Reklama

Niedziela Częstochowska

Abp Depo: św. Jan Chrzciciel był sobą

– Dzisiaj czcimy św. Jana Chrzciciela, bo był sobą według woli Boga i miał odwagę być innym oraz znakiem sprzeciwu wobec świata – powiedział abp Wacław Depo. 26 czerwca metropolita częstochowski wizytował parafię Męczeństwa św. Jana Chrzciciela w Myszkowie i przewodniczył Sumie odpustowej, podczas której dokonał poświęcenia kościoła. Ofiarował również dla parafii relikwie jej patrona.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W homilii abp Depo przypomniał, że zadaniem św. Jana Chrzciciela „było wskazać na Mesjasza, przygotowując i prostując ludzkie drogi dla Jezusa”. – Jan nie tylko wskazał na Jezusa: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata”, ale on do Niego ciągle prowadzi. Nie zatrzymywał na sobie, mówił prawdę: „Ja nie jestem Mesjaszem. Ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandałów” – wyjaśnił celebrans.

Metropolita częstochowski wskazał, że prorok znad Jordanu uczy nas bycia sobą wobec Boga i Jego planu oraz „bycia innym wobec tego świata”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Maciej Orman/Niedziela

Odnosząc się do pierwszego zadania, abp Depo pytał: – Czy potrafimy odkrywać tajemnicę naszego życia? Przytoczył również słowa z Psalmu 139: „Nie tajna Ci była moja istota, kiedy w ukryciu nabierałem kształtów”. – Odkryjmy ten psalm, kiedy nieraz wątpimy w wartość swojego życia. Zobaczymy wtedy uprzedzającą miłość Boga nie tylko do świętych: Jana, Elżbiety, Maryi, ale każdego i każdej z nas – zachęcił i dodał: – Bóg daje nam łaskę. Trzeba ją odczytać, aby na próżno jej nie przyjmować.

Metropolita częstochowski apelował również, abyśmy „nie zlekceważyli planu Bożego względem siebie”.

Maciej Orman/Niedziela

Reklama

Przytaczając słowa św. Jana Pawła II, celebrans powiedział, że bycie innym wobec tego świata oznacza: „mieć siłę moralną, moc wewnętrzną i przeciwstawiać się złu”. Ponadto abp Depo wskazał na modlitwę, która „nie jest mówieniem do Boga, bo przecież Bóg wie, czego nam potrzeba”. Za Katechizmem Kościoła Katolickiego zaznaczył, że jest ona uzgodnieniem pragnienia Serca Bożego z ludzkim sercem. – Modlitwa – tym się odróżniamy od świata, który ma swoje pragnienia, a Boga uważa za nieobecnego – wyjaśnił.

Maciej Orman/Niedziela

Metropolita częstochowski przypomniał także apel św. Jana Pawła II ze Skoczowa z 1995 r. o ludzi sumienia: „Czas zmagań o polskie sumienia trwa”. – A co to oznacza? Nazywaj zło – złem, grzech – grzechem, a nie usprawiedliwiaj. A my mówimy: „tak, ale”. I tak nam się wychowało kolejne pokolenie w wolności od sumienia – ubolewał abp Depo.

Maciej Orman/Niedziela

Wskazując na debaty parlamentarne w Polsce i Europie, zwrócił uwagę na podnoszony często postulat mówiący o tym, że „każdy ma swoje sumienie, tzn. że każdy ma swoją prawdę, bo nie ma Boga”. – Taki świat idzie do zagłady – przestrzegał metropolita częstochowski. – To znaczy być innym: słuchać Boga bardziej niż ludzi – dodał.

Maciej Orman/Niedziela

Abp Depo podkreślił, że „Bóg jest wszechmocny i wszechobecny, ale działa tam, gdzie Mu człowiek pozwoli działać.”

– Dzisiaj czcimy św. Jana Chrzciciela, bo był sobą według woli Boga i miał odwagę być innym oraz znakiem sprzeciwu wobec świata – podsumował metropolita częstochowski.

Istotnymi momentami liturgii były: pokropienie wodą święconą ścian kościoła i ołtarza, modlitwa poświęcenia, namaszczenie mensy ołtarza i ścian krzyżmem, okadzenie ołtarza i przykrycie go obrusem oraz zapalenie świec na ołtarzu i w miejscach namaszczenia ścian.

Maciej Orman/Niedziela

Reklama

Po Sumie odpustowej miała miejsce procesja eucharystyczna zwieńczona błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem. Po zakończeniu liturgii wierni ucałowali relikwie patrona parafii.

Maciej Orman/Niedziela

Podczas uroczystości śpiewał zespół Eskadra.

– Każda rodzina cieszy się, gdy ma dom. My, jako rodzina parafialna, także cieszymy się, że mamy dom Boży, budowany przez lata wiarą, modlitwą i pracą wielu ludzi, pod przewodnictwem naszych księży proboszczów – przyznała Ewa Kowalska, przewodnicząca rady parafialnej, dziękując abp. Depo za poświęcenie kościoła.

– Mamy gdzie iść – do domu Pana, aby słuchać Jego słowa, karmić się Jego ciałem, doświadczać Bożego miłosierdzia, na nowo rodzić się do życia wiecznego – wyliczała. – Za psalmistą chcemy dziś powiedzieć z radością: Ucieszyłem się, gdy mi powiedziano: pójdziemy do domu Pana. Już stoją nasze stopy w Twoich bramach sprawiedliwie, aby wielbić imię Pana – dodała.

Parafia przygotowała się do uroczystości poświęcenia kościoła przez udział w misjach świętych, które na początku czerwca poprowadzili misjonarze Świętej Rodziny z Otwocka.

Parafię Męczeństwa św. Jana Chrzciciela w Myszkowie erygował abp Stanisław Nowak 20 października 1993 r. Jej teren został wydzielony z parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika i w niewielkim stopniu z parafii NMP Różańcowej w Mrzygłodzie. Parafia obejmuje peryferyjne dzielnice miasta – Ciszówkę oraz część Papierni. Liczy niespełna 1300 wiernych.

Reklama

Kościół parafialny został wybudowany w latach 2003-22 staraniem księży Marka Maślankiewicza i obecnego proboszcza Artura Łyskowskiego, według projektu inż. Jerzego Kopyciaka, architekta, i inż. Lecha Wrzoska, konstruktora. Kamień węgielny poświęcony przez Ojca Świętego Benedykta XVI został wmurowany przez abp. Stanisława Nowaka. Wcześniej miejscem modlitwy wiernych rejonu Myszków – Ciszówka była pobliska kaplica ufundowana przez rodzinę Kmitów 100 lat temu.

Pierwszym proboszczem i organizatorem życia parafialnego był w latach 1993 – 2002 ks. Dariusz Latacz. Jego starania doprowadziły do powstania cmentarza parafialnego przy ul. Waryńskiego, oddalonego ok. 200 m od kaplicy. Ks. Latacz zgromadził środki materialne na zakup działki budowlanej i częściowo na budowę nowej świątyni. Ze względów zdrowotnych nie udało mu się jednak zrealizować tych zamierzeń.

Jesienią 2003 r. rozpoczęły się prace ziemne przy fundamentach obecnego kościoła i domu parafialnego. Pierwsze prace przy wznoszeniu murów wykonywali społecznie tutejsi mieszkańcy.

W 2008 r. dalszej budowy kościoła podjęła się firma budowlana pod kierownictwem inż. Krzysztofa Gawrońskiego z Zawiercia. W październiku 2010 r. zakończono budowę dachu, który pokryto dachówką. Wiosną 2011 r. wykonano wieżę kościelną zwieńczoną krzyżem. Zamontowano instalację nagłośnieniową według projektu firmy Rduch. W 2015 r. ukończono budowę kościoła w stanie surowym. Rozpoczęto tym samym budowę nowego budynku parafialnego. Dokonano zmiany we wcześniejszym projekcie, m.in. zmniejszając jego kubaturę i dostosowując jego kształt do istniejącej bryły kościoła.

Reklama

Prace przy elektryfikacji kościoła wykonali społecznie parafianie: Witold Sularz, Jerzy Szustak i Grzegorz Stęplowski. Sprawowanie codziennej liturgii w nowym kościele rozpoczęto w odpust parafialny 2017 r. Wystrój wnętrza, czyli nastawę ołtarzową i ołtarze boczne, wykonała pracownia artystyczno-rzeźbiarska Jana Funka z Krakowa. Ołtarz granitowy, ambonę i chrzcielnicę wykonał zakład kamieniarski Jana Pali z tutejszej parafii.

Kościół posiada ogrzewanie gazowo-nadmuchowe. Ma doskonałą akustykę dzięki zastosowanym płytom akustycznym.

Ołtarz boczny dedykowany Jezusowi Miłosiernemu poświęcił w święto Bożego Miłosierdzia w 2018 r. ks. inf. Jakub Gil z Wadowic. W tym miejscu przechowywane będą do kultu publicznego ofiarowane przez abp. Wacława Depo relikwie św. Jana Chrzciciela.

W 2019 r. wykonano drugi ołtarz boczny, który dedykowano czczonej w parafii Matce Bożej Nieustającej Pomocy. W czerwcu 2022 r. kościół ozdobiono dwoma witrażami o tematyce biblijnej oraz żyrandolami. W ołtarzu głównym umieszczone są relikwie: bł. Zbigniewa Strzałkowskiego, męczennika z Peru, i bł. Anieli Salawy, krakowskiej służącej i mistyczki.

Obecnie kontynuowane są prace budowlane w powstającym domu parafialnym. Wszystkie prace przy budowie i wyposażaniu kościoła zostały sfinansowane z ofiar parafian, fundatorów, kilku parafii archidiecezji krakowskiej i ofiarodawców indywidualnych.

W parafii działają: apostolat Margaretka, który codziennie modli się za kapłanów, cztery koła różańcowe, Bractwo Miłosierdzia, parafialna Caritas, Wspólnota Jezusa Zmartwychwstałego Galilea, Liturgiczna Służba Ołtarza i grupa modlitewno-biblijna.

2022-06-26 16:36

Oceń: +5 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków: rozpoczęło się zebranie plenarne Papieskiej Komisji ds. Ochrony Małoletnich

2025-09-30 21:11

[ TEMATY ]

Kraków

Papieska Komisja ds. Ochrony Małoletnich

zebranie plenarne

Adobe Stock

Zebranie plenarne Papieskiej Komisji ds. Ochrony Małoletnich odbywa się poza Rzymem

Zebranie plenarne Papieskiej Komisji ds. Ochrony Małoletnich odbywa się poza Rzymem

Po raz pierwszy zebranie plenarne Papieskiej Komisji ds. Ochrony Małoletnich odbywa się poza Rzymem. Na miejsce obrad wybrano Kraków. „To konkretny znak naszego pragnienia bycia z Wami w tej synodalnej drodze ochrony” – mówił abp Thibault Verny, przewodniczący Komisji, podczas Mszy św., otwierającej spotkanie.

Abp Thibault Verny zabrał głos na zakończenie Mszy św., której w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie przewodniczył metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski.
CZYTAJ DALEJ

Św. Hieronim - „princeps exegetarum”, czyli „książę egzegetów”

Niedziela warszawska 40/2003

„Księciem egzegetów” św. Hieronim został nazwany w jednym z dokumentów kościelnych (encyklika Benedykta XV, „Spiritus Paraclitus”). W tym samym dokumencie określa się św. Hieronima także mianem „męża szczególnie katolickiego”, „niezwykłego znawcy Bożego prawa”, „nauczyciela dobrych obyczajów”, „wielkiego doktora”, „świętego doktora” itp.

Św. Hieronim urodził się ok. roku 345, w miasteczku Strydonie położonym niedaleko dzisiejszej Lubliany, stolicy Słowenii. Pierwsze nauki pobierał w rodzinnym Strydonie, a na specjalistyczne studia z retoryki udał się do Rzymu, gdzie też, już jako dojrzewający młodzieniec, przyjął chrzest św., zrywając tym samym z nieco swobodniejszym stylem dotychczasowego życia. Następnie przez kilka lat był urzędnikiem państwowym w Trewirze, ważnym środowisku politycznym ówczesnego cesarstwa. Wrócił jednak niebawem w swoje rodzinne strony, dokładnie do Akwilei, gdzie wstąpił do tamtejszej wspólnoty kapłańskiej - choć sam jeszcze nie został kapłanem - którą kierował biskup Chromacjusz. Tam też usłyszał pewnego razu, co prawda we śnie tylko, bardzo bolesny dla niego zarzut, że ciągle jeszcze „bardziej niż chrześcijaninem jest cycermianem”, co stanowiło aluzję do nieustannego rozczytywania się w pismach autorów pogańskich, a zwłaszcza w traktatach retorycznych i mowach Cycerona. Wziąwszy sobie do serca ten bolesny wyrzut, udał się do pewnej pustelni na Bliski Wschód, dokładnie w okolice dzisiejszego Aleppo w Syrii. Tam właśnie postanowił zapoznać się dokładniej z Pismem Świętym i w tym celu rozpoczął mozolne, wiele razy porzucane i na nowo podejmowane, uczenie się języka hebrajskiego. Wtedy też, jak się wydaje, mając już lat ponad trzydzieści, przyjął święcenia kapłańskie. Ale już po kilku latach znalazł się w Konstantynopolu, gdzie miał okazję słuchać kazań Grzegorza z Nazjanzu i zapoznawać się dokładniej z pismami Orygenesa, którego wiele homilii przełożył z greki na łacinę. Na lata 380-385 przypada pobyt i bardzo ożywiona działalność Hieronima w Rzymie, gdzie prowadził coś w rodzaju duszpasterstwa środowisk inteligencko-twórczych, nawiązując przy tym bardzo serdeczne stosunki z ówczesnym papieżem Damazym, którego stał się nawet osobistym sekretarzem. To właśnie Damazy nie tylko zachęcał Hieronima do poświęcenia się całkowicie pracy nad Biblią, lecz formalnie nakazał mu poprawić starołacińskie tłumaczenie Biblii (Itala). Właśnie ze względu na tę zażyłość z papieżem ikonografia czasów późniejszych ukazuje tego uczonego męża z kapeluszem kardynalskim na głowie lub w ręku, co jest oczywistym anachronizmem, jako że godność kardynała pojawi się w Kościele dopiero około IX w. Po śmierci papieża Damazego Hieronim, uwikławszy się w różne spory z duchowieństwem rzymskim, był zmuszony opuścić Wieczne Miasto. Niektórzy bibliografowie świętego uważają, że u podstaw tych konfliktów znajdowały się niezrealizowane nadzieje Hieronima, że zostanie następcą papieża Damazego. Rzekomo rozczarowany i rozgoryczony Hieronim postanowił opuścić Rzym raz na zawsze. Udał się do Ziemi Świętej, dokładnie w okolice Betlejem, gdzie pozostał do końca swego, pełnego umartwień życia. Jest zazwyczaj pokazywany na obrazkach z wielkim kamieniem, którym uderza się w piersi - oddając się już wyłącznie pracy nad tłumaczeniem i wyjaśnianiem Pisma Świętego, choć na ten czas przypada również powstanie wielu jego pism polemicznych, zwalczających błędy Orygenesa i Pelagiusza. Zwolennicy tego ostatniego zagrażali nawet życiu Hieronima, napadając na miejsce jego zamieszkania, skąd jednak udało mu się zbiec we właściwym czasie. Mimo iż w Ziemi Świętej prowadził Hieronim życie na wpół pustelnicze, to jednak jego głos dawał się słyszeć od czasu do czasu aż na zachodnich krańcach Europy. Jeden z ówczesnych Ojców Kościoła powiedział nawet: „Cały zachód czeka na głowę mnicha z Betlejem, jak suche runo na rosę niebieską” (Paweł Orozjusz). Mamy więc do czynienia z życiem niezwykle bogatym, a dla Kościoła szczególnie pożytecznym właśnie przez prace nad Pismem Świętym. Hieronimowe tłumaczenia Biblii, zwane inaczej Wulgatą, zyskało sobie tak powszechne uznanie, że Sobór Trydencki uznał je za urzędowy tekst Pisma Świętego całego Kościoła. I tak było aż do czasu Soboru Watykańskiego II, który zezwolił na posługiwanie się, zwłaszcza w liturgii, narodowo-nowożytnymi przekładami Pisma Świętego. Proces poprawiania Wulgaty, zapoczątkowany jeszcze na polecenie papieża Piusa X, zakończono pod koniec ubiegłego stulecia. Owocem tych żmudnych prac, prowadzonych głównie przez benedyktynów z opactwa św. Hieronima w Rzymie, jest tak zwana Neo-Wulgata. W dokumentach papieskich, tych, które są jeszcze redagowane po łacinie, Pismo Święte cytuje się właśnie według tłumaczenia Neo-Wulgaty. Jako człowiek odznaczał się Hieronim temperamentem żywym, żeby nie powiedzieć cholerycznym. Jego wypowiedzi, nawet w dyskusjach z przyjaciółmi, były gwałtowne i bardzo niewybredne w słownictwie, którym się posługiwał. Istnieje nawet, nie wiadomo czy do końca historyczna, opowieść o tym, że papież Aleksander III, zapoznając się dokładnie z historią życia i działalnością pisarską Hieronima, poczuł się tą gwałtownością jego charakteru aż zgorszony i postanowił usunąć go z katalogu mężów uważanych za świętych. Rzekomo miały Hieronima uratować przekazy dotyczące umartwionego stylu jego życia, a zwłaszcza ów wspomniany już kamień. Podobno Papież wypowiedział wówczas wielce znaczące zdanie: „Ne lapis iste!” (żeby nie ten kamień). Nie należy Hieronim jednak do szczególnie popularnych świętych. W Rzymie są tylko dwa kościoły pod jego wezwaniem. „W Polsce - pisze ks. W. Zaleski, nasz biograf świętych Pańskich - imię Hieronim należy do rzadziej spotykanych. Nie ma też w Polsce kościołów ani kaplic wystawionych ku swojej czci”. To ostatnie zdanie wymaga już jednak korekty. Od roku 2002 w diecezji warszawsko-praskiej istnieje parafia pod wezwaniem św. Hieronima.
CZYTAJ DALEJ

Kraków: rozpoczęło się zebranie plenarne Papieskiej Komisji ds. Ochrony Małoletnich

2025-09-30 21:11

[ TEMATY ]

Kraków

Papieska Komisja ds. Ochrony Małoletnich

zebranie plenarne

Adobe Stock

Zebranie plenarne Papieskiej Komisji ds. Ochrony Małoletnich odbywa się poza Rzymem

Zebranie plenarne Papieskiej Komisji ds. Ochrony Małoletnich odbywa się poza Rzymem

Po raz pierwszy zebranie plenarne Papieskiej Komisji ds. Ochrony Małoletnich odbywa się poza Rzymem. Na miejsce obrad wybrano Kraków. „To konkretny znak naszego pragnienia bycia z Wami w tej synodalnej drodze ochrony” – mówił abp Thibault Verny, przewodniczący Komisji, podczas Mszy św., otwierającej spotkanie.

Abp Thibault Verny zabrał głos na zakończenie Mszy św., której w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie przewodniczył metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję