatnie lata posługiwał Polakom mieszkającym w Niemczech. Ceremonii pogrzebowej przewodniczył bp Jacek Kiciński CMF, a homilię wygłosił ks. Adam Łuźniak, wikariusz generalny archidiecezji wrocławskiej.

We wstępie do Mszy świętej bp Jacek wyraził słowa smutku oraz nadziei w zmartwychwstanie. Podkreślił także postawę ks. Burghardta, a także jego otwarte serce i zaangażowanie w posługę kapłańską.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję