Reklama

Jan Paweł II

Świętość Jana Pawła II to modlitwa, praca i uśmiech

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Michał Janik

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„To, co zrobi papież Franciszek 27 kwietnia, to będzie tylko potwierdzenie faktu, że życie Jana Pawła II było życiem człowieka świętego” – mówił Joaquín Navarro-Valls. Wieloletni rzecznik Stolicy Apostolskiej razem z osobistym sekretarzem Jana Pawła II kard. Stanisławem Dziwiszem opowiadali w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach o świętości Jana Pawła II.

„Świętość ma zawsze oblicze osoby, która żyje świętością” – powiedział Joaquín Navarro-Valls, który streścił świętość Jana Pawła II w trzech słowach: modlitwa, praca i uśmiech. 3 marca były rzecznik Stolicy Apostolskiej opowiadał o tym, że Jan Paweł II długie godziny spędzał na modlitwie w intencjach, które przesyłali ludzie w listach do Watykanu. Wyciągał z klęcznika małe karteczki i trwał na modlitwie. Navarro-Valls przypomniał także, że Ojciec Święty miał zwyczaj spowiadać się co tydzień w sobotę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W kontekście pracy papieża Polaka dziennikarz zauważył, że Ojciec Święty nie tracił żadnej minuty i – co ciekawe – nigdy się nie spieszył. Dodał również, że Jan Paweł II był człowiekiem radosnym. „Cokolwiek by się nie działo – zawsze był uśmiechnięty” – opowiadał.

„Dlaczego Kościół czyni kogoś świętym? Kościół nie czyni nikogo świętym. To, co zrobi papież Franciszek 27 kwietnia, to będzie tylko potwierdzenie faktu, że życie Jana Pawła II było życiem człowieka świętego” – mówił Joaquín Navarro-Valls i dodawał, że Kościół z dwóch powodów potwierdza świętość papieża Polaka. Po pierwsze powinniśmy naśladować jego święte życie. Poza tym czasami potrzebujemy pośredników w kontakcie z Panem Bogiem.

Kard. Stanisław Dziwisz dodał, że Jan Paweł II był człowiekiem absolutnie ubogim. „Nigdy nic nie miał. Nie znał się na pieniądzach. I nie chciał – to był jego wybór. Honoraria, które otrzymywał w Krakowie przekazywał na duszpasterstwo młodzieży albo inteligencję i ludzi kultury. Tak ich wspierał, żeby nikt o tym nie wiedział” – opowiadał metropolita krakowski.

Reklama

Pretekstem do spotkania i rozmów o świętości Jana Pawła II były dwie książki wydane ostatnio przez krakowskie Wydawnictwo św. Stanisława BM. Pierwszą jest „U boku Świętego” – rozmowa kard. Stanisława Dziwisza z Gian Franco Svidercoschim. A druga to „Wielka Ilustrowana Księga Cudów”, która zawiera bezpośrednie relacje uzdrowionych za wstawiennictwem Jana Pawła II.

Kard. Stanisław Dziwisz przypomniał, że cud kanonizacyjny Jana Pawła II ma swoje związki z Krakowem. Jeden z krakowskich proboszczów zawiózł relikwie papieża Polaka do swojego przyjaciele w Kostaryce. Tam trwała intensywna modlitwa o uzdrowienie dla Floribeth Mory Diaz. Stał się cud. Jej mail, pisany na gorąco tuż po uzdrowieniu znalazł się w albumie Wydawnictwa św. Stanisława.

Aleksandra Zapotoczny, która wybrała i opracowała świadectwa do „Wielkiej ilustrowanej księgi cudów” miała dostęp do listów, które trafiły do biura postulacji beatyfikacji i kanonizacji Jana Pawła II. „Ludzie piszą listy do Jana Pawła II jak do żywej osoby” – podkreślała redaktorka i dodawała, że koperty był zaadresowane np. „Jan Paweł II. Watykan” lub „Jan Paweł II. Niebo” i cała ta korespondencja docierała do biura postulacji. Wiele osób swoje listy zostawiało także na grobie papieża Polaka. „Ludzie pisali otwierając swoje serce. Niektóre listą są cząsteczką spowiedzi. Inne są poplamione kroplami łez, bo ktoś pisał i płakał” – opowiadała Zapotoczny.

Joaquín Navarro-Valls wytłumaczył, dlaczego on nie napisał swojego listu do Jana Pawła II. Zapytany przez dziennikarkę po śmierci Ojca Świętego czy nie brakuje mu papieża, odpowiedział, że nie. Bo wcześniej spotykał się z Janem Pawłem II jedną-dwie godziny dziennie, a teraz może z nim przebywać przez 24 godziny na dobę. Z tego powodu nie ma potrzeby pisania do niego listów.

Reklama

Kard. Dziwisz z kolei zaznaczył, że Jan Paweł II ciągle odpowiada na listy przysyłane do Watykanu. „Ta korespondencja ciągle trwa. Ludzie otrzymują odpowiedzi w różny sposób – przede wszystkim łaski, znaki i nawet wiele cudów. Proszą i otrzymują” – mówił były papieski sekretarz. Jak podkreśliła Aleksandra Zapotoczny, wiele tych „odpowiedzi” zanotowano w „Wielkiej ilustrowanej księdze cudów”.

Metropolita krakowski stwierdził, że wyjątkowość Jana Pawła II kształtowała się już w jego dzieciństwie i młodości – w domu przepełnionym modlitwą. „Czasami się mnie pytają, co on zmienił w swoim życiu, jak został papieżem. Nic nie zmienił. To wszystko dojrzewało, jak był młodym chłopakiem, a później kapłanem i biskupem” – mówił kard. Dziwisz.

2014-03-04 13:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rektor KUL: Dzień Papieski motywacją, by sięgać do nauczania św. Jana Pawła II

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Dzień Papieski

KUL

Archiwum KUL

Osoba św. Jana Pawła II nie może pozostawać w naszej świadomości tylko w wymiarze wspomnień. XX Dzień Papieski jest kolejną okazją, by sięgać do jego nauczania, szczególnie w przestrzeni akademickiej – podkreśla rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II ks. prof. Mirosław Kalinowski.

Rektor KUL zaznacza, że myśl filozoficzna i przesłanie św. Jana Pawła II są nadal aktualne i mogą przynieść odpowiedzi na wiele pytań, które stawiają sobie młodzi ludzie.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Wałbrzych. Złoty jubileusz ks. kan. Stanisława Wójcika

2024-04-23 20:30

[ TEMATY ]

Wałbrzych

bp Ignacy Dec

św. Wojciech

jubileusz kapłaństwa

ks. Stanisław Wójcik

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Mszy św. odpustowej 23 kwietnia przewodniczył świętujący złoty jubileusz ks. kan. Stanisław Wójcik

Mszy św. odpustowej 23 kwietnia przewodniczył świętujący złoty jubileusz ks. kan. Stanisław Wójcik

Tegoroczny odpust w wałbrzyskiej parafii świętego Wojciecha, był wyjątkową sposobnością do dziękczynienia za 50 lat kapłaństwa ks. kan. Stanisława Wójcika, proboszcza miejscowej wspólnoty w latach 2006-23.

Mszy świętej, w której uczestniczyli licznie kapłani, przyjaciele i parafianie, przewodniczył we wtorek 23 kwietnia sam jubilat, a homilię wygłosił biskup senior Ignacy Dec. Kaznodzieja zainspirowany czytaniami mszalnymi i życiem św. Wojciecha, podkreślił przesłanie wiary, cierpienia i świadectwa Chrystusowego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję