Reklama

Ruchy w Kościele

Wczesnochrześcijański krzyż stanowi znak rozpoznawczy Ruchu Światło-Życie. Są na nim skrzyżowane greckie słowa: fos - oznacza światło i zoe - życie. Oba wyrażają treść charyzmatu Ruchu. Oba wskazują kierunek, w jakim idzie formacja wiernych.

Niedziela lubelska 41/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera


- Bogactwo charyzmatu jest ogromne. Ale nawet wielu z naszych członków nie zdaje sobie z tego w pełni sprawy - zauważa Monika z Diakonii Słowa Centrum Ruchu Światło-Życie w Lublinie.

Historia w skrócie

Wszystko zaczęło się w latach 50. Młody, świeżo po święceniach kapłańskich ksiądz Franciszek Blachnicki dostał właśnie pod opiekę grupę ministrantów. Po roku cotygodniowych spotkań zorganizował im rekolekcje nazwane Oazą Dzieci Bożych. W 1963 r. stworzył Oazę Niepokalanej dla dziewcząt. Wkrótce potem także Oazę dla chłopców. W latach 60., już z myślą o dorosłych, założył Kościół Domowy. - Celem było kształtowanie dojrzałego chrześcijanina, a zarazem budowanie żywego Kościoła czyli wspólnoty ludzi, których łączy więź oparta na bezinteresownej miłość do Boga i bliźnich - mówi ksiądz Marek, koordynator Ruchu w Lublinie.
Ruch intensywnie rozrastał się w latach 70. W 1973 r. oddano go pod opiekę Niepokalanej, by trzy lata później nadać mu obecną nazwę: Ruch Światło-Życie. Napływało do niego mnóstwo ludzi. Część chciała pogłębić wiarę, część interesowała się atrakcyjnymi formami spędzenia czasu. - Tzw. oazy były jedną z nielicznych wówczas dozwolonych form spotkań większych grup - przypomina ksiądz Marek.

Król i Sługa

Reklama

Ksiądz Franciszek Blachnicki tworząc ten oryginalnie polski ruch, inspirował się treściami zaczerpniętymi z Soboru Watykańskiego II. Starał się ukazać Polakom Jezusa jako Króla i Sługę. - Dojrzały chrześcijanin potrafi bowiem służyć - mówi Monika. Bezpośrednim wzorcem osobowym miała być - i jest - Niepokalana. Starał się też - co było nowością - zdopingować świeckich do wzięcia udziału w życiu Kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Świadkowie z Lublina

Lublinianie zetknęli się z Ruchem już u jego początków. Ksiądz Blachnicki ukończył bowiem KUL. W Lublinie też rozpoczął posługę duszpasterską. Dzięki niemu powstały domy rekolekcyjne na Sławinku. (Jeden jest obecnie siedzibą Instytutu Świeckich, drugi - Instytutu Niepokalanej Matki Kościoła). Tuż przed stanem wojennym Ksiądz wyjechał do Niemiec. Wtedy w jego imieniu Ruchem zaczął kierować ksiądz Danielewski. Dziś Ruch skupia ponad sześciuset lublinian. W całej diecezji istnieje ok. 50 wspólnot. Swoim zasięgiem obejmuje jednak całą Polskę. Jego członkowie co roku spotykają się w "Oazie Matce" w Krościenku. W spotkaniach uczestniczą też Niemcy, Ukraińcy czy Słowacy. Ideę życia w służbie Bogu i ludziom udało się bowiem zaszczepić również za granicą.

Światło dla świata

Zoe znaczy życie. Używając tego wyrazu ks. Blachnicki chciał propagować określony jego styl polegający na naśladowaniu Jezusa Chrystusa. Zwłaszcza w aspekcie służby ludziom. Z kolei fos - drugi grecki wyraz umieszczony w "oazowym" krzyżu - oznacza światło. Symbolicznie wskazuje on na fakt, że "oazowicze" powinni postępować zgodnie z nakazami sumienia, rozumu i Słowa Bożego.

Formacja albo dokąd idziesz?

W Ruchu przechodzi się trzystopniową formację. Najpierw odbywa się gruntowna ewangelizacja. Celem jej jest osobowe spotkanie z Jezusem i uznanie w Nim Pana i Zbawiciela. Spodziewanym owocem tego etapu jest przemiana stylu życia. Kolejny etap stanowi deuterokatechumenat. Podczas jego trwania wierni poznają taką samą naukę, jaką przekazywano osobom dorosłym przygotowującym się do chrztu świętego w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Celem jest uświadomienie członkom Ruchu głębokiego sensu i mocy sakramentów świętych. Ostatni etap, trwający jak poprzednie ok. dwóch lat, prowadzi do wtajemniczenia w życie Kościoła. Świeccy zastanawiają się wtedy jak chcieliby służyć, aby przyczynić się do budowy żywego Kościoła.

***

Niektórzy uważają, że po takich sześciu latach "oaza się kończy". - Lecz dopiero wtedy wszystko się zaczyna - mówi Monika, absolwentka biologii UMCS, od trzech lat służąca w diakonii słowa. Ktoś może odnaleźć się w diakonii słowa, diakonii muzycznej lub liturgicznej. Ale równie dobrze może odnaleźć się w innej wspólnocie.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmartwychwstanie leczy chorobę naszych czasów – smutek

2025-10-22 10:45

[ TEMATY ]

audiencja

audiencja ogólna

Leon XIV

Vatican Media

Zwycięstwo życia nie jest pustym słowem, ale rzeczywistym faktem, konkretem. To Zmartwychwstały radykalnie zmienia perspektywę, budząc nadzieję, która wypełnia pustkę smutku – wskazał Papież Leon XIV w katechezie wygłoszonej podczas audiencji generalnej na Placu Świętego Piotra.

W kolejnej katechezie jubileuszowej z cyklu „Jezus Chrystus naszą nadzieją” Papież rozważał, w jaki sposób Zmartwychwstanie Chrystusa odpowiada na jedno z większych wyzwań współczesnego człowieka – smutek.
CZYTAJ DALEJ

Świat wspomina Jana Pawła II w rocznicę inauguracji pontyfikatu

2025-10-22 08:24

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

wspomnienie

Vatican Media

Kościół katolicki na całym świecie 22 października wspomina w liturgii św. Jana Pawła II. To papież Benedykt XVI podczas procesu beatyfikacyjnego zapowiedział, że nowy błogosławiony będzie odbierał kult publiczny 22 października, czyli we wspomnienie rozpoczęcia jego pontyfikatu w 1978 r.

Podczas historycznej Mszy św. na placu św. Piotra w Watykanie Jan Paweł II, choć sam był pełen obaw rozpoczynając posługę biskupa Rzymu, tak zwrócił się do ludzi na całym świecie: Nie lękajcie się! Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi. Dla Jego zbawczej władzy otwórzcie granice państw, systemów ekonomicznych i politycznych, szerokie dziedziny kultury, cywilizacji, rozwoju! Nie lękajcie się! Chrystus wie, co nosi w swoim wnętrzu człowiek. On jeden to wie! Dzisiaj często człowiek nie wie, co kryje się w jego wnętrzu, w głębokości jego duszy i serca. Tak często niepewny sensu życia na tej ziemi i ogarnięty zwątpieniem, które zamienia się w rozpacz. Pozwólcie więc, proszę was, błagam was z pokorą i zaufaniem! Pozwólcie Chrystusowi mówić do człowieka!
CZYTAJ DALEJ

5 powodów, dla których warto wybrać Cypr na wakacje

2025-10-22 19:46

[ TEMATY ]

wyspa

Cypr na wakacje

plaże

Adobe Stock

Cypr

Cypr

Cypr to kierunek, który nie bez powodu od lat cieszy się ogromnym zainteresowaniem turystów. Wyspa zachwyca różnorodnymi plażami, wyjątkową kuchnią i świetną pogodą niemal przez cały rok, a do tego ma bogatą historię i świetnie rozwiniętą infrastrukturę turystyczną. Jeśli szukasz miejsca, które pozwoli Ci połączyć relaks nad morzem z odkrywaniem ciekawych atrakcji, ta śródziemnomorska wyspa będzie strzałem w dziesiątkę. Sprawdź pięć powodów, dla których warto postawić właśnie na Cypr.

Na Cyprze możesz liczyć na ponad 300 słonecznych dni w roku – to jeden z najbardziej nasłonecznionych zakątków Europy. Latem temperatury dochodzą nawet do 35-40°C, co czyni wyspę rajem dla osób spragnionych naprawdę gorących wakacji. Jednak równie atrakcyjny jest wiosenny i jesienny Cypr. W maju i październiku panują tu przyjemne temperatury (około 24-28°C), które sprzyjają zarówno plażowaniu, jak i zwiedzaniu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję