Reklama

Aktualności

Watykan: sześciolatek z Polski przywiózł list dla papieża

"Kochany Ojcze Święty! Nazywam się Staś. Mam sześć lat. Mieszkam w Polsce, w Katowicach. W tym roku obchodzę 3 rocznicę służby ministranckiej" - tak zaczyna się list, napisany w języku polskim i włoskim, który sześciolatek wraz z rodzicami przywiózł na Światowe Spotkanie Rodzin z nadzieją przekazania go Ojcu Świętemu.

[ TEMATY ]

dzieci

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rodzicami chłopca są Jan i Aleksandra Tondera, promujący powołanie do życia rodzinnego hasłem "Rodzina to drużyna". Do Rzymu przyjechali, by zainspirować się świadectwami rodzin z całego świata, także z nadzieją na spełnienie marzenia ich dzieci: zobaczenia z bliska papieża Franciszka.

- Przyjechaliśmy tu wraz z czwórką naszych dzieci i bardzo się cieszymy, że tu jesteśmy, bowiem widzieć, jak inne rodziny przeżywają wiarę w swoich krajach, jest dla nas bardzo ubogacające - mówi KAI Aleksandra Tondera.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Naszą intencją było też lepiej poznać inne rodziny, ponieważ dla nas każda rodzina jest wielkim bogactwem i to właśnie świadectwo innych rodzin pomaga nam pośrednio wychowywać nasze dzieci. Ponieważ wchodząc w małżeństwo i rodzicielstwo, nie mamy doświadczeń, musimy dopiero je zdobyć. Mam takie powiedzenie, że aby być dobrym lekarzem, studiuje się 10 lat. A rodzicami zostaje się bez żadnego doświadczenia, oprócz własnej rodziny, która nie zawsze jest wzorcowa - dodaje Jan Tondera. - Z perspektywy naszych dwunastu lat życia małżeńskiego, widzimy, jak wiele dają nam inne rodziny, a naszym dzieciom - przebywanie z rówieśnikami, które wzrastają w wierzących rodzinach - zaznacza.

Sześcioletni syn państwa Tonderów, Staś, przywiózł ze sobą list dla Ojca Świętego, w którym opowiada o swoim wielkim marzeniu: spotkaniu z papieżem.

- Nasz syn napisał ten list, ponieważ marzy o spotkaniu papieża. Choć ma dopiero sześć lat, to już pół życia służy przy ołtarzu. Jest chłopcem o niesamowicie głębokiej wierze. Na jego przykładzie podkreślamy, że każde dziecko, to dla nas "mały wielki człowiek", który może nas wiele nauczyć. My sami możemy powiedzieć, że gdyby nie było naszych dzieci, nie byłoby nas dziś tu w Rzymie - mówią rodzice. Sam Staś pisze natomiast w liście do papieża o swojej rodzinie, a także o swoim ulubionym zajęciu - służeniu do Mszy św. w parafii Matki Bożej Piekarskiej w Katowicach.

Reklama

"Bardzo lubię Mszę świętą. Mam w domu taki specjalny stoliczek - to mój "ołtarz". Zawsze przy nim są świeże kwiaty - jak w kościele. Zbieram także różne przedmioty liturgiczne: mam ampułki ze słoiczków, kielich z drewna, patenę z rakietki do ping-ponga (...) A jako ministrant służę przy prawdziwym ołtarzu w kościele. A wtedy ksiądz proboszcz odprawia Mszę świętą" - czytamy w liście sześciolatka, który obchodzi w tym roku trzecią rocznicę przynależności do liturgicznej służby ołtarza.

Jan i Aleksandra Tondera są małżonkami z dwunastoletnim stażem, związanymi z Ruchem Światło-Życie. Są również inicjatorami "Rodzinnej kawiarenki online" czyli comiesięcznych spotkań dla małżonków, którym zależy na wartościowym wychowaniu dzieci.

2022-06-25 16:14

Ocena: +19 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Klasówka z miłości

Niedziela toruńska 5/2020, str. VI

[ TEMATY ]

rodzina

dzieci

choroba

Iwona Ochotny

Moim powołaniem jest wychowywanie dzieci

Moim powołaniem jest wychowywanie dzieci

– Kocham moją mamę! – A ja kocham bardziej! – A ja kocham mamy rączkę i nóżkę! – A ja kocham całe ciało mamy!

Emilka macha przez okno. Tymcio i Oskarek porywają ciastka. Dwa psy nas obwąchują, po czym zaczynają się łasić. Królik drepcze po kanapie, dinozaury skaczą z aparatu Iwony, a rybki... nic nie mówią. Rybkom tu dobrze.

CZYTAJ DALEJ

Posty nakazane zachowywać

Niedziela warszawska 46/2003

monticellllo/pl.fotolia.com

Przykazania kościelne są zaproszeniem do współodpowiedzialności za Kościół
Zachęcają do przemyśleń, czy wiara ma wynikać z tradycji, czy z przekonania

CZYTAJ DALEJ

Paulini – mnisi wsłuchani w mowę krzyża

2024-03-29 15:57

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Paulini

BPJG

W głębi duchowości paulińskiej i w życiu każdego mnicha ukryta jest tajemnica krzyża. „Mądrość krzyża” obrał dla jednoczonych przez siebie pustelników naddunajskich bł. Euzebiusz z Ostrzyhomia, uznawany za założyciela Zakonu Paulinów. Odtąd przypomina ona paulinom o naśladowaniu Chrystusa, bezwarunkowym pójściu za ogołoconym Mistrzem, który jest posłuszny aż do śmierci krzyżowej. A Jasnogórski Wizerunek Maryi Prowadzącej do Chrystusa z bolesnymi rysami na twarzy przypomina, że była Ona pierwszą, która do końca trwała przy Synu.

Pierwotna nazwa wspólnoty paulinów, która w XIII w. powstała na Węgrzech brzmiała „Bracia Świętego Krzyża”. Wyrosła ona w XIII w. z ducha średniowiecznej mistyki krzyża, która streszczała się w pragnieniu św. Bernarda z Clairvaux, aby „Memoria passionis Christi” przeniknęła całą ludzką egzystencję i zmuszała do odpowiedzi życiem na Ukrzyżowaną Miłość. Pierwszy pauliński klasztor na Węgrzech otrzymał znamienny programowy tytuł - św. Krzyża.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję